Google Pixel 8 po tej aktualizacji naprawdę będzie najlepszy na świecie. Tą funkcję chcę widzieć w każdym smarttfonie

Google Pixel 8 i Pixel 8 Pro mogą być pierwszymi smartfonami na rynku, których ekrany po aktualizacji będą tak sprytne. Same wykryją szkło czy deszcz i dostosują czułość. To powinien mieć każdy telefon.

Producenci smartfonów prześcigają się ilością megapikseli, wydajnością procesorów i jasnością ekranów. Chwalą się też wodoszczelnością. Zapominają przy tym, że oprócz odporności na wodę przydałoby się też sprawić, żeby nasz telefon był używalny podczas deszczu. Taka funkcja wraz z aktualizacją ma szansę trafić do Google Pixel 8 i 8 Pro. I dosłownie każdy producent powinien od razu ją skopiować.

Google Pixel 8 i 8 Pro z automatycznym wykrywaniem mokrego ekranu i szkła ochronnego

Ponieważ rzadko używam z telefonu w jacuzzi, a znacznie częściej gram w Pokemony podczas deszczu, to od odporności na wodę wolałbym automatyczne dostosowanie czułości ekranu. Wraz z aktualizacją do kolejnej wersji Androida 14 (QPR3 Beta) w wyposażeniu Pixeli ma znaleźć się funkcja adaptacyjny dotyk. Dzięki niej smartfon sam dostosuje czułość wyświetlacza do obecnej sytuacji.

Google Pixel 8 Pro / fot. gsmManiaK

TOP-10 używanych smartfonów, które warto kupić. Pixel, Samsung i iPhone rządzą.

Wielu z nas używa szkła chroniącego ekran smartfona przed zarysowaniem. Mało kto zawraca sobie jednak głowę dostosowaniem czułości wyświetlacza po takim zabiegu. I to pomimo tego, że całkiem sporo modeli oferuje taką funkcję. To samo dotyczy obsługi w rękawiczkach zimą. Dla mnie największą nowością byłoby jednak adaptacyjne dostosowanie podczas deszczu.

Naprawdę niewiele smartfonów działa dobrze po tym, jak na ekranie pojawi się choć kilka kropel deszczu. Sam wyróżniłbym tu iPhone 15 Pro Max. Apple faktycznie dołożyło starań, żeby działało to znośnie. Google Pixel 8 i 8 Pro mają szansę podnieść poprzeczkę. Trzymam kciuki, żeby do końca roku każdy producent wprowadził to u siebie.

Pixel i Android nie Twój kawałek mobilnego tortu? iPhone SE 2024 właśnie pojawił się w bardzo ciekawym przecieku. Jego design może być smacznym połączeniem klasyki w wydaniu Apple oraz najnowszych iPhone’ów. To wszystko w przystępnej cenie nieźle namiesza w średniej półce cenowej.

Nazwij mnie szaleńcem, ale dokładnie takiego iPhone SE 2024 uznałbym za ideał

Źródło | Via