Problemy z zasięgiem w nowym iPhonie 4 to modny ostatnio temat. Gwoli przypomnienia wspomnę tylko, iż smartfon traci zasięg (co po chwili prowadzi do zerwania połączenia) jeżeli dotkniemy palcem obudowy w miejscu styku anten. Apple z początku nie chciało przyznać się do błędu, by po chwili zasugerować użytkownikom zaklejenie felernego miejsca taśmą lub korzystanie z ochraniacza na telefon.
Całej sprawie postanowili przyjrzeć się inżynierowie z Consumer Report. Przeprowadzili oni serię testów (w warunkach laboratoryjnych), podczas których „przebadali” kilka egzemplarzy iPhone’a, zakupionych w różnych rejonach Stanów. Badania potwierdziły oczywiście, że problem nie jest wyimaginowany i urządzenie z znacznym stopniu traci zasięg w wyniku „niewłaściwego trzymania”.
Opisane powyżej metody radzenia sobie z tym niecodziennym problemem są jak najbardziej skuteczne. Pozostaje jednak pewien problem. Jeżeli wydaje ponad 2,5 tysiąca na wymarzony i długo wyczekiwany telefon, to nie chcę mieć go poklejonego taśmą klejącą! Po drugie – wcale nie muszę być zwolennikiem ochraniaczy na telefon.
Apple obiecuje aktualizację oprogramowania, która ma naprawić ów problem. Zobaczymy czy będzie ona w stanie mu zaradzić.
źródło: blogs.consumerreports
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.