Czy to możliwe, że w momencie spadku zainteresowania smartfonami tracić mogą nawet najwięksi? Zamiast Apple i Samsunga największy wzrosty notuje Huawei, Honor, Tecno i Infinix.
Zwykle piszemy o wynikach sprzedaży smartfonów, puentując wszystko stwierdzeniem, że tracą wszyscy poza Apple. Tym razem będzie inaczej. Nawet gigant z Cupertino nie może zaliczyć ostatnich miesięcy do udanych. Co innego chińskie tygrysy. To te smartfony kupowaliście jak szaleni zamiast iPhone’a, Galaxy czy Xiaomi.
Kupujemy coraz mniej smartfonów, nawet Apple zalicza spadki
Na pierwszy rzut oka nie zobaczysz tych wzrostów. Producenci Ci dopiero albo wracają, albo próbują dobić się do pierwszej piątki. To Huawei, Honor oraz grupa Transsion. Nie znasz? To Tecno, Infinix oraz (zapewne jeszcze) nieobecny u nas itel. Śmiało można określić ich jako nowe Xiaomi. Być może już w czwartym kwartale zobaczymy ich na podobnych wykresach.
Wybitne ekrany w Galaxy S24 stają się faktem. iPhone 15 może się schować
Skoro jednak jesteśmy w trzecim kwartale 2023 roku. Tu i teraz traci w zasadzie każdy. Całościowo branża ma 8% w plecy w porównaniu do analogicznego okresu 2022 roku. Najwięcej straciło Xiaomi i Samsung. Dwucyfrowy spadek zaliczyło również Oppo i vivo. Apple zanotowało 9% niższy wynik niż przed rokiem. Najmniejszy spadek, ale jednak spadek.
Oczywiście w czwartym kwartale spodziewamy się zobaczyć nieco inne liczby. Końcówka roku to zawsze czas Apple. Czy jednak iPhone 15 okaże się hitem sprzedażowym powyżej zeszłorocznej serii? Trudno powiedzieć, ale ostatnie problemy z przegrzewaniem mogą położyć się cieniem na zainteresowaniu.
Kupujesz telefon i nie chcesz wtopić pieniędzy w coś bez dobrego procesora? Sprawdź nasz poradnik o smartfonowych SoC. Znajdziesz tam wskazówki, które układy są szczególnie warte Twojej uwagi w 2023 roku.
Jaki procesor w smartfonie wybrać? Oto kompletne zestawienie i porównanie mobilnych SoC
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.