Honor Magic V3 po kilku dniach wydaje się najlepszym telefonem w swojej kategorii, być może jednym z najlepszych w ogóle. Zapoznaj się z naszymi pierwszymi wrażeniami.
Honor Magic V3 jest w moich rękach przez ostatnie kilka dni. Byłem na jego oficjalnej premierze na IFA i przez ten czas zdążyłem sobie wyrobić zdanie na jego temat. Zapraszam do zapoznania się z naszymi pierwszymi wrażeniami z użytkowania.
Na początku zaznaczę, że nie znam jeszcze polskiej ceny tego smartfona. Nie spodziewam się jednak, by miała ona jakkolwiek odbiegać od poprzednika. Stawiam, że Honor Magic V3 będzie u nas kosztować 8500-9000 złotych. Jak to składak.
Trudno objąć rozumem to, jak jest cienki
Honor Magic V3 ma grubość przeciętnego smartfona, może nieco grubszego. Spokojnie można używać go przy pomocy tylko jednej dłoni i jest to wygodne. Zewnętrzny ekran ma proporcje, dzięki którym ergonomia stoi na wysokim poziomie.
Magia zaczyna się dopiero po rozłożeniu. Jeśli wydawało Ci się, że ostatnie iPady Pro były smukłe, to Honor Magic V3 sprawia, że wyglądają na sprzęt z poprzedniej epoki. Zerknij na poniższe zdjęcie – obudowa jest niewiele grubsza od portu USB-C. Porównywałem go z Samsungiem Galaxy Z Fold 6, którego właściciela spotkałem na IFA. Nie wyglądał na wesołego.
Co z zagięciem na środku ekranu? Jest znacznie mniejsze niż u Samsunga, ale widać je dopiero pod światło. Da się też wyczuć je pod palcem. Dopóki jednak nie grałem w coś opartego na gestach, to w niczym mi nie przeszkadzało. Na duży plus zasługuje zawias. Jest odpowiednio sztywny – trzyma ekran w jednym miejscu, ale nie utrudnia rozkładania.
Honor Magic V3 ma bardzo dobry aparat
Testem aparatu zajmie się Paweł, który z racji swojej specjalizacji w składanych smartfonach będzie mieć porównanie ze wszystkimi konkurentami. Czy Honor Magic V3 ma tak dobry aparat, jak Honor Magic 6 Pro? Nie, aż tak dobry nie jest, ale to nadal bardzo solidny zestaw obiektywów.
Sama obecność peryskopowego teleobiektywu ośmiesza Samsunga i jego aparaty. 50 MP sensor pozwala na robienie bardzo dobrych fotek przy 3-krotnym zoomie. Główny aparat radzi sobie w każdych warunkach, częściowo opierając się na zaawansowanym sofcie ze wspomnianego flagowca.
Z jakiegoś powodu Honor Magic V3 ma nieco gorszy szeroki kąt od poprzednika – zarówno w kontekście matrycy, jak i produkowanych przed nią zdjęć. Na plus trzeba zaliczyć, że to właśnie ten obiektyw jest wykorzystywany do zdjęć makro.
Czas pracy jest przeciętny, ale ładowanie nadrabia
Honor Magic V3 został wyposażony w ogniwo o pojemności 5150 mAh. Biorąc pod uwagę, że grubszy Samsung Galaxy Z Fold 6 oferuje jedynie 4400 mAh, Honorowi należą się gratulacje. Być może to wina mojego egzemplarza i dość wczesnego softu, ale czas pracy mnie nie oczarował. Nawet w kategorii składanych telefonów nie jest idealnie.
Smartfon błyszczy za to w kontekście ładowania. 46 minut do pełna sprawia, że z Samsunga możemy się co najwyżej ponabijać. To o połowę krótszy czas od Galaxy Z Fold 6. Do tego ładowarka o mocy 66 W kosztuje w Polsce sporo mniej od tej Samsunga. Dodam też, że telefon można ładować bezprzewodowo, co akurat mnie jest do niczego niepotrzebne. Szkoda, że cewka zajmuje cenne miejsce w obudowie.
Nasza recenzja Honor Magic V3 ukaże się jeszcze we wrześniu
Moja przygoda z Honorem Magic V3 już się skończyła, a pełną recenzję niedługo opublikuje Paweł. Jest na co czekać, możecie spodziewać się w niej pełnego porównania ze wszystkimi najlepszymi składakami na rynku.
Ceny HONOR Magic V3
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.