Jaki smartfon do 1000 złotych? Być może warto zastanowić się nad OPPO A79 5G, którego miałem okazję użytkować przez 2 tygodnie, by podzielić się z Wami moimi przemyśleniami. Zapraszam na test OPPO A79 5G, który może zainteresować niejedną osobę!
Nie ulega wątpliwościom, że smartfon do 1000 złotych to temat interesujący gro użytkowników tych urządzeń. W końcu jest to budżet, w którym można już coś ciekawego kupić. Czy OPPO A79 5G jest tym modelem wartym uwagi?
Sprawdźmy to – recenzja wjeżdża na rejony!
Sprzęt do testów został użyczony nam przez firmę OPPO. Producent nie miał wpływu na przebieg oraz wynik recenzji.
Cena OPPO A79 5G brzmi dobrze dla większości
Sprawdźm w takim razie, ile trzeba wydać na ten model. Jak podaje portal Ceneo, ceny tego smartfona zaczynają się od 999 złotych, więc przysłowiowego tysiaka bez złotówki.
Mieści się więc w budżecie, z którego korzysta naprawdę duża grupa konsumentów w Polsce. Tym bardziej zapewne ciekawi Was, jak OPPO A79 5G poradził sobie w moich testach. Zdradzę, że niektóre aspekty porażają 😉
Specyfikacja Oppo A79 5G
Dane podstawowe | |
Wymiary | 166 x 76 x 8.0 mm |
Waga | 193 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nano-SIM + nano-SIM, Dual SIM |
Data premiery | 2023, grudzień |
Ekran | |
Typ | IPS 6.72'', rozdzielczość 2400x1080, 392 ppi, 90 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek Dimensity 6020 |
Procesor | 2.2 GHz, 8 rdzeni (2x ARM Cortex-A76 + 6x ARM Cortex-A55) |
GPU | Mali-G57 MC2 |
RAM | 8 GB |
Bateria | 5000 mAh |
Obsługa kart pamięci | TAK |
Porty | USB (2.0 typu C, obsługuje OTG), audio (mini-jack 3.5mm) |
Pamięć użytkowa | 128/256 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android, ColorOS 13.1 |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G n1/n3/n28/n40/n41/n77/n78 |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac, Miracast |
GPS | GPS, GLO, BDS, GAL, QZSS |
Bluetooth | v5.3, A2DP, LE, aptX HD |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 50 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa, 50 MP + 2 MP |
Dodatkowy | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, 8.0 |
OPPO A79 5G przychodzi w dość biednym pudełku
I gdyby odnosiło się to jedynie do wyglądu pakunku, w którym znajdziemy testowany smartfon, to nie byłoby nic złego. Ten natomiast utrzymuje się w szarościach, zawierając głównie informacje o dacie produkcji, modelu, kolorze, czy wersji pamięciowej, numerze seryjnym oraz IMEI.
W środku na pierwszy ogień nie idzie jednak smartfon, lecz akcesoria. W pudełeczku z nimi znajdziemy jednak jedynie:
- Przewód USB-C;
- Kluczyk SIM;
- Instrukcja obsługi.
Nie znaleziono miejsca na etui, czy ładowarkę, które to konkurencja często oferuje (przynajmniej jedno z dwóch). Dopiero pod tym pudełeczkiem znajdziemy nasz smartfon, który jest zabezpieczony na czas podróży.
Z akcesoriów można również wymienić folię ochronną na wyświetlaczu, która nie jest zwykłym zapychaczem do zdjęcia, lecz użytecznym, całkiem dobrym dodatkiem. Nie ma więc tutaj wielkiej historii, a także chociażby porażenia, o którym wspominałem – ale na to przyjdzie jeszcze czas.
Cienki jak brzytwa – taki właśnie jest OPPO A79 5G
Design z pewnością może znaleźć swoich zwolenników, przynajmniej w kontekście cienkości. 8 mm nie jest teoretycznie bardzo małą wartością, jednak można mieć wrażenie, że ma się do czynienia z po prostu cienkim smartfonem. Być może kanciasta bryła urządzenia trochę to „podbudowuje”.
