Motorola Edge 60 Fusion pozuje na oficjalnych grafikach producenta przed premierą. Znamy również cenę w Europie. Co ze specyfikacją?
Do sieci prosto od samego Evana Blassa trafiły oficjalne grafiki przedstawiające Motorolę Edge 60 Fusion. Co zmieniło się w stosunku do zeszłorocznego modelu?
Motorola Edge 60 Fusion to piękny telefon
Na początek pod lupę weźmy design. Pozwolę sobie na kontrowersyjną opinię, że obecnie Motorola robi najładniejsze telefony w średniej półce cenowej – może na spółkę z vivo. Edge 60 Fusion nie jest wyjątkiem.
Google Pixel 10, 10 Pro i 10 Pro XL bez tajemnic przed premierą.
Jako wytrawny ManiaK na pewno zauważyłeś zmiany na tylny panelu. Motorola Edge 60 Fusion ma teraz trzy aparaty. Jeżeli to teleobiektyw, mamy hiciora. To całkiem możliwe, bo to samo zrobił Nothing Phone 3a.
Gorzej, jeżeli będzie to po prostu zapychacz w postaci marko czy głębi. Wtedy zakup zeszłorocznego modelu może być dużo lepszym pomysłem.
Jaka będzie cena i specyfikacja?
Cenę znamy, specyfikacji możemy jedynie się domyślać. Motorola Edge 60 Fusion ma w Europie kosztować 350 euro, czyli jakieś 1699 złotych (korzystając nie z kursu walut, ale typowego dla marki przelicznika).
W tej cenie będzie musiała konkurować z bardzo podobnym Nothinigiem. Motorola punktuje designem i zagiętym na krawędziach ekranem, ale to Nothing ma lepszy soft i dużo szybsze aktualizacje.
Stawiam, że procesor to któryś z MediaTeków Dimensity 7xxx lub Snapdragon 7s Gen 3. Ten drugi ma jeszcze więcej sensu. Liczę na utrzymanie ładowania o mocy 68W i baterii 5000 mAh.
Ostatecznie Motorola Edge 60 Fusion wydaje się fajnym telefonem. Do tego pamiętajmy, że telefony Motoroli częściej są w promocjach niż nie. Poniżej 1500 złotych wieszczę jej złotą sprzedać.
Ciekawią Cię ceny reszty portfolio Motoroli na 2025 rok? Znamy już kwoty, które przyjdzie nam zapłacić w Europie. Znowu okaże się, że kolejny rok z rzędu Motorola zaliczy pokaźny wzrost w Polsce.
Znam ceny nowych Motoroli w Europie i wcale nie dziwi mnie, że tak chętnie kupujecie je w Polsce
Źródło: Evan Blass, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.