W ofercie każdego z czterech największych w Polsce operatorów: Play, Plus, Orange i T-Mobile – znajduje się abonament z dostępem do Internetu bez limitu danych. Oznacza to, że po przekroczeniu wybranego przez nas pakietu, nie będą naliczane żadne dodatkowe koszty…ale czy po przekroczeniu pakietu danych nie czeka nas żadna inna, przykra niespodzianka?
Abonamenty te, a właściwie usługi czy pakiety w abonamentach nazywane są różnie – pakiet internetowy non stop, Internet non-stop, Internet bez limitu itp. Aktywacja tych usług może być automatyczna lub płatna, lecz to co nas interesuje to prędkość transferu po przekroczeniu limitu danych.
Po przekroczeniu limitu danych prędkość spada, i to znacznie.
Obecnie prędkości maksymalne jakie oferują operatorzy wyglądają następująco:
- Plus: 32 kb/s
- Orange: 16 kb/s
- T-Mobile: 16 kb/s
- Play: 8 kb/s
Widać jak na dłoni, że najbardziej łaskawy jest dla nas Plus, problem w tym, że jako jedyny z wymienionych operatorów nie podaje dokładnej wartości maksymalnej. Wartość 32 kb/s to efekt długotrwałych poszukiwań na forach Plusa, gdyż w regulaminie usługi przeczytamy jedynie:
Dla zapewnienia powszechnej dostępności oraz wysokiej jakości działania sieci, Polkomtel zastrzega sobie możliwość zmiany parametrów technicznych transmisji danych w ramach „Pakietu Non Stop” po przekroczeniu w jednym okresie rozliczeniowym ilości danych…
Przyjmując zatem 32 kb/s jako pewnik – Plus wypada najlepiej, Play natomiast – fatalnie.
Druga sprawa o której warto wspomnieć to wielkość pakietu danych. Ma to bezpośredni wpływ na szybkość z jaką operator czerpie z naszego pakietu. Inaczej mówiąc, jeśli pobierzemy jedynie 5 kB, a wielkość pakietu wynosi np 50 kB, to właśnie tyle zniknie nam z wirtualnego konta.
- Plus: 10 kB
- Orange: 50 kB
- T-Mobile: 100 kB
- Play: 100 kB
W powyższym zestawieniu również wygrywa Plus, jest zdecydowanie najmniej łakomy ze swymi pakietami rzędu 10 kB. Zwłaszcza, że Play i T-Mobile inkasują jednorazowo 10 razy więcej.
Trzecia istotna rzecz, o której przeczytamy w regulaminach to okres lub cykl rozliczeniowy. Podpisując umowę warto zapytać jak ów okres czasu jest definiowany. Z reguły jest to miesiąc kalendarzowy, zamiast np. 31 dni. Wszyscy czterej operatorzy posługują się właśnie miesiącem kalendarzowym, tak więc w tym aspekcie możemy powiedzieć, że mamy remis.
Słowo podsumowania
Szczerze przyznam, że wyniki były dla mnie pewnego rodzaju zaskoczeniem. Play i Orange od długiego czasu lansują się na najbardziej „internetowych” operatorów, zaś Plus od dłuższego czasu zbierał od internautów baty za niezbyt dobrze skomponowaną ofertę smartfonową. Tymczasem, to właśnie sieć Zygmunta Solorza-Żaka okazała się być tą najbardziej przyjazną dla użytkowników, kochających surfowanie w sieci. W tle, bez większych kontrowersji przemyka nam niepozornie globalny potentat: T-Mobile.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.