Ascend Mate jest nie tylko jednym z największym smartfonów w ofercie Huawei, ale też jednym z najbardziej okazałych na rynku. Czym, poza 6,1-calowym ekranem, wyróżnia się to urządzenie?
Specyfikacja techniczna Huawei Ascend Mate
Budowa
|
Wymiary | 164 x 86 x 9,9 mm |
Waga | 198 g | |
Kolory | czarny, biały | |
Ekran
|
Przekątna | 6,1″ |
Typ ekranu | IPS+ TFT | |
dotykowy, pojemnościowy, obsługa multi dotyku, szkło Gorilla Glass | ||
Rozdzielczość | 1280 x 720 px | |
Podzespoły
|
Procesor | Huawei K3V2 |
4-rdzeniowy Cortex-A9, 1.5 GHz, 40 nm | ||
GPU | Vivante GC4000 | |
RAM | 2 GB | |
Pamięć użytkowa | 8 GB | |
Nośniki | microSD (do 64 GB) | |
System | OS | Android 4.1.2 Jelly Bean, Emotion UI 1.5 |
Akumulator
|
Pojemność | 4050 mAh |
Czas czuwania (sieć 3G) | 1072 h | |
Czas rozmów (sieć 3G) | 23 h | |
Aparat główny
|
Matryca | 8 Mpix |
Max rozdzielczość zdjęć | 3264 x 2448 px | |
Max rozdzielczość wideo | 1 920 x 1 080 pikseli, 30 kl/s | |
Inne | autofokus, lampa LED, funkcje programowe, HDR, detekcja twarzy, geotagowanie | |
Aparat przedni
|
Matryca | 1 MP / 720p |
Łączność
|
GSM | 850 / 900 / 1 800 / 1 900 |
3G | 850 / 900 / 1 700 / 1 900 / 2 100 | |
SIM | Micro SIM | |
HSDPA | 42 Mb/s | |
HSUPA | 5.7 Mb/s | |
WLAN | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, DLNA, Wi-Fi Direct, hotspot | |
Bluetooth | 4.0, A2DP | |
USB | microUSB 2.0, USB-OTG | |
NFC | nie | |
Pozostałe
|
Dodatki | Czujnik zbliżeniowy |
Czujnik światła | ||
Magnetometr | ||
Akcelerometr | ||
GPS + A-GPS | ||
Cyfrowy kompas | ||
Radio FM | ||
– | ||
Zestaw fabryczny | telefon | |
instrukcja obsługi | ||
kabel do ładowania i transmisji danych | ||
karta gwarancyjna | ||
ładowarka sieciowa | ||
zestaw słuchawkowy | ||
– |
Skrótem, czyli wideorecenzja Huawei Ascend Mate
Konstrukcja / wygląd / jakość wykonania
Prawie w całości plastikowy
Pierwsze podejście do phabletów jest w wykonaniu Huawei dość bezpieczne. Firma nie pozwoliła sobie na eksperymentowanie ani z formą, ani szczególnie też z oprogramowaniem, co skutkuje urządzeniem o dużym ekranie i podstawowej funkcjonalności. Przyjrzymy się jednak najpierw temu, jak ono wygląda.
Przy pokaźnych wymiarach 164 x 86 x 9,9 mm i wadze równej 198 gramom producentowi udało się skonstruować telefon duży, ale też dość poręczny. Obsługa jedną ręką jest nieszczególnie komfortowa (choć Huawei zadbało o udogodnienia programowe), ale podobnie będzie w nieco cieńszym Galaxy Mega 6.3 – ot, taka natura phabletów.
Na froncie dominuje 6,1-calowy ekran IPS+ z przyciskami systemowymi, o którym więcej piszę niżej. Nad wyświetlaczem umiejscowiono głośnik słuchawkowy, logo producenta, czujnik oświetlenia zastanego i soczewkę przedniego aparatu o rozdzielczości 1 megapiksela. Huawei zadbało o dość wąskie ramki, które dodatkowo eksponują imponującą przekątną ekranu.
[nggallery id=550 template=techmaniak]
Matowe wykończenie tylnego panelu pozwoliło skutecznie uniknąć pozostawiania nieestetycznych odcisków palców, co przy takiej powierzchni ma spore znaczenie. Poza logo producenta i głośnikiem zauważymy tu również główny, 5-megapikselowy aparat i doświetlającą diodę LED.
