Ile składanych smartfonów widziałeś dzisiaj na ulicy, w kawiarni, restauracji, w kinie czy na siłowni? Ja też tylko kilka. Spójrz na realistyczne liczby i zrozumiesz, dlaczego premier jest dosłownie kilka rocznie.
Składane smartfony to nisza, którą mimo lat obecności na rynku widuje się rzadko. Przysięgam, że w swoim stosunkowo małym mieście na ulicach widziałem więcej Tesli w tym tygodniu, niż składaków (i nie chodzi mi o rowery) przez ostatni rok.
To nie jest nawet kwestia Polski. Nawet na potężnym rynku indyjskim sytuacja wygląda podobnie.
Sprzedaż składanych smartfonów w Indiach
Nie jest łatwo dotrzeć do konkretnych liczb sprzedaży. Zwykle operujemy na skrawkach informacji. W jednym z poprzednich lat na całym świecie sprzedało się 10 milionów składanych smartfonów. Apple sprzedaje tyle iPhone’ów 16 w dwa tygodnie.
Takich smartfonów potrzeba nam w Polsce. Piękna obudowa, 6000 mAh, IP69 i 7.55 mm grubości.
Jeszcze trudniej jest znaleźć liczby dotyczące konkretnych modeli. Dzięki Yogeshowi Brarowi wiemy, że vivo w Indiach sprzedało od 8 do 12 tysięcy składanego X Fold3 Pro. W Indiach. vivo. Lider rynku. Mierne 10 tysięcy sztuk.
Nieco lepiej sprzedawał się OnePlus Open, co wcale mnie nie dziwi. To nadal najlepszy składany telefon w historii. W piku popularności osiągał 2 tysiące sprzedawanych sztuk dziennie.
Składane smartfony bez średniej półki nie trafią pod strzechy
Bardzo chciałbym zobaczyć przekrojowe wartości. Wydaje mi się na przykład, że składane Motorole mogą sprzedawać się świetnie. To wszak jeden z nielicznych składaków, które da się kupić w USA.
Z publikowanych w ostatnich latach raportów płynie też proste przesłanie, że lepiej od Foldów sprzedają się Flipy. Dlatego też Xiaomi na swojego pierwszego składaka w Europie wybrało MIX Flipa, a nie znacznie droższego Folda.
![Xiaomi Mix Flip](https://www.gsmmaniak.pl/wp-content/uploads/gsmmaniak/2024/10/20241024_1241592-scaled-medium.jpg)
Xiaomi Mix Flip / fot. gsmManiaK.pl
Trudno mi nie odnieść wrażenia, że zamiast pracować nad poprawą składanych smartfonów, producenci mają nowy cel. Samsung i Apple są tu w czołówce, a niedługo każdy będzie mieć coś takiego w ofercie. Zgadzam się z Damianem – te telefony są bez sensu.
Będąc w temacie najdroższych smartfonów, nie można nie wspomnieć o najlepszym telefonie do zdjęć na rynku. Na taki po specyfikacji aparatów zapowiada się Huawei Pura 80 Ultra. Żaden konkurent nie oferuje takiego rozwiązania.
Źródło: Yogesh Brar, opracowanie własne
Ceny HONOR Magic V3
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.