Messenger i Instagram już nie będą współpracować tak dobrze jak dotychczas. Meta rozłącza te dwie platformy, odbierając nam możliwość czatowania pomiędzy nimi.
Trzy lata temu, w 2020 roku Meta postawiła w pewien istotny sposób połączyć ze sobą dwie bardzo popularne platformy – chodzi o Messengera i Instagrama.
Połączenie polegało na możliwości czatowania pomiędzy aplikacjami – dla przykładu, z Instagrama mogliśmy wysłać wiadomość naszej przyjaciółce na Messengera i odwrotnie.
Wygląda jednak na to, że ta po trzech latach od premiery funkcja ta zaczęła być dla Mety raczej uciążliwa. Z tego też powodu gigant zdecydował się na jej zlikwidowanie w 2023 roku. Funkcja zostanie wyłączona już w połowie grudnia.
Messenger i Instagram podzielone. Skąd ta zmiana?
Jak czytamy na stronie pomocy Mety, od połowy grudnia nie będzie już możliwe rozpoczynania nowych rozmów między platformami. Wszystkie istniejące czaty na Instagramie dostępne będą tylko do odczytu.
Co więcej, konta z Facebooka nie będą mogły zobaczyć już statusu aktywności lub tego, czy odczytaliśmy wiadomości, a konwersacje z konta na Facebooku nie będą już przenoszone na skrzynkę ani Facebooka, ani Messengera.
Taka decyzja Mety może mieć związek z wprowadzoną w 2022 roku antymonopolową ustawą UE o rynkach cyfrowych. Jeśli firma przekroczy próg przychodów, a Komisja Europejska uzna platformę za nadmiernie dominującą, może nałożyć karę w maksymalnej wysokości 10 procent całkowitego światowego obrotu z poprzedniego roku. Być może ten ruch związany jest właśnie z taką kwestią.
Na koniec warto przypomnieć, że już od kilku tygodni możemy korzystać z Facebooka czy Instagrama bez reklam. Cena jednak nie zachęca, a taki ruch Mety także spowodowany był tylko regulacjami Unii Europejskiej.
Jednocześnie gigant nawet nie zachęca do wyboru płatnej subskrypcji. Wszyscy wiemy przecież, jak Zuckerberg lubi reklamy:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.