Górna ścianka Mate’a kryje gniazdo słuchawkowe (mini-jack, 3,5 mm) i slot na kartę Micro SIM. Po stronie prawej zobaczymy trzy przyciski fizyczne (włącznik/blokada ekranu, dwufunkcyjny przycisk multimedialny), podczas gdy na lewym boku wygospodarowano miejsce na kartę microSD (za plastikową klapką). Dolna ścianka oferuje nam możliwość doładowania telefonu poprzez gniazdo Micro USB, po którego lewej stronie widać główny mikrofon.
Jakość całej konstrukcji pozostaje bez zarzutu, choć trudno Mate’a zaklasyfikować jako sprzęt z najwyższej półki. To plastik, może dobrze wykończony, ale wciąż plastik. Phabletowi zdecydowanie bliżej do Ascenda G510, niż testowanego przez nas ostatnio P6.
Ekran
Duży i jasny
Huawei Ascend Mate został oparty o 6,1-calowy monitor IPS+ cechujący się rozdzielczością 1280 x 720 – tę samą, którą użyto w nieco mniejszym monitorze Ascenda P6. Większy rozmiar przekłada się na mniejszą gęstość, która wyniesie teraz 241 PPI. To wciąż w pełni użyteczna wartość, pozwalająca odczytać drobniejsze czcionki na stronach internetowych czy w zakamarkach menu.
Można byłoby powiedzieć, że Huawei powinno implementować tu rozdzielczość Full HD (jak, przykładowo, w Xperii Z Ultra), ale mniejsza ilość pikseli pozwoliła na wydłużenie czasu pracy na baterii i – jednocześnie – obniżenie progu cenowego. Zresztą, wyświetlaczowi niczego nie brakuje od strony odwzorowania kolorów czy świetnych kątów widzenia. Plusem jest też możliwość dostosowania temperatury barwowej z wykorzystaniem prostego suwaka – w ten sposób zoptymalizujemy barwy według własnych preferencji.
Jasność obrazu możemy dostosować przy pomocy ustawień ręcznych lub zdać się na podświetlenie automatyczne. Huawei wprowadziło tu też tryb Inteligentnego podświetlenia, którego zadaniem jest zapewnienie jak najbardziej płynnych przejść między kolejnymi progami jasności.
Przed ewentualnymi uszkodzeniami mechanicznymi wyświetlacz ochroni powłoka Gorilla Glass. Producent zadbał też o „tryb obsługi w rękawiczkach”, zwiększający czułość ekranu i pozwalający na korzystanie z niego w cienkich rękawiczkach zimowych. Opcję znajdziecie w ustawieniach systemowych.
Akumulator
Duży ekran, duża konstrukcja, to i bateria mała nie będzie
Pojemność równa 4050 mAh siłą rzeczy każe nawiązać do Pentagrama Monster, jednego z najlepszych od strony wydajności zasilania smartfonów na rynku. W Mate producent nie musiał znacznie zwiększać grubości profilu (9,9 mm), jako że powierzchnia tylnego panelu pozwoliła na odpowiednie spłaszczenie akumulatora.
Ascend Mate nie ma najmniejszego problemu z wytrzymaniem całego dnia na jednym ładowaniu. W naszych testach, przeprowadzanych z jasnością bieli równą 120 cd/m2, Mate wypadł wyraźnie powyżej przeciętnej. Przeszło 8 godzin oglądania filmów lub tyle samo czasu poświęconego na surfowanie z wykorzystaniem Wi-Fi skutecznie rekompensują wszelkie niedogodności związane z konstrukcją nieco większą, niż w przypadku bezpośrednich konkurentów. Nawet przeglądanie Internetu z wykorzystaniem 3G wypadło dobrze (niecałe 7 godzin).
Phablet ma do zaoferowania trzy tryby zasilania, tj. Normalny, Inteligentny i Wytrzymałość. Aktywacja jednego z dwóch ostatnich przełoży się, owszem, na zwiększenie żywotności, ale zauważalnie ograniczy wydajność smartfona. Czas pracy z daleka od gniazdka mierzyliśmy z aktywnym planem Normalnym.
