Prosty design, wyświetlacz e-ink zapewniający dłuższy czas pracy na baterii i rzucenie wyzwania Samsungowi – oto krótka definicja Sony SmartBand Talk. Zastanawiam się tylko, czy faktycznie potrzebujemy któregokolwiek z tych produktów. I czy nie lepiej od razu kupić inteligentny zegarek.
Smartwatche i opaski na razie są produktami niszowymi. Bardzo niszowymi – użytkownicy preferują jednak konwencjonalne rozwiązania, po pierwsze ze względu na cenę, po drugie na niezdefiniowane jeszcze do końca możliwości nowych wynalazków.
Jadąc na rowerze bądź jednośladzie zmotoryzowanym SmartBand Talk z pewnością się przyda. Zamiast sięgać ręką do kieszeni szybko zmienimy piosenkę poprzez dotknięcie przycisku, odbierzemy połączenie czy sprawdzimy prognozę pogody. Osobom podróżującym w ten sposób Sony zdecydowanie może się przydać – podobnie zresztą jak zbliżone, konkurencyjne rozwiązania.
Ale czy kontrola multimediów i zliczanie kroków są czymś, czego potrzebuje przeciętny użytkownik? I czy warto zapłacić za to udogodnienie ok. 200 dolarów? O tym przekonamy się dopiero w trakcie pełnowymiarowego testu.
Wolisz ekran monochromatyczny czy kolorowy?
A chciałbyś dłuższy, czy krótszy czas pracy na baterii?
Sony SmartBand Talk na pewno wytrzyma na własnym zasilaniu dłużej, niż Samsung Gear Fit – i to właśnie ze względu na specyficzny wyświetlacz. Opaska stanowi naturalne rozwinięcie pierwszego SmartBandu, którego podstawowym zadaniem było oddanie użytkownikowi „na rękę” wygodnej kontrolki odtwarzacza muzyki, prostego sposobu otrzymywania powiadomień i kilku kolejnych opcji ułatwiających życie.
Tym razem dostajemy nieco bardziej zaawansowany sprzęt. Opisana wyżej funkcjonalność wciąż pozostaje obecna, ale 1,4-calowy ekranik znacznie ją rozszerza. Sam wyświetlacz nie będzie tu rewolucją; jest monochromatyczny, skromny pod względem rozdzielczości – dostarcza nam za to wyraźnie dłuższy czas pracy z daleka od gniazdka (nawet do 3 dni), co bywa przecież bolączką sporej części ubieralnej elektroniki. A czy lepsza gospodarka energetyczna zastąpi komfort korzystania z panelu dotykowego? To już pozostaje kwestią indywidualną.
SmartBand Talk obsługujemy bowiem poprzez przyciski umieszczone po prawej stronie urządzenia. W ten sposób zmieniamy tryby opaski (takie, jak krokomierz czy obsługa odtwarzacza multimedialnego). Sama nazwa ma podkreślać możliwość prowadzenia rozmów telefonicznych bez wyciągania smartfonu z kieszeni – Sony zaznacza przy tym, że czułość zintegrowanego mikrofonu będzie jak najbardziej zadowalająca. O praktyczne zastosowanie też nie musimy się obawiać. Talk okaże się przydatny właśnie na wspomnianych już jednośladach, będziemy mogli użyć go w samochodzie czy innych sytuacjach, gdzie sięganie po telefon jest zbyt energochłonne.
Pstryknij palcami!
Nadszedł czas na sztuczki
Może przesadzam, ale SmartBand Talk i funkcja przełączania utworu muzycznego przez pstryknięcie palcami jest świetna – zwłaszcza dla tych, którzy cenią swój czas (i skupianie na sobie uwagi innych). Na naszym towarzystwie na pewno niebanalne wrażenie zrobi przejście do kolejnego utworu przez wykonanie tej czynności. W pierwszej opasce od Sony zmiana piosenki możliwa była przez puknięcie w akcesorium – tutaj odbywa się to w bardziej efektowny sposób.
Nowy SmartBand pojawi się na jesień tego roku. Sugerowana cena detaliczna to 159,99 euro – sporo, jeśli pod uwagę weźmiemy choćby ZenWatch od ASUS-a.
Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2014 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2014.
Zapraszamy!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