Duży telefon z Androidem, który usiłuje zachowywać się jak Windows Phone. Co ciekawe – dość dobrze mu to wychodzi. Tym mniejszym również. Zobaczcie, jak sprawują się Nokia X, X+ i XL.
[nggallery id=662 template=techmaniak]
Nokia szczególnie nie zaszalała na tegorocznych targach. Wielki, medialny „hype” związany z premierą Normandy wreszcie doczekał urzeczywistnienia – oto przed nami Nokia z Androidem, czyli model XL oraz jej mniejsze kuzynki.
Ten krótki film ma przybliżyć Wam interfejs nowego wynalazku fińsko-amerykańskiego producenta. No bo właśnie – najciekawsza jest cała ta mieszanka, do której pełną garścią dokłada się też Android w wersji 4.1.2. Okej, prawie pełną; nie znajdziemy tu usług charakterystycznych dla typowych konstrukcji opartych na systemie Google’a. W Lumiach z serii X brakuje bowiem sklepu Play, Gmaila, Drive’a i pozostałych programów kojarzonych z ekosystemem z Mountain View. W zamian za to dostajemy pełną synchronizację z chmurą Microsoftu – preinstalowanego Skype’a, OneDrive’a i Outlooka. Ponadto, znalazło się też miejsce dla map Here, MixRadia i innych usług charakterystycznych dla telefonów z serii Lumia.
Interfejs jak Windows Phone, ale…
Brakuje doszlifowania?
[nggallery id=660 template=techmaniak]
To jest telefon z Androidem. Androidem, który do złudzenia przypomina Windows Phone’a – diabeł, jak się zapewne domyślacie, tkwi w szczegółach. Przez krótką chwilę, jaką spędziłem z „iksami”, nie mogłem odeprzeć wrażenia nie do końca dopracowanego pod względem wizualnym interfejsu. Oprogramowanie w Lumiach jest wysmakowane estetycznie i w stu procentach konsekwentne; tutaj czułem, jakbym miał bardziej do czynienia z prostszymi Ashami – dowodem tego choćby obecność Fastlane. Pojawiło się też kilka elementów z N9 – mówię, przykładowo, o systemowym zegarku.
Celem wprowadzenia Nokii X na rynek jest zapewnienie dostępu do aplikacji znanych z Androida. Microsoft zamierza przy tym sprawować ścisłą kontrolę nad tym, co będzie dostępne, a czego na swoim telefonie nie zainstalujemy.
Obecnie Nokie X są dla mnie wielką niewiadomą. To na pewno ciekawy i, w pewnym sensie, innowacyjny projekt, ale trudno określić jego dalszą rozwojowość. Plusem jest wykonanie każdego z telefonów, cechujące się charakterystyczną dla Lumii jakością, a także sama decyzja o ich stworzeniu – nietypowych produktów nigdy za mało, prawda?
Subtelne różnice między X a X+
Teoretycznie znikome. A w praktyce?
Model z plusem dostał dodatkową pamięć RAM (512 megabajtów kontra 768 megabajtów), bazując na tym samym procesorze. Co jeszcze? Nokia X+ będzie sprzedawana z 4-gigabajtową kartą pamięci w zestawie.
Ceny
Na koniec zostawiłem najlepszą informację (do której mogliście już dotrzeć, jeśli czytaliście wpisy Pawła): wszystkie Nokie X będą tanie. Model XL wyceniono na 109 euro, a X+ na 99 euro.
MWC 2014 odbywają się w Barcelonie 24-27 lutego 2014 roku.
Jesteśmy tam dla Was! Z blogami grupy techManiaK będziesz na bieżąco z nowościami MWC.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.