Aparat i filmowanie
8 megapikseli i filmowanie w Full HD
Aplikacja fotograficzna oferuje nam prosty dostęp do aparatu bazującego na 8-megapikselowej, podświetlanej od tyłu (BSI) matrycy o standardowym rozmiarze. Jakość zdjęć jest w porządku, zwłaszcza jak na urządzenie w tej cenie. W ciągu dnia dostajemy kadry o naturalnym nasyceniu barw, do samej szybkości działania i zapisywania kolejnych plików też nie można się przyczepić. Do dyspozycji otrzymamy nie tylko tryb automatyczny (Smart), ale i możliwość modyfikowania podstawowych parametrów ekspozycji, takich jak nasycenie, balans bieli czy właśnie kompensacji ekspozycji.
Prawdziwy problem pojawia się dopiero w trakcie fotografowania przy niedostatecznym świetle zastanym, co zresztą nieszczególnie odbiega od standardów wyznaczonych przez inne telefony, nawet te z wyższej półki cenowej. Ascend Mate przejawia natomiast tendencję do niedoświetlania kadrów w takich okolicznościach – i do prześwietlania szczegółów wtedy, gdy mamy do czynienia z wyraźnie jaśniejszą scenerią. Pozwala to wysnuć wniosek o nieszczególnie szerokim zakresie dynamicznym sensora.
Huawei pokusił się o dodanie funkcjonalności programowych, takich jak tryb rozpoznawania twarzy, tryb upiększania, tryb panoramiczny czy opcja HDR (która jednak nieszczególnie zachwyca wydajnością).
Przykładowe zdjęcia
Filmy możemy nagrywać w maksymalnej jakości Full HD (1920 x 1080) z prędkością 30 klatek na sekundę. Bitrate na poziomie 24 Mb/s może i pomaga, ale obraz pozostaje nieco „zamydlony” – podobnie jak w Ascendzie P6. Mate dzieli ze swoim cienkim kuzynem również domyślne ustawienie- zaraz po uruchomieniu programu mamy możliwość rejestrowania klipów nie w 1080p, a w 720p.
Przykładowy film
Jakość rozmów
Jest dobrze – nic dodać, nic ująć
Rozmiary Mate’a nieszczególnie przeszkadzają w prowadzeniu rozmów telefonicznych nawet wtedy, gdy trzymamy phablet przy uchu. Nie widziałem konieczności użytkowania zestawu głośnomówiącego czy innych, słuchawkowych wynalazków. Dźwięk generowany przez głośnik umiejscowiony nad ekranem jest przejrzysty, dokładny. Trudno do czegokolwiek się przyczepić.
Jeśli chodzi o głośnik na panelu tylnym – mam pewne zastrzeżenia co do maksymalnej głośności. Nasze pomiary wykazały, że mamy tu do czynienia z natężeniem równym 69 decybelom, co nie jest szczególnie wysoką wartością.
[nggallery id=554 template=techmaniak]
Nakładka Emotion UI, o której szerzej piszę w dalszych sekcjach, oferuje nam autorski dialer, którego estetyka jest nieco zbliżona do modyfikacji przeprowadzanych przez Sony. Wybieranie numeru czy nawiązywanie połączenia to na tyle proste czynności, że nie sposób ich zepsuć – Huawei oferuje nam zatem czytelne cyfry i wyraźnie zaznaczoną, zieloną słuchawkę.
Książka telefoniczna też zasługuje na uznanie. Jej bazową funkcjonalność poszerzono o możliwość wyświetlenia każdej kategorii, tj. numerów telefonicznych, adresów mailowych, wydarzeń, linków do profili społecznościowych i wielu, wielu innych.
Pisanie SMS-ów czy maili na tak dużym ekranie jest sprawą wygodną, ale tylko wtedy, gdy używamy do tego celu dwóch rąk. Dlatego też Huawei pokusiło się o dodanie trybu znanego m.in. z dużych smartfonów LG. Z łatwością możemy aktywować „tryb jednoręczny”, w ramach którego klawiatura zostanie nieco zmniejszona i przeniesiona na wybraną przez nas stronę (lewą lub prawą). W ten sposób obsługa jednym kciukiem staje się realna i – wbrew pozorom – nawet komfortowa.