Z przodu oczywiście znajduje się spory ekran o przekątnej 6,72″, natomiast ramki pod i nad nim nie należą do najmniejszych. Te boczne są „okej”, choć oczywiście mogłyby być cieńsze. Zastosowano wycięcie na kamerkę po środku górnej ramki wyświetlacza, co można lubić, z uwagi na swego rodzaju symetrię.
Obudowa i jej ramki również oczywiście „niosą historię”. Dolna zaoferuje Wam złącze USB-C, głośnik multimedialny (drugi znajduje się oczywiście w szczelinie między ekranem a górną ramką urządzenia), mikrofon i powoli zapominane złącze jack 3,5 mm.
Na prawym boku natomiast umiejscowiono przycisk zasilania oraz przyciski głośności. Lewa to slot na karty SIM oraz karty pamięci microSD, a górna z kolei jest prawie pusta – gdyby nie (prawdopodobnie) dodatkowy mikrofon. Zapewne służy on zbieraniu szumów.
I ten nieszczęsny moim zdaniem tył… no był potencjał, ale wyspa aparatów mi tu kompletnie nie pasuje. Nie mamy do czynienia z dużymi modułami, a wyspa większa niż w iPhone 15 Pro Max chociażby. No nie, nie skleja się to w dobry projekt pod kątem wyglądu jak dla mnie.
Całość niestety strasznie się palcuje, więc utrzymanie tego smartfona w „czystości” będzie nieco ciężkie. Dobrze jednak, że przetarcie o spodnie w większości przypadków załatwia sprawę.
Co z jakością wykonania?
Tutaj jest trochę tak, jak można spodziewać się od stosunkowo taniego smartfona – plastikowa ramka, plastikowy tył, a szkło jedynie na przodzie, by chronić wyświetlacz. Użyte materiały jednak nie są jakościowo złe, nie sprawiają wrażenia, jakoby smartfon miał się rozlecieć.
Całość jest dobrze spasowana, nic się nie ugina / nie skrzypi. Przyczepić można się jedynie do tego, że gdzieniegdzie można dopatrzyć się, że jedna szczelina jest większa, a druga mniejsza, ale to już będąc naprawdę szczegółowym. Co by jednak nie mówić – jest po prostu dobrze, całkiem solidnie. Warto dodać, że przyciski zmiany głośności mają głośny klik, co nie każdemu może pasować.
Smartfon przez okres testów zdaje się, że nie złapał żadnej rysy, ani na obudowie, ani na tyle, czy aparatach. Na przodzie było to prawie niemożliwe, z uwagi na folię ochronną. Warto wspomnieć, że jest certyfikat IPX4, czyli „odporność na zachlapania”. W sumie w tym budżecie to „zawsze coś”.
OPPO A79 5G nie należy do małych smartfonów
I to zdecydowanie. Mierzy prawie 166 mm długości oraz 76 mm szerokości. Łącząc te wartości otrzymujemy po prostu duży i trochę nieporęczny smartfon. Mój prywatny Nothing Phone 1, który uważam już za trochę za duży (przynajmniej dla mnie) smartfon do w pełni komfortowej obsługi 1-dłonią jest sporo mniejszy.
Wracając jednak do testowanego urządzenia, ergonomia korzystania z niego jedną dłonią z użyciem całego wyświetlacza jest po prostu prawie żadna. Na pomoc przychodzi tryb obsługi jedną dłonią, bardzo popularny w Androidzie, jednak moim zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu zrobić… mniejszy smartfon.
Tylko tyle, a aż tyle. Nie mam dostępu do badań, które przeprowadzają producenci smartfonów decydując się na wypuszczanie tak dużych modeli w niskim budżecie, ale myślę, że wypuszczenie czegoś bliżej 6″ przekątnej ekranu nie jest złym pomysłem.
