iQOO Z10 Turbo zadebiutuje oficjalnie jeszcze w kwietniu. Producent udostępnił już oficjalną grafikę, na której telefon wygląda obłędnie. Ponadto bateria 7600 mAh sprawia, że ten telefon po prostu warto będzie kupić.
W specyfikacji iQOO Z10 Turbo jest wiele cech, które dla fana opłacalnych smartfonów są kluczowe w 2025 roku. Ma wielką baterię, dobrze dobrany procesor, świetny ekran, a do tego bardzo dobrze wygląda.
iQOO Z10 Turbo na oficjalnej grafice wygląda obłędnie
Producent oficjalnie udostępnił design iQOO Z10 Turbo. Telefon ma własną tożsamość i nie stara się nikogo kopiować. Do tego brawa należą się za pomarańczową wersję kolorystyczną z ciekawym motywem na tylnym panelu. Sama ramka jest plastikowa, co w tej cenie raczej nikogo nie dziwi.
Bateria 6000 mAh w Motoroli Edge 60 Pro w tej cenie podważa sens zakupu flagowców w Polsce
Co z premierą? Ponieważ przetłumaczone maszyno napisy na posterze obiecują kwietniowy debiut, stawiam na 21 dzień obecnego miesiąca. Takie materiały zwykle udostępnia się na 2 tygodnie przed oficjalnym debiutem.
Ile może kosztować iQOO Z10 Turbo? Tego nie wiem, ale stawiam na kwotę w okolicach 2000 juanów. Do tego w przedsprzedaży producent obiecuje prezenty warte podobną kwotę – ochronę ekranu, ochronę baterii i wydłużoną gwarancję. Kto by nie chciał takiej oferty za tysiaka?
W specyfikacji pierwsze skrzypce gra bateria 7600 mAh
Dlaczego w tytule znalazł się POCO X7 Pro? Ponieważ iQOO Z10 Turbo będzie dzielić z nim procesor. MediaTek Dimensity 8400 to dobry wybór dla taniego telefonu z gamingowym zacięciem. Nie zużywa wiele energii i radzi sobie z nowościami w grach.
Ponadto telefon ma być wyposażony w duży ekran AMOLED. To 6.78″ matryca z odświeżaniem 144 Hz. Do pełni szczęścia zabrakło pewnie tylko technologii LTPO, ale to zdecydowanie nie ta półka cenowa.
Najważniejsza jest bateria. iQOO Z10 Turbo oferuje wielkie ogniwo o pojemności aż 7600 mAh. To ponad 50% więcej niż typowe w tej półce cenowej 5000 mAh. Być może to telefon, którego nawet ja nie jestem w stanie rozładować tylko w 1 dzień.
Nieco odmiennym podejściem do projektowania telefonów jest Oppo Reno14 Pro. Tutaj mocniej postawiono na fotografię, a mniej na wydajność. Poza tym nie spodziewam się aż tak pojemnej baterii, ale pojemność powyżej 6000 mAh i tak jest bardzo prawdopodobna.
Płaski OLED, aparat bez braków i IP69 w następcy telefonu, który po prostu warto kupić w Polsce
Źródło: producenta, via Gizmochina, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.