Smartfon Apple z systemem iOS gości w mojej dłoni już od ponad roku. Dziś wiem już, że nieprędko wrócę do Androida. Dlaczego? Oto moje powody.
O mojej przygodzie z Androidem, iOS i smartfonami Apple pisałam już w skrócie we wpisie na temat kwestii, które najbardziej irytują mnie w produktach giganta z Cupertino.
Wspomniałam tam też jednak o tym, że na ten moment nie planuję już powrotu do Androida, a iOS pomimo swoich wad spełnia moje oczekiwania na tyle, że nie marzy mi się posiadanie smartfona z systemem od Google. Dlaczego?
Oto moje trzy najważniejsze powody, dlaczego nie wrócę już do Androida. Zebrałam je w kilku krótkich podpunktach. Zatem zaczynajmy.
Zalety iOS: długie i solidne wsparcie aktualizacyjne Apple
Trudno nie zacząć od wsparcia aktualizacyjnego Apple. Gigant z Cupertino od lat przoduje w zapewnianiu smartfonom nawet 7-letniego wsparcia. Niektórzy giganci ze świata Androida w 2023 roku powoli go w tej kwestii doganiają.
Sprzęty Apple są świetne dla długodystansowców. Ja może nie do końca do nich należę, ale doceniam, że mój niekoniecznie flagowy w momencie zakupu sprzęt jest cały czas wspierany podczas gdy spokojnie korzystam z niego 2, a czasem i 3 lata.
Desing i jakość wykonania na zewnątrz i w środku
Co tu dużo mówić – smartfony Apple nie zmieniają swojego wyglądu często. Zwykle przechodzą tylko ewolucję, a „większe” zmiany możemy zaobserwować co kilka lat. Wystarczy spojrzeć na iPhone 12, 13, 14 i 15. Wygląda na to, że Apple w ostatnich latach trochę odpuścił sobie w tym temacie.
Należę jednak do grona tych, którym… nieszczególnie to przeszkadza. Więcej, nie mam nawet problemu z przestarzałym dużym notchem, który mrozi krew w żyłach Androidowców.
iPhone’y co roku po prostu mi się podobają – producent nie rozpieszcza nas nowościami, ale nie mogę odmówić każdemu modelowi uroku. Tym bardziej, kiedy weźmie się smartfony do ręki – wtedy czuć też jakość wykonania, która procentuje na lata – podobnie jak wsparcie aktualizacyjne producenta.
Jeśli chodzi o sam iOS, ten imponuje płynnością i estetyką interfejsu, a do tego oczywiście oferuje bezpieczne środowisko dzięki regularnym aktualizacjom i wysokim standardom bezpieczeństwa. Szybkość działania systemu i łatwość obsługi to kolejne atuty, które codziennie doceniam i nie zamieniłabym ich za nic na Androidowe rozwiązania.
Aparat skrojony pod moje potrzeby
Nie ukrywam, że jedną z istotnych funkcji przy wyborze smartfona Apple był dla mnie aparat. Co prawda zdecydowałam się na wersję podstawową iPhone, a nie Pro czy Pro Max, a mimo tego odczułam spory wzrost jakości.
Oczywiście nie jest tak, że aparaty smartfonów Apple radzą sobie w nieprofesjonalnych rękach najlepiej w każdych warunkach (mam w domu porównanie z Samsungiem Galaxy S22 Ultra, którego niektóre funkcje nieustannie nie przestają robić na mnie wrażenia), jednak na moje potrzeby przez ponad rok użytkowania najlepiej odpowiada właśnie iPhone.
Doceniam też, bardzo fakt, że moim zdaniem smartfony Apple najlepiej współpracują z mediami społecznościowymi, a szczególnie Instagramem w kontekście wrzucania na platformy zdjęć i wideo.
Długi okres wsparcia, płynny i intuicyjny system, aparat a do tego elegancki wygląd – to wszystkie najważniejsze kwestie, które doceniam w swoim smartfonie, który jest ze mną już ponad rok.
A co mnie irytuje w iOS i smartfonie Apple? Tego dowiesz się z mojego wpisu na temat wad smartfonów Apple:
Rok od przesiadki z Androida do iOS. Te rzeczy potwornie mnie irytują (opinia)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.