Ba, mogłoby przynieść wymierne korzyści, jako, że w tej półce cenowej jest bodajże jeden całkiem kompaktowy smartfon. Podsumowując więc, ergonomia przy użytku jedną dłonią, nawet, jeżeli macie je całkiem duże – na minus. W przypadku dwóch dłoni jest w porządku.
Reklama vs rzeczywistość. Wyświetlacz OPPO A79 5G
Przypomnijmy, z jakim panelem mamy tu taj do czynienia. Jest to IPS LCD o przekątnej 6,72″ i rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli. Daje to 391 PPI, dzięki czemu nie ma problemów z ostrością wyświetlanego obrazu. W swojej ofercie ma również 90 Hz odświeżanie, a jasność producent deklaruje na poziomie 680 nitów.
OPPO mówi również o palecie kolorów. Testowany model ma wypełniać 96% powierzchni gamutu NTSC. Jeżeli by to do czegoś porównać, to do Adobe RGB, które w 90% się z nim pokrywa. Zobaczymy więc, czy będziemy blisko tej wartości.
Najpierw jednak o jasności słów kilka. Jeżeli ustawimy wyświetlacz manualnie na maksymalną wartość tej cechy, to uzyskamy wynik równy 558 nitom. Jest to nieco poniżej reklamowanej przez producenta wartości, ale tę kwestię wyjaśnia automatyczne dopasowanie, dzięki któremu wartość maksymalna rośnie do 678 nitów.
W tym przypadku więc parametry obiecywane przez Chińczyków się sprawdziły, za co należy się oczywiście pochwała. Sama wartość jest wystarczająca, by korzystać w obecnych warunkach (słoneczny, zimowy dzień) z niego w sposób nie budzący większych problemów.
Porozmawiajmy o kolorkach
Oczywiście to nie koniec sprawdzanych parametrów. Szczerze mówiąc, to jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tymi wynikami, ponieważ są one po prostu naprawdę dobre. Chodzi o pokrycie gamutu sRGB na poziomie 97,6%, z kolei Adobe RGB notuje wartość 76,5%. Ostatnia ze sprawdzanych przestrzeni to DCI-P3 z wynikiem 89%.
Są to liczby lepsze od niekiedy 2-krotnie droższych smartfonów. Zabrzmi to nieco kuriozalnie, ale w razie potrzeby obróbki zdjęć w programie typu Lightroom i korekty kolorów, OPPO A79 5G spełni to zadanie całkiem nieźle – oczywiście raczej w amatorskim (może pół-amatorskim) znaczeniu. Co do błędu delta-E, średnio wyniósł on 0,08, maksymalnie natomiast 3.
To z kolei budzi już zastrzeżenia do poprawnego wyświetlania niektórych barw i trochę „znika” magia względem droższych rozwiązań. Co do kwestii „reklamowych” – no tutaj jak widać Adobe RGB nie jest bliska 96% NTSC, z którym to ma bardzo dużo wspólnego. Warto wspomnieć o kontraście, który wynosi 1:1225, czyli jest nieco wyższy, niż typowy dla matryc IPS.
Głośniki stereo w OPPO A79 5G – jak grają?
Zdecydowanie jest to kolejny ciekawy element bohatera dzisiejszej recenzji. Oprócz nich już na starcie doceniłbym obecność złącza jack 3,5 mm, które sukcesywnie jest raczej ze smartfonów usuwane. Jak jednak widać, raczej pretekstem nie jest „odchudzanie” bryły urządzenia.
Wracając do głośników samych w sobie. Oferują one całkiem równe granie, powiedziałbym, że dolny głośnik jest głośniejszy w stosunku do górnego w wartości 60:40/55:45. Jak na tak tani smartfon, ta rozbieżność naprawdę nie jest duża. Oprócz tego grają one głośno, donośnie.
