Oszuści wracają jak bumerang, a wraz z nimi nieco odświeżone perfidne metody. W ostatnim czasie o konsekwencjach nieświadomości dowiedziała się pewna kobieta, która straciła ogromne pieniądze. Wszystko zaczęło się od jednego telefonu.
Ostatnio możemy zaobserwować wiele działań oszustów na terenie całego kraju. Informują o tym zarówno popularne instytucje, takie jak banki oraz sami funkcjonariusze policji. Polacy muszą mierzyć się z coraz to nowszymi, usprawnionymi metodami złodziei. W dzisiejszym artykule chcemy opowiedzieć Wam o jednej z bardziej perfidnych metod.
Wszystko zaczyna się od z pozoru zwykłego telefonu, a następnie oszuści zaczynają wywoływać obawę i strach u odbierających. Chwila zawahania się i brak świadomości zagrożenia mogą doprowadzić do tragedii. Pewna kobieta straciła przez to ogromne pieniądze, bo aż 50 000 zł. Zacznijmy jednak od samego początku.
Oszuści wracają jak bumerang

fot. pexels.com
17 marca w poniedziałek oszuści podający się za funkcjonariuszy CBŚP zadzwonili do 70-letniej seniorki i przekonali ją do udziału w rzekomej policyjnej operacji. Kobieta miała przekazać pieniądze osobom, które według fałszywych policjantów były obserwowane. Mieli być to członkowie mafii wyłudzającej oszczędności seniorów.
Rzekomi funkcjonariusze chcieli, aby kobieta przekazała paczkę z pieniędzmi osobiście oszustom, którzy przez cały czas byli obserwowani. Z pozoru miała być to zwykła akcja prowokacyjna – złodzieje biorą pieniądze, a następnie są zatrzymywani przez policjantów. Gotówka w tym momencie miała zostać przekazana seniorce, do czego nie doszło. Kobieta straciła w ten sposób aż 50 000 zł.
Jak ustalili śledczy, dzień wcześniej seniorka otrzymała telefon od mężczyzny podającego się za pracownika poczty. Informował on o planowanej wizycie listonosza z przesyłką z ZUS-u, co mogło być próbą sprawdzenia, czy kobieta będzie w domu. Policja podejrzewa, że obie sprawy mogą mieć ze sobą coś wspólnego – obecnie badają ten trop.
Niby proste, a możecie dzięki temu uniknąć oszustwa

fot. pexels
Sposobów na radzenie sobie z oszustami jest stosunkowo niewiele – musicie jednak wiedzieć, że są one dobitne. Jedna rzecz bowiem powinna dać Wam do zrozumienia, że coś jest nie tak. Funkcjonariusze regularnie przypominają, że nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych operacjach i nie proszą o przekazywanie pieniędzy.
Kiedy już taki telefon dostaniecie, to warto się od razu rozłączyć. Jeśli jednak z jakiegoś powodu chcecie się upewnić czy naprawdę rozmawialiście z policjantem, to można skontaktować się bezpośrednio z komendą lub zawiadomić służby pod numerem alarmowym 112, gdzie opowiecie o zdarzeniu.
Źródło: Policja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.