To nie jest materiał sponsorowany. Tytuł nawiązuje po prostu do materiału, jaki stworzyli zadowoleni użytkownicy nowego, fińskiego smartfona. Przygotowali specjalny film, na którym… No właśnie.
Najpierw jednak szybkie podsumowanie dnia: prawie na pewno wiemy, że Nokia pracuje nad wodoodpornymi telefonami. Słusznie, bo to następny, logiczny krok w rozwoju osobistych urządzeń mobilnych. Nie można takowym na pewno nazwać niskobudżetowej podróbki miniaturowego Galaxy, która wypłynęła ostatnio na chińskich rynkach.
Ci ciekawe, ruszyła już produkcja iPhone’a kolejnej generacji – oczywiście to w dalszym ciągu plotki, ale jednak plotki całkiem prawdopodobne. Apple ma podobno pokazać nowy telefon już w czerwcu lub sierpniu. Odpowiednio wcześniejsze uruchomienie fabryk wydaje się rozsądnym posunięciem, bo sytuacja z niedostateczną ilością iPhone’ów 5 nie może się powtórzyć.
Promuj Windows Phone
To jedna z fajniejszych, amatorskich produkcji, jakie kiedykolwiek widziałem. Zakładam, że rzeczywiście realizował ją rzeczony Benji, a nie profesjonalny aktor, który przy współpracy z Nokią miał stworzyć hit Internetu. Bądź co bądź, wideo ma spory potencjał viralowy. Zwłaszcza dźwięk stoi tu na przyzwoitym poziomie.
Intel i Apple razem, ale osobno
Miłość Apple i Intela sięga czasów unii Jobsa z Otellinim. Z czasem fuzja wygasała, teraz stosunki są raczej neutralne. Nie przeszkadza to jednak ekipie z Cupertino korzystać z zarządzanych przez Intela „odlewni”, gdzie mają powstawać chipy do sprzedawanych obecnie urządzeń opartych na iOS.
Nie oznacza to, że Apple przesiada się na CPU projektowane przez firmę Intel. Po prostu korzysta z ich infrastruktury, wspomagając się kilkoma przedsiębiorstwami pracującymi pod okiem Otelliniego.
Do głosu momentalnie doszli przeróżni spekulanci, krzycząc silnym głosem o nieuchronnych umowach, spotkaniach prezesów i negocjacjach prowadzonych za zamkniętymi drzwiami.
Apple prawdopodobnie skorzystałoby na daleko idącej kooperacji z Intelem w zakresie sprzętów mobilnych. Po pierwsze, Tim Cook mógłby całkowicie zrezygnować z pomocy Samsunga, który wyrósł na bezpośredniego i największego konkurenta nadgryzionego jabłka. Po drugie – Intel jest w dalszym ciągu uważany za najbardziej rozwiniętego producenta chipów na świecie i jednego z przodowników miniaturyzacji CPU. To z kolei przekłada się na możliwość zmniejszenia łącznych rozmiarów urządzeń opartych na takich jednostkach.
HTC dalej traci
Mimo najlepszych chęci, HTC dalej stoi w miejscu. Nie pomógł Droid, nie pomógł Butterfly. Nie wiadomo nawet, czy pomoże kapitalnie zapowiadający się One. Tajwański koncern przyznał, że nieszczególnie przykładał się do marketingu, co jest i zauważalne, i bardzo prawdopodobne. W końcu reklama to dźwignia handlu.
Jak pisałem w podsumowaniu targów MWC, pierwszym krokiem w dobrą stronę była niezależna prezentacja na wzór Apple i Samsunga. W ten sposób HTC udało się zagarnąć światło jupiterów i skoncentrować uwagę świata na swoim produkcie przynajmniej na jeden wieczór. A że jest to produkt wyjątkowo udany – szanse rosną. Pozostaje jedno pytanie: czy to wystarczy?
Jeśli popatrzymy przekrojowo na wyniki finansowe HTC, to w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku Tajwańczycy zarabiali o 44 procent więcej. To ogromna różnica. Ogromna.
Przyjęcie odpowiedniej strategii promocji One będzie dla HTC wszystkim. Dobry telefon należy promować tak, by nie pozostawić żadnych wątpliwości u potencjalnych nabywców. Mało które urządzenie zasługuje na wysoką sprzedaż; nowy One z pewnością należy do tego grona.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.