Zapraszam do przeglądu najważniejszych informacji ze świata smartfonów i nie tylko w serii „Zima o HITach”. Cotygodniowy cykl zawiera wszystkie ciekawe wydarzenia i nowości w pigułce. Streszczenie pozwoli na odświeżenie pamięci, a być może nawet na uzupełnienie brakujących treści. Oto newsy, które warto znać.
Prezoczyłeś istotne zdarzenia albo umknęły Ci ciekawe informacje? W takim razie dobrze trafiłeś. Na łamach naszego portalu — gsmmaniak.pl — masz okazję sprawdzić wszystkie nowości minionego tygodnia. Przyznam szczerze, że ostatnie dni były nadwyraz owocne. Odbyło się kilka ważnych premier i pojawiło się kilka ciekawych zapowiedzi. Podsumowanie przybliży Ci seria „Zima o HITach”.
Na polską scenę zawitał nowy gracz, choć możesz go już kojarzyć. Firma HMD Global wydała swoje pierwsze smartfony. Poza tym coraz częściej Android 15 daje o sobie znać. Ponadto tym razem Google stanie na wysokości zadania i oficjalnie wprowadzi do Polski średniaka. O wszystkim dowiesz się z dzisiejszej lektury.
Najważniejsza premiera, o której wcale nie było głośno
HMD Global jest producentem władającym marką Nokia. Jednak nie tworzył on smartfonów spod swojego szyldu. Zmieniło się to zaledwie kilka dni temu. Europejski rynek włącznie z polskim przywitał nowe telefony. Mowa konkretnie o HMD Pulse, HMD Pulse+ oraz HMD Pulse Pro. Bazowy wariant nie został zaprezentowany w kraju nad Wisłą.
Moim zdaniem był to jeden wielki niewypał. Dlatego też o premierze nie było głośno. Smartfony jeszcze nie ujawniły swoich cen, ani nie są dostępne do kupienia. Tak czy siak, nie wróżę im wielkiego sukcesu. W segmencie budżetowców można znaleźć zdecydowanie ciekawsze modele.
Kolejna z polskich premier
Infinix to stosunkowo nowy producent na naszym rodzimym podwórku. Zdobywa swoje uznanie ze względu na niewygórowane ceny. W końcu niska oraz średnia półka wciąż jest najchętniej wybieraną przez większość użytkowników. Sam zaliczam się do grona takich wyznawców.
Najświeższe smartfony tego producenta noszą nazwy: Infinix NOTE 40 i Infinix NOTE 40 Pro. Cechują się szybkim ładowaniem i istnie flagową funkcją. Wciąż brakuje tanich telefonów z ładowaniem bezprzewodowym, a wspomniane modele się do nich zaliczają.
Przy okazji sprawdź test Infinix Note 40 Pro!
Do Europy dotarła limitowana edycja mocarnego flagowca
Owym gagatkiem jest nubia Z60 Ultra Starry Night Edition. Staremu Kontynentowi wciąż doskwiera brak specjalnych edycji smartfonów. Pomalutku zaczyna się to zmieniać, a nubia jest tego najlepszym przykładem. Potwierdzeniem tej tezy może być również nubia Z60 Ultra Photographer Edition.
Zarówno jeden, jak i drugi flagowiec to elita wydajnościowa. Snapdragon 8 Gen 3, aż 16/512 GB czy 6000 mAh to mocarne połączenie. Gdyby tego było mało, to model oferuje potrójny aparat, a każdy z czujników wspiera optyczna stabilizacja obrazu! Cena równie jest atrakcyjna, ale sprawdzisz ją bezpośrednio na oficjalnej stronie.
Zapowiedź, której obawiam się najbardziej
Po nieudanym powrocie fanowskiej serii wraz z Samsungiem Galaxy S23 FE mam obawy związane z Samsungiem Galaxy S24 FE. W sieci pojawiła się zapowiedź nowej odsłony urządzenia. Na tę chwilę informacje są mocno okrojone. Niemniej smartfon istnieje i jest w przygotowaniu.