W kontekście jakości poszczególnych pasm – generalnie rzecz biorąc tak, jak można było się spodziewać, brakuje basu, a królują soprany oraz całkiem dobra średnica. Na uwagę zasługuje coś pomiędzy „wysokim basem” a „niską średnicą”. Te częstotliwości starają się nadrobić brak tych typowo niskich i wychodzi im to całkiem całkiem.
Żeby jednak nie było zachwytu – nie oznacza to, że poczujecie świetny bas, natomiast może to sprawić, że nie będzie go tak mocno brakować. Grają czysto, choć jeżeli włączymy tryb „300% głośności” – cóż, jest głośno, ale traci też całość na jakości, co moim zdaniem jest bez sensu. Mówiąc krótko – głośniki zaskakują pozytywnie.
OPPO A79 5G – smartfon z jednym aparatem, wręcz niespotykane
Co by nie mówić, obecnie wszyscy chcą wcisnąć jak największą ilość aparatów, nawet, jeżeli nie będziemy ich używać, lub ich jakość pozostawi naprawdę wiele do życzenia. I wtedy przychodzi OPPO z odrobiną zdroworozsądkowości, oferując właśnie ten model, który jest bohaterem tej recenzji.
Jeżeli chodzi o to, jakie matryce zostały tutaj zastosowane, to już śpieszę z wyjaśnieniem. Główna jednostka to Samsung S5K3L6 (najprawdopodobniej), oferująca rozdzielczość 50 MP i rozmiar 1/2.55″. Towarzyszy mu oczywiście optyka o jasności f/1.8, a także PDAF. Do tego na tyle 2 MP „czujnik głębi”, a z przodu 8 MP Omnivision OV08A10 o rozmiarze 1/4.4″. Obiektyw zastosowany tutaj cechuje światłosiła f/2.4.
Aparat główny – zdjęcia
Porozmawiajmy jednak o samej w sobie jakości zdjęć wykonywanych przez OPPO A79 5G.
Można było oczekiwać, że smartfon ten zaoferuje przynajmniej poprawne zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych – i tak właśnie jest. Im więcej światła, tym łatwiej zrobić całkiem dobre ujęcie, ale znowu przeszkadza czasem stabilizacja, a raczej jej brak. Oprócz tego 2-krotny zoom optyczny jest… średni, choć czasem się wyłamie i zrobi przyzwoitą robotę.
Generalnie jednak jeżeli szukacie smartfona oferującego jak najlepsze zdjęcia w tym budżecie, to raczej nie jest model, który Was zadowoli.
Nocna sceneria dużo zmienia
Skoro wiemy już, jak radzi sobie w dobrych warunkach oświetleniowych, to sprawdźmy trudniejsze sytuacje, gdzie światła jest mniej.
Szczegóły? Troszkę można o nich zapomnieć, ta cecha nie ma się dobrze w słabszych warunkach oświetleniowych. Ponadto, przez brak stabilizacji optycznej, część zdjęć wychodzi rozmazana. Oprócz tego momentami autofokus nie daje sobie rady, co również skutkuje nieostrymi ujęciami.
Oczywiście w miejscach, gdzie tego sztucznego światła jest dużo, nie jest tak źle. Jest przeciętnie, ale nie źle. Całościowo podejrzewam, że pokuszenie się o to, by zaimplementować OIS dużo by tutaj zmieniło na plus. Warto wspomnieć o przybliżeniu cyfrowym x2 – nie używajcie go, już lepiej zrobić zdjęcie bez niego i wykadrować.
Aparat selfie – zdjęcia
Kamerka selfie przez niektórych jest używana nawet częściej, niż aparat główny, to też warto byłoby się dowiedzieć, co testowany smartfon oferuje i w tym zakresie.
Gdy światła jest dużo, to muszę powiedzieć, że są to całkiem dobre zdjęcia. Jest w miarę dużo szczegółów, HDR jednak raz zadziała, a raz kompletnie nie. Generalnie moim zdaniem coś ala „hej, patrzcie gdzie jestem” – to jest potencjał tego aparatu w dzień. Co z nocą?
