Byleby płaska była. Wtedy możesz wszystko zrobić, choć pewnie nie z taką samą prędkością, jak na zwykłej klawiaturze z przyciskami. Trzeba będzie zerkać na klawisze. Niemniej jednak sam bym ten sprzęt brał z pocałowaniem ręki, gdybym miał zbędne sto dolarów.
Jedno trzeba zaznaczyć: obecnie nawet gdybym chciał rzeczoną kwotę wydać, to i tak nie ma takiej możliwości. Sklep Brookstone przeżywa prawdziwe oblężenie klientów. Popyt znacznie przekroczył podaż, a na stronie widoczna jest informacja pisana czerwoną czcionką. Zobacz sam.
Prosimy o uwagę: w związku z przytłaczającym zapotrzebowaniem nie jesteśmy w stanie realizować kolejnych zleceń w ramach przedsprzedaży. Pierwsze produkty zostaną wysłane do klientów w grudniu. Kolejnych chętnych prosimy o sprawdzenie dostępności Virtual Keyboard w późniejszym terminie.
Tak, właśnie. Virtual Keyboard okazał się niesamowitym hitem. Idea jest kapitalna, a wykonanie zdaje się iść z nią w parze. Wystarczy sparować „breloczek” przez Bluetooth z dowolnym tabletem, laptopem czy smartfonem i śmigać paluchami po wirtualnej klawiaturze. Litowo-jonowa bateria wystarczy na ok. dwie godziny ciągłego pisania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.