Wydajność
Procesor nie jest zły, ale…
HiSilicon K3V2 nie jest demonem prędkości. To autorski procesor Huawei, wykonany w technologii 40 nanometrów i dysponujący 4-rdzeniowym procesorem ARM Cortex-A9 o częstotliwości taktowania 1,5 GHz. Za renderowanie efektów graficznych odpowiedzialne jest GPU od Vivante (model GC4000, 480 MHz), a płynność działania systemu i poszczególnych aplikacji przejęła na siebie pamięć operacyjna (2 GB RAM-u). Nie sposób mówić tu o wydajności porównywalnej ze Snapdragonem 600 (o nowszym 800 nie wspominając), mamy do czynienia raczej z typową średnią półką. Tezę podpierają rezultaty rzędu 5525 punktów w Quadrancie Pro, ok. 14000 w AnTuTu czy 2678 w podstawowym benchmarku 3DMark Ice Storm (załączamy też wyniki z wersji Extreme i Unlimited).
Sprawę tłumaczy jednak cena Ascenda Mate, której nie sposób przyrównywać do metek zdobiących topowe phablety Samsunga czy Sony. W dalszym ciągu uda nam się jednak uruchomić większość gier, takich jak Asphalt 7: Heat, Dead Trigger, Death Dome czy Modern Combat 4: Zero Hour. Problem z kompatybilnością z Asphalt 8: Airborne jest identyczny, jak w przypadku modelu P6.
Jeśli mielibyście wybierać domyślną przeglądarkę: zdecydowanie polecam Chrome’a. Produkt Google wyraźnie radzi sobie na Mate z każdym zadaniem. Potwierdzają to wszystkie benchmarki (Peacekeeper, SunSpider i Kraken), demonstrując kolosalną różnice między Chrome’em a przeglądarką stockową. W każdym z testów przeglądarka od Google okazuje się być aż 4-krotnie szybszą.
Przeglądarki i system
1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność smartfona pod kątem przeglądania zasobów sieci.
2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność smartfona.
Grafika i multimedia
3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D.
4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (drobne klatkowanie, brak wsparcia dźwięku DTS);
– mts, 1080p, h264, 12mbps,
– mkv, 1080p, h264, 40mbps (klatkowanie);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (klatkowanie);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (klatkowanie).
Software / funkcjonalność
Android 4.1.2 Jelly Bean i nakładka Emotion UI
Mate pracuje pod kontrolą Androida 4.1.2 Jelly Bean – nie jest to najnowszy system, ale w tym przypadku sprawdza się świetnie. Całość pracuje płynnie, sprawnie i wydajnie, zapewniając odpowiednio szybkie przejścia pomiędzy kolejnymi pulpitami roboczymi. Zadaniem nakładki Emotion UI (w wersji 1.5) jest z kolei ułatwienie korzystania z Androida osobom niedoświadczonym. Brak ekranu z aplikacjami przywołuje na myśl podobieństwo do iOS-a; na kolejnych kartach zauważymy bowiem nie skróty do programów, ale faktyczne aplikacje, które możemy odinstalować przez dłuższe przytrzymanie palca na ikonie. Osobom, które miały styczność wyłącznie ze stockowym Androidem może się to wydać nieco dziwne i nienaturalne, ale w praktyce sprawdza się równie dobrze. Zresztą, zawsze pozostaje możliwość doinstalowania innego launchera – ja takiej konieczności jednak nie widziałem.
Emotion dostarczany jest wraz z kilkoma preinstalowanymi motywami, które są w stanie zmienić wygląd interfejsu od stóp do głów. Modyfikowane są tła, ikony, ekran blokady, układ poszczególnych widżetów czy nawet dźwięki systemowe. To ciekawe podejście do sprawnego, szybkiego odświeżenia wyglądu Mate’a wtedy, gdy aktualnie wybrany schemat nam się znudzi.
[nggallery id=552 template=techmaniak]
Otrzymujemy tu też tradycyjną zakładkę z szybkimi ustawieniami, centrum powiadomień i opcję grupowania aplikacji w foldery, co zapewnia wysoką funkcjonalność Emotion UI. Huawei zadbało ponadto o obecność kilku predefiniowanych profili dźwiękowych, takich jak Normalny, Uśpienie, Spotkanie czy Na zewnątrz. Ustawienia każdego mówią same za siebie.