Szczegóły spadają, jednak możemy ratować się „flashem”, który działa przyzwoicie. Generalnie rzecz biorąc po prostu nie jest źle, choć oczywiście do niektórych konkurentów w tym budżecie brakuje.
Możliwości rejestrowania filmów są raczej ograniczone
W zasadzie możliwości nagrywania mamy tutaj dokładnie dwie. Albo korzystamy z głównego aparatu, albo z przedniego, gdzie obydwa jak jeden mąż oferują jakość 1080@30 FPS. Sprawdźmy zatem, jak radzą sobie w jasnej scenerii polskiej zimy:
Nie zabrakło także ujęć w gorszych warunkach:
Generalnie rzecz biorąc, to raczej nie jest to smartfon, którym chcecie nagrywać, zwłaszcza nocą. Jest mało szczegółów, stabilizacja działa mocno przeciętnie, a do tego „smuży”, jakość nagrywanego audio również jest przeciętna. To z resztą widzicie sami na powyższych, przykładowych nagraniach.
OPPO A79 5G z nowym MediaTekiem mocno zaskoczy wydajnością
Układ MediaTek Dimensity 6020 ma obrazować powiew świeżości od tego producenta SoC. Przede wszystkim do procesorów tej firmy w przeszłości (raczej dalszej niż bliższej) były zarzuty o nadmierny pobór prądu, a w efekcie nadmierne nagrzewanie się. Jak będzie z nowością? O tym nieco niżej, a teraz o samych w sobie przemyśleniach po użytkowaniu.
OPPO A79 5G to smartfon, od którego nie oczekiwałem dużo, właśnie z uwagi na cenę, w jakiej jest oferowany. Oprócz wspomnianego CPU, jest oczywiście także 8 GB RAM LPDDR4x oraz 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 2.2 (plus dla producenta za podanie tego w normalnie dostępnej specyfikacji). Jak sprawdza się to na co dzień?
Ciekawie, można by rzec dobrze. Smartfon nie nagrzewa się nazbyt nawet przy bardziej wymagających wyzwaniach, a o throttlingu można zapomnieć. Sprawnie otwiera kolejne aplikacje, chociaż jeżeli będzie ich już więcej niż 3-4, to otwieranie kolejnych trochę zwalnia. Nie „ubija” również nazbyt procesów w tle. Zerknijmy w takim razie, jak wypadł w benchmarkach.
Testy zostały przeprowadzone na standardowych ustawieniach urządzenia, które to zawierały funkcję rozszerzenia pamięci operacyjnej o 4 GB pamięci wewnętrznej w razie potrzeby.
Testy syntetyczne
Na pierwszy test idzie sprawdzenie, czy występuje ww. throttling, czyli spadek wydajności z powodu nadmiernych temperatur. I wiecie co? Praktycznie nie występuje. Według poniższych pomiarów, wydajność nowego MediaTeka spadła jedynie o 5%, utrzymała się więc na poziomie 95%. Jest to zdecydowanie świetny wynik.
Co z kolei zobaczymy w benchmarkach AnTuTu, czy Geekbench 6? W pierwszym z nich omawiany smartfon zanotował wynik niespełna 393 tysięcy punktów, więc całkiem nieźle. W drugim natomiast możemy liczyć na 696 punktów dla najmocniejszego rdzenia oraz 1843 punkty dla całości. Wygląda to dobrze.
Ważnym rezultatem jest także to, jak sprawuje się pamięć wewnętrzna. We wbudowanym w AnTuTu teście, mogliśmy liczyć na takie wartości sekwencyjne:
- Odczyt: 1030,7 MB/s;
- Zapis: 540,3 MB/s.
W przypadku dostępu losowego, wygląda to natomiast tak:
- Odczyt: 182 MB/s;
- Zapis: 165 MB/s.
