realme GT 8 Pro rysuje się coraz wyraźniej. Zadebiutuje jesienią, znamy jego 200 MP aparat, ekran 2K czy wielką baterię o pojemności ponad 7000 mAh. Trudno mi wyobrazić sobie lepszego flagowca dla samego siebie.
Już za tydzień dojdzie do globalnej premiery realme GT 7. Ten „zabójca flagowców” cechuje się bardzo dużą baterią, a i tak nie jest najciekawszym z telefonów chińskiego producenta, który pojawił się dzisiaj w przecieku. Ten tytuł należy do realme GT 8 Pro.
realme GT 8 Pro: procesor i bateria
Po bardzo udanym, tegorocznym modelu realme GT 8 Pro musi zmierzyć się z niezłymi oczekiwaniami użytkowników. Pierwsze przecieki wskazują, że będzie co najmniej dobrze poprawioną wersją poprzednika.
Wybór procesora okazał się oczywisty. Flagowiec będzie pracować na Snapdragonie 8 Elite 2. Ponadto chciałbym zobaczyć 16 GB w podstawowej wersji w Europie i 24 GB w mocniejszym wariancie.
Telefony z Androidem restartują się po 3 dniach. Wielkanocny cud, czy po prostu bezpieczeństwo?
Oprócz wydajności realme GT 8 Pro ma szokować czasem pracy. Digital Chat Station wskazuje, że ogniwo nie będzie mniejsze od 7000 mAh. 2 miesiące temu zrobiłoby to na mnie wrażenie, dzisiaj zaczynam traktować to jak nowy standard. Oprócz tego 100W ładowanie zapowiada się więcej niż dobrze.
200 MP matryca w peryskopowym teleobiektywie
Fani mobilnej fotografii również nie będą mieć powodów do narzekania. Dla nich przygotowano 200 MP sensor w peryskopowym teleobiektywie. Być może odbije się to wyższą ceną, którą ma skompensować metalowa ramka obudowy.
Mimo wszystko realme GT 8 Pro nie zamierza tracić swojego gamingowego zacięcia. Widać to po zupełnie płaskim ekranie. Ponadto ten wzorem poprzednika powinien mieć przekątną 6.78 cala, ale o wyższej rozdzielczości 2K.
Na zakończenie zostaje nam data premiery. Tej możemy spodziewać się jesienią w Chinach, a polska sprzedaż wystartuje pewnie od razu po świętach.
Chińskie smartfony niesamowicie wysoko zawieszą poprzeczkę dla konkurencji. Wielkie baterie we flagowcach to jedno, ale ogniwa 8000 mAh w telefonach za mniej niż 1000 złotych to zupełnie coś innego. Honor Power imponuje mi specyfikacją.
Źródło: Digital Chat Station, via Gizmochina, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.