Amerykański rząd chce pomóc swoim rodakom skuteczniej odzyskiwać skradzione telefony. W tym celu zmobilizował wielkie koncerny (m.in. Apple’a i Samsunga) do udoskonalenia swojego oprogramowania, a następnie je przetestuje i stwierdzi, czy softy iPhone’a i Samsunga sprzyjają odnalezieniu urządzeń w razie kradzieży.
Apple zaprezentował podczas ostatniego WWDC funkcję Activation Lock w iOS 7, która – w razie kradzieży telefonu – uniemożliwi złodziejowi korzystanie z urządzenia dopóki ten nie poda Apple ID. Dodatkowo zablokowano możliwość wykonywania restore’a oprogramowania jeżeli funkcja Znajdź mój iPhone jest aktywna. W Samsungach zaś zostanie sprawdzona funkcja Lojack for Android, działająca bardzo podobnie do Znajdź mój iPhone.
Jak informują specjaliści z programu Out Smartphones Initiative:
Podczas spotkania w San Francisco eksperci – w tym reprezentanci z NCRIC – otrzymają iPhone’y 5 z aktywną funkcją Activation Lock oraz Samsungi Galaxy S4 z nową formą zabezpieczeń zwaną Lojack for Android. Urządzenia będą traktowane jako skradzione, a także będą podejmowane na nich próby złamania zabezpieczeń przeciwkradzieżowych.
Wyniki badań mają się ukazać na dniach. Okaże się, czy takie funkcje jak Lojack for Android albo Activation Lock są coś warte.
A nam pozostaje pozazdrościć, że instytucje państwowe w Stanach angażują się w tego typu pomoc użytkownikom. U nas zgłoszenie na policji kradzieży telefonu jest niebywale przygnębiającym zjawiskiem, a i to robi się tylko po to, żeby móc telefon permanentnie zablokować u operatora. Zapomnijcie, że ktoś wam pomoże go zlokalizować.
źródło: CNET
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.