Są to wyniki absolutnie zadowalające, tym bardziej mając na uwadze, że to UFS 2.2, a nie 3.1 przykładowo.
Speed test
Tradycyjną częścią moich recenzji smartfonów jest test szybkości odpalania aplikacji ogólnie dostępnych w sklepie Play. Oczywiście wybierane były w oparciu o to, by zebrać zestaw popularnych programów. Test polegał na odpaleniu każdej z pozycji w pierwszym biegu, a następnie odpaleniu jej jeszcze raz (z RAMu) w drugim. Oto aplikacje wykorzystane w teście:
- Facebook;
- Messenger;
- Instagram;
- Twitter;
- WhatsApp;
- TikTok;
- Snapchat;
- Aparat;
- Chrome (strona gsmManiaK.pl);
- YouTube;
- Spotify;
- Netflix;
- Telegram;
- PUBG MOBILE;
- Genshin Impact;
- Subway Surf.
Testowany OPPO A79 5G wypadł w nim dobrze, szczególnie pod kątem zatrzymania aplikacji w pamięci podręcznej. Pierwszy przebieg zajął mu 1 minutę 40 sekund, natomiast drugi 1 minutę i 5 sekund, dając końcowy wynik 2 minuty 45 sekund. Ostatnio testowany Google Pixel 8 powinien się wstydzić i to mocno.
ColorOS 13 – jak sprawuje się w OPPO A79 5G?
W zasadzie nie mam do niego jakichś zastrzeżeń w kontekście działania, choć niektóre rzeczy mogłyby być zrobione lepiej. Przede wszystkim pre-instalowane aplikacje to mnóstwo zbędnych gier, ale nie tylko. Nie jest to jednak coś, co chciałoby się widzieć po pierwszym uruchomieniu smartfona z myślą „czysty, uporządkowany smartfon”.
Jest jednak sporo opcji personalizacji, animacje są w większości płynne, dostępne ułatwienia są rzeczywiście ułatwieniami. ColorOS 13 zdaje się więc być stabilną nakładką. Warto też dodać, że pod koniec testów, konkretniej 30 stycznia, otrzymał on aktualizację ze styczniowymi poprawkami bezpieczeństwa. Ogólnie rzecz biorąc pozytywne zaskoczenie, choć zdecydowanie wolę „czystego Androida”.
ŚWIETNA bateria – tym Oppo A79 5G odjeżdża konkurencji
To, co w tym smartfonie zaskoczyło mnie najbardziej w pozytywnym tego słowa znaczeniu, to zdecydowanie działanie na baterii. Przysłowiowe dwa dni w cyklu mieszanym nie są problemem. Jeżeli chodzi o SoT, to przy prawie samym LTE, korzystaniu z map Google jako nawigacji i paru innych rzeczach udało mi się osiągnąć wynik 8,5 godziny. 8,5-godziny, czaicie?
Jest to po prostu świetny wynik, bez dwóch zdań. Co jednak, jak już rozładujemy smartfon? Niestety w pudełku ładowarki nie znajdziemy, ale oczywiście trochę ich w domu mam. Czasowo wyglądało to tak:
- 50%: 28 minut;
- 100%: 1 godzina 15 minut.
Czasy te są poprawne w tym budżecie, nie jest ani strasznie wolno, ani przesadnie szybko. Oprócz tego jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że smartfon obsługuje ładowanie o mocy około 26-27W nawet bez użycia ładowarki SuperVOOC. Jeżeli chodzi o to, jakiej kostki użyłem, to Nothing Power (45W).
OPPO A79 5G łączy się raczej bezproblemowo
Nie było problemów z łącznością z siecią komórkową, czy WiFi. Bluetooth również działało stabilnie, lecz zauważyłem dosyć znaczącą różnicę między testowanym smartfonem, a prywatnie użytkowanym NP1. Mowa tutaj o głośności oraz jakości audio, jeżeli korzystamy właśnie z łączności Bluetooth.
