Jakiś czas temu wszystkie oczy technologicznych geeków były zwrócone na pseudo-ośmiordzeniowy procesor Samsunga Exynos 5 Octa 5420. Chwilę później firma Mediatek zaprezentowała MT6592 – pierwszy prawdziwie ośmiordzeniowy procesor i Samsung najwyraźniej nie mógł tego przeboleć, ogłaszając, że już szykuje dla niego konkurencję. O co tutaj chodzi?
O co chodzi z tymi prawdziwie ośmiordzeniowymi? Otóż Exynos 5 Octa 5420 dysponuje w sumie ośmioma rdzeniami, jednak nie da się ich wszystkich naraz uruchomić. Rdzenie podzielono w nim na dwie grupy: 4 z nich wykonano w architekturze ARM Cortex-A15 o taktowaniu 1,8 GHz, a pozostałe 4 to ARM Cortex-A7 o zegarze 1,3 GHz. Pierwsza grupa, znacznie mocniejsza, wykorzystywana jest wyłącznie przy bardziej skomplikowanych czynnościach wykonywanych w telefonie, zaś za podstawową pracę urządzenia odpowiada grupa A7. W takim wypadku nie mamy do czynienia z prawdziwym ośmiordzeniowcem, a naprzemiennymi czterordzeniowcami.
Mediatek zaprezentowała procesor – MT6592 – który faktycznie pozwoli wykorzystywać osiem rdzeni naraz o taktowaniu 1,7 GHz. To najwyraźniej nie spodobało się Samsungowi, któremu jeszcze kilka dni temu wydało się, że dokonał rewolucji i postanowił ogłosić, że też pracuje nad bliżej nieokreślonym 8-rdzeniowcem.
Według plotek kolejny układ Samsunga będzie wykonany w technologii big.LITTLE MP, gdzie również będziemy mieli do czynienia z dwiema grupami procesorów, jednak będą one mogły pracować symultanicznie.
Nie wiadomo kiedy rynkiem zawładną ośmiordzeniowce. Mówi się, że to przyszły rok będzie do nich należał. Ja jednak pozwolę sobie wylać kubeł zimnej wody na głowy wszystkich, którzy myślą, że dzięki tym procesorom otrzymają odrzutowe telefony. Otóż nie ma co się łudzić, że większość aplikacji będą w stanie wykorzystywać w pełni osiągi takich jednostek, a już na pewno nie na początku tej rewolucji. Kolejne kwartały miną zanim ośmiordzeniowece zawładną rynkiem, a deweloperzy tłumnie wezmą je pod uwagę. Zakładając oczywiście, że z czasem się nie okaże, iż osiem rdzeni to tylko przykry chwyt marketingowy pokroju coraz większych rozdzielczości w telefonach.
źródło: phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.