Redmi K80 ma baterię 6550 mAh, wybitną cenę, kosmiczną wydajność i żadnych wad. Nie mogę się doczekać polskiej premiery.
Premiera Redmi K80 Pro za nami, czas ta omówienie tańszego modelu. Dla wielu użytkowników, w tym dla mnie, Redmi K80 jest jeszcze ciekawszy od topowego flagowca.
Jeszcze większa bateria oraz wybitna cena to spełnienie marzeń mobilnego gracza.
Redmi K80 to smartfon skrojony dla moich potrzeb
Tańszy Redmi K80 dzieli z droższym bratem ekran. Możemy więc liczyć na dokładnie ten sam panel OLED z odświeżaniem 120 Hz, jasnością do 3200 nitów oraz rozdzielczością QHD+. Dzięki cienkim ramkom wyświetlacz o przekątnej 6.67″ nie sprawia wrażenie gigantycznego.
Gigantyczna jest za to bateria. 6550 mAh to jedno z największych ogniw, jakie widzieliśmy w tej półce cenowej. Tylko realme Neo7 jest w stanie pobić ten wynik. Jest szybkie ładowanie 90 W, na szczęście pozbyto się tu ładowania bezprzewodowego.
O wydajność dba Snapdragon 8 Gen 3. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł narzekać na możliwości Redmi K80. W zależności od wersji mamy tu 12 lub 16 GB RAM i nawet 1 TB na dane użytkownika.
Samsung Galaxy S25 Ultra z włączonym ekranem pod każdym kątem pozuje na żywo przed premierą.
Producent zdecydował się na odważny krok w kwestii aparatów. Pozbyto się tu teleobiektywu z wersji Pro, ale nie zastąpiono go niepotrzebnym nikomu sensorem 2 lub 5 MP.
Mamy tu tylko 50 MP aparat główny oraz 8 MP szeroki kąt. Bądźmy poważni – Redmi K80 to nie jest telefon dla mobilnego fotografa.
Ceny są wybitne, a co z polską premierą?
Co tu dużo mówić – Redmi K80 to Xiaomi opłacalne jak za dawnych lat. Smartfon w podstawowej wersji 12/256 GB kosztuje tylko 2499 juanów. Za topową wersję 16 GB / 1 TB zainteresowanym przyjdzie zapłacić tylko 3599 juanów.
Czy możemy liczyć na debiut Redmi K80 w Polsce? Tak, ale pod inną nazwą. Przecieki wyraźnie wskazują, że będzie to POCO F7 Pro. Warto przypomnieć, że niedługo premiery w naszym kraju doczekają się też POCO F7 i POCO X7.
Bezpośrednim rywalem dla Redmi K80 (POCO F7 Pro) w Polsce będzie OnePlus 13R. Ten smartfon również nie ma przed nami tajemnic mimo kilku miesięcy do oficjalnej premiery.
Źródło: producenta, via GSMArena, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.