Jest ciszej, dźwięk jest bardziej płaski momentami, szczególnie w dolnych rejestrach. Warto mieć to na uwadze, by nie zdziwić się, jeżeli używaliście np. starszego flagowca, kiedy głośność na urządzeniach Bluetooth będzie niższa.
OPPO A79 5G – solidny średniak za tysiaka? Podsumowanie
Nie da się ukryć, że porażenie w przynajmniej jednej kwestii zawitało podczas testów tego średniaka. Oprócz tego zdaje się solidnym wyborem, w tej cenie – czyli jakiej? Jak już wspominałem, OPPO A79 5G dostępny jest za 999 złotych, oferując przy tym pamięć w konfiguracji 8/256 GB. Jego wycena jest moim zdaniem adekwatna do możliwości, które oferuje. Nie wybija się jako super opłacalny, ale też nie schodzi „poniżej średniej”.
Podsumujmy sobie jednak jego wady i zalety, czyli rzeczy, które sprawiają, że jest warty zakupu, bądź nie.
Dla tych cech OPPO A79 5G jest warty kupna
Mimo użycia tworzyw sztucznych, to jest to dobrze wykonany smartfon. Spasowanie stoi na wysokim poziomie, nie ma raczej do czego się w tym zakresie przyczepić. Kolejnym plusem jest na pewno ekran IPS o wysokiej jasności oraz dużym pokryciu gamutów (sRGB, Adobe RGB, DCI-P3).
Głośnikom stereo również należy się uznanie, ponieważ grają lepiej, niż można by tego oczekiwać po smartfonie za tysiaka. Ponadto aparat selfie radzi sobie całkiem nieźle, co jest ciekawe w kontekście głównego i jego osiągów.
Wydajność to kolejna składowa sukcesu tego urządzenia, ponieważ jest na poziomie mniej więcej konkurencji, lecz nie ma problemów jakichkolwiek z throttlingiem, a to jeszcze inna zaleta. Smartfon nie robi się nader ciepły niezależnie od sytuacji.
Nie można zapomnieć o 256 GB zasobie pamięci wewnętrznej w wersji UFS 2.2, która nie ma problemów z szybkością. Na koniec – świetna, po prostu świetna bateria. Świetna i tyle.
W tym OPPO A79 5G nie bryluje
Chiński producent mógł się bardziej postarać w kwestii wyposażenia, ponieważ nie dołączył ani ładowarki, ani etui, co w tym budżecie zwykle konkurencja czyni. Kolejne minusy to brak stabilizacji optycznej w aparacie, która to pomogłaby w wielu sytuacjach, a tak to główny jest przeciętny.
Przekłada się to także na kiepską jakość nagrywanego wideo, choć tutaj nawet sama jakość obrazka nie powala. System mimo, że nie jest problemowy, to zawiera sporo niepotrzebnych aplikacji na start, głównie gier.
No i w zasadzie na koniec, względem droższych urządzeń musicie liczyć się z cichszym odtwarzaniem na sprzęcie audio korzystającym z Bluetooth,
Czy ja kupiłbym OPPO A79 5G?
Szczerze mówiąc, osobiste wrażenia, jakie miałem z użytkowania tego smartfona były pozytywne. Oczywiście możliwości foto-wideo kompletnie nie spełniają moich oczekiwań co do smartfona, ale świetna bateria, brak throttlingu, całkiem dobra wydajność… Z pewnością mógłbym się zastanowić nad jego kupnem, jeżeli nie używałbym telefonu do zdjęć.
Tymczasem to koniec tej recenzji, mam nadzieję, że do zobaczenia w kolejnej niebawem 😉
Cya!
- Aparat6,0
- Bateria9,5
- Ekran7,0
- Jakość7,0
- Wydajność w grach6,0
ZALETY
|
WADY
|
A tutaj możecie zobaczyć wielki test ładowarek mojego autorstwa.
*link*
Ceny Oppo A79 5G
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.