Smartfony Google nie słyną z rekordów w benchmarkach. Google Pixel 10 tego nie zmieni i nikt tego nie wymaga. Bardziej martwi mnie przestarzała pamięć. To może wyraźnie odbić się na codziennej kulturze pracy.
Do sieci trafił informacje, według których Google Pixel 10 i jego procesor w zasadzie nie będą różnić się od poprzednika. Wyjaśnienie tego pierwszego znajdziesz w osobnym wpisie, tutaj skupimy się na Tensorze G5.
Są tu minusy dodatnie i minusy ujemne.
Google Pixel 10 nie przyniesie zysków w wydajności – i dobrze
Na początek słowo wstępu dla tych, którzy nie kojarzą. Google Pixel 10 nareszcie przechodzi z Tensorów produkowanych przez Samsunga do Tensorów produkowanych przez TSMC. Litografia to 3 nm i sporo sobie po tym obiecujemy.
Ten średniaczek z baterią 6000 mAh i Snapdragonem 6 Gen 4 narobi szumu w polskich sklepach.
Zdaniem Twitterowego leakstera @chunvn8888 to dokładnie ten sam SoC, co przed rokiem, ale zrobione w innej technologii i wyprodukowany przez TSMC. Szczerze mówiąc, dla mnie to świetna wiadomość.
Wyniki w benchmarkach mają zdanie już tylko w średniej półce cenowej – piszę to z perspektywy 8 lat testowania telefonów. Jeżeli Tensor G5 będzie po prostu Tensorem G4, ale bez przegrzewania i z niższym zużyciem energii, to ja nie mam w tym żadnego problemu.
Bardziej martwi mnie stara pamięć UFS 3.1
W tym samym Tweecie autor wskazuje na obsługę pamięci UFS 3.1. Maksymalnie, a więc zapomnij o UFS 4.1 (tegoroczne flagowce) oraz UFS 4.0 (zeszłoroczne flagowce). To źle wróży dla czasu pracy.
Pamiętasz, jak wielkim echem obiło się, gdy OnePlus 12R oferował „tylko” UFS 3.1 zamiast 4.0? Przypomnę, że on nie robił z AI swojego głównego atutu. Tu szybkość pamięci ma znaczenie.

Google Pixel 10 Pro / fot. OnLeaks & Android Headlines
Mam jeszcze jedną uwagę. Zasadniczo nie ma pamięci UFS 4.0 o pojemności poniżej 256 GB, a przynajmniej nie spotyka się ich w telefonach. Dla mnie to prosta sprawa – Google Pixel 10 znowu będzie oferować 128 GB w podstawowej wersji.
W tej sytuacji sprzedawany z bonusem o wartości 579 złotych Google Pixel 9a robi się coraz ciekawszym wyborem.
Jeżeli Cię to ominęło, to na koniec zapraszam do zapoznania się z designem Google Pixela 10, Pixela 10 Pro oraz Pixela 10 Pro XL. Jeżeli wydaje Ci się, że masz deja vu, to wcale Ci się nie wydaje.
Źródło: @chunvn8888 (Twitter, usunięte), opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.