Jeżeli cena premierowa znów będzie przesadzona, to nie zostawię suchej nitki na nowej generacji. Po fenomenalnym debiucie pierwszego z serii, czyli Samsunga Galaxy S20 FE jeszcze nie pojawił się jego godny następca. Oby teraz się to zmieniło.
Potencjalny termin Androida 15
Od jakiegoś czasu system Google jest testowany. Beta testerzy mają okazję przyglądać się oprogramowaniu na długo przed jego oficjalnym wdrożeniem. Ma to wyeliminować błędy, aby ostateczna wersja była kompletna i nie sprawiała trudności użytkownikom.
Chciałbyś sprawdzić, jak Android 15 sprawdza się na co dzień? Wystarczy posiadać jeden ze smartfonów producenta i pozytywnie przejść weryfikację. Ostrzegam jednak przed instalowanie niestabilnego systemu na głównym smartfonie. Niektórzy użytkownicy skarżyli się na problemy z NFC.
Ważna aktualizacja polecanego średniaka
OnePlus Nord 3 5G to bezprecedensowy król promocji i opłacalności. Nowa aktualizacja nakładki wprowadziła szereg nowości. OxygenOS 14 nie tylko usprawnił wydajność urządzenia, ale także zaoferował kilka zmian. Jedną z ciekawszych wydaje mi się możliwość włączenia latarki przy wygaszonym ekranie.
Niemniej ważna jest troska o bezpieczeństwo. Wraz z odświeżeniem systemu pojawiły się łatki zabezpieczeń (z kwietnia 2024 roku). Jest to istotne, zwłaszcza gdy masz podpięte do smartfona karty bankowe.
Majowy event Google tym razem zaskoczy
Google I/O 2024 odbędzie się dokładnie 14 maja 2024 roku. Radzę zapisać ten termin, bo będzie wyjątkowo ważny dla Polaka. Do tej pory smartfony amerykańskiego przedsiębiorstwa omijały Polskę szerokim łukiem. Wszystkie modele docierały nieoficjalnymi kanałami dystrybucji.
Zmieni się to wraz z Google Pixel 8a! Ten smartfon jako pierwszy będzie u Nas oficjalny! Jest to o tyle świetna wiadomość, że później można oczekiwać tego samego od flagowców. Wyobrażasz sobie „najlepszy telefon świata” z kompleksową obsługą producenta w kraju nad Wisłą?
Smartfony Samsung mocno tanieją po premierach
Żeby nie być gołosłownym, przytoczę Samsunga Galaxy M55 5G. Sercem modelu jest Snapdragon 7 Gen 1. W świecie południowokoreańskiego giganta to swego rodzaju ewenement na małą skalę. Porzucono autorską jednostką Exynos na rzecz układu Qualcomm.
Nie to jest jednak najważniejsze. Znacznie ciekawsze jest fakt potencjału promocyjnego. Nie minął nawet tydzień, a telefon doczekał się obniżki cenowej o 200 zł. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości, bo taka zapowiedź jest mocno optymistyczna.
Na koniec zostawiłem mojego ulubionego producenta z Chin
Wiem, że większość ManiaKów nie interesuje się chińskimi premierami, ale co z tego. iQOO Z9 Turbo to najlepiej wyceniony smartfon ostatnich miesięcy. Potężna specyfikacja na tle wybitnej ceny prezentuje się jeszcze lepiej.
Poza wręcz flagową wydajnością (Snapdragon 8s Gen 3) model może pochwalić się solidną baterią. Pojemność aż 6000 mAh świetnie komponuje się z szybkim ładowaniem 80 W. Za taką bestię trzeba zapłacić (w przeliczeniu) nieco ponad 1100 zł. Dlaczego takich smartfonów nie ma w Polsce?
Źródło: Opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.