Apple zbanowane na kolejnym rynku i wcale nie są to Chiny. 7 siła nabywcza świata odcięta od iPhone’a 16

Artykuły
- Co kupić?
- Longform
- Na luzie
- Poradniki
- Testy
- TOP-10

Polecamy
- Katalog telefonów
- video-testy

reklama

Cała seria iPhone 16 i Apple Watch 10 została zbanowana w Indonezji. Chodzi o niespełnione obietnice na 7 największym rynku świata, gdzie Apple ma 40% półki premium.

Pomyśl sobie, że kupiłeś iPhone’a 16 i używasz go od miesiąca. Teraz okazuje się, że Twój nowy telefon jest bezużyteczny, bo producent nie wywiązał się z obietnic. Wcale nie chodzi tutaj o aktualizacje, ale zobowiązania do Twojego kraju.

W taki właśnie sposób iPhone 16 został zbanowany w Indonezji.

iPhone 16 zbanowany w Indonezji

Indonezyjski rząd nałożył bana na całą serię iPhone 16 w tym kraju. Chodzi o niedotrzymanie obietnic ze strony Apple. Jak zwykle wszystko rozbija się o pieniądze.

Producentowi nie udało się spełnić celów inwestycyjnych. Rozbija się to o niebagatelne 109 milionów dolarów na R&D. Apple zabrało 14 milionów, by wypełnić cele.

Apple iPhone 16 Pro / fot. producenta

Najlepszy telefon w swojej klasie? Tu nie ma wątpliwości.

Każdy iPhone 16 i każdy Apple Watch 10 jest zbanowany po IMEI i nie może działać w tym kraju. Turyści mogą korzystać z tych modeli, ale próba ich sprzedaży lokalnym użytkownikom skończy się karą.

Straty Apple są oczywiste, ale co z użytkownikami?

Ktoś może powiedzieć, że od jednego rynku Apple nie zbiednieje. Rzecz w tym, że Indonezja to 4 największy kraj świata pod względem liczby ludności. To również 7 moc PKB pod względem mocy nabywczej. Na całym świecie. W takiej sytuacji strata całego rynku to potężny cios nawet dla takiego giganta.

Straty na pewno są większe niż te 14 milionów, których Apple „zapomniało” doinwestować. Mnie jednak zastanawia, w jaki sposób zostanie zorganizowana kwestia zwrotów.

iPhone 16 / fot. producenta

iPhone 16 na pewno sprzedał się w setkach tysięcy egzemplarzy. Apple odpowiada za 40% rynku premium w Indonezji (tam jest to kategoria powyżej 600 dolarów).

Stawiam, że sprawa zostanie załatwiona polubownie i ban zostanie zniesiony, gdy Apple wyrówna braki inwestycyjne. Być może również da im to do myślenia, że nie są bezkarni.

W Cupertino na pewno głowią się nad tym, jak wyrobić się z rozwiązaniem tego problemu przed premierą iPhone’a SE 2024. My znamy już jego specyfikację i cenę tego „średniaka ond Apple”.