Google to dziwna firma. Nie chodzi mi wcale o to, że jest jedynym na świecie monopolistą, który cieszy się ogromną sympatią. Nie tym razem. Dziś chciałbym napisać wam o piankowych ciastkach na trawniku należącym do Google, oraz tym, co mogą one oznaczać.
Każdy zainteresowany wie, że panowie z Google lubią dziwacznie nazywać kolejne wersje systemu Android. Można podejrzewać, że w Google za marketing odpowiada przebranżowiony cukiernik. Mamy bowiem Androida: 1.5 Cupcake, 1.6 Donut, a już niebawem powinien pokazać się 2.0 Eclair.
Premiera Eclair jest bliska, choć dowody na to nie są oczywiste. Panowie z Google mają dziwaczny zwyczaj lokowania na należącym do firmy trawniku ogromnych piankowych ciastek, za każdym razem, gdy premiera nowego mobilnego systemu jest bliska.
Obok pączka z dziurką i czegoś na wzór babeczki pojawiła się niedawno eklerka. Nowy Android jest więc blisko!
Trzecie piankowe ciastko na trawniku może oznaczać, że Motorola Sholes faktycznie będzie wyposażona w system w wersji 2.0.
Możecie się śmiać, ale nie od dziś wiadomo, że dwumetrowa eklerka przed biurowcem musi oznaczać jakieś zmiany!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.