Huawei nie pokusił się o wprowadzenie NFC i LTE – jest natomiast tradycyjne radio FM, GPS (z A-GPS), Bluetooth w wersji 4.0 i zestaw podstawowych aplikacji narzędziowych, takich jak dyktafon czy latarka.
Ascend Mate jest w stanie odczytać prawie wszystko, co podpinamy do niego przy pomocy przejściówki USB OTG. Phablet nie ma najmniejszych problemów z pendrive’ami (FAT32 i NTFS), dyskami zewnętrznymi (z własnym zasilaniem lub bez), myszkami czy pasywnymi hubami USB. Jedyny kłopot stanowił dla niego hub aktywny.
Karta Wi-Fi (802.11 a/b/g/n) pracuje z odpowiednią wydajnością; można nawet pokusić się o stwierdzenie, że moduł jest bardziej czuły, niż przyjęta przez nas średnia. Nawet w najbardziej wymagającym scenariuszu wskazywał wartość -80 dBm, podczas gdy zdecydowana większość urządzeń mobilnych wskazywała wynik bliżej -90 dBm. W praktyce jednak użyteczność Wi-Fi kończy się w okolicach -70 dBm.
Mate bazuje na 8 GB pamięci pokładowej, z czego dla użytkownika przewidziano ok. 4,7 GB; resztę zajmuje system, nakładka i preinstalowane aplikacje. Możliwe jest też rozszerzenie wbudowanej pamięci za pomocą kart microSD (do 64 GB). Co ważne, telefon pozwala ustawić nośnik zewnętrzny w ustawieniach tak, by pracował jako pamięć wewnętrzna, dzięki czemu nie ma problemów z doinstalowaniem nawet sporej ilości programów.
Jest już aktualizacja do Androida 4.2.2 Jelly Bean
Producent opublikował aktualizację do Androida 4.2.2 (do ściągnięcia stąd lub w trybie OTA), jednak w trakcie przeprowadzania procedur testowych nie mieliśmy jeszcze możliwości z niej korzystać.
Wśród głównych zmian Huawei wyróżnia poprawę stabilności działania, zaktualizowany i zoptymalizowany odtwarzacz muzyczny oferujący lepszą jakość dźwięku, poprawioną dokładność GPS-u, poprawki związane z nawiązywaniem połączeń telefonicznych i poprawki wydajnościowe.
Podsumowanie / ocena / opinia
Podstawowy phablet w niewygórowanej cenie
Projektując Ascend Mate, Huawei starało się przede wszystkim o dobry stosunek ceny do jakości. Firma chciała dać użytkownik spory ekran o niezłej rozdzielczości, zapewniając jednocześnie wydajność na poziomie trochę wyższym niż podstawowy i długi czas pracy na baterii (jak na phablet ze średniej półki). Jeśli właśnie na tych trzech czynnikach zależy Wam najbardziej, to z phabletu będziecie zadowoleni.
Za ok. 1300-1400 złotych dostajecie jednak sprzęt, który nie może konkurować od strony wyglądu. Mate nie jest piękny. Jest plastikowy. Sprawia wrażenie wykonanego trochę bez pomysłu, jakby wszystkie siły skierowano w stronę ujęcia praktycznego, nie dbając szczególnie o design. Co istotne, nie musi to być wada – polecam jednak przyjrzenie się temu sprzętowi z bliska przed podjęciem jakiejkolwiek wiążącej decyzji.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA7,5
- WYŚWIETLACZ8
- WYDAJNOŚĆ ZASILANIA7,5
- APARAT7
- WYDAJNOŚĆ7,5
- SOFTWARE / FUNKCJONALNOŚĆ8
ZALETY
|
WADY
|
Alternatywna propozycja
Jeśli patrzeć tylko na przekątną ekranu, to Mate może konkurować zarówno z Samsungami (Galaxy Mega 6.3 i Galaxy Mega 5.8), ale i z Sony Xperia Z Ultra. W kategorii phabletów warto wyróżnić też Note’a II (ewentualnie również wyraźnie nowszego, droższego Note’a III) i konkurencję z Państwa Środka, czyli ZTE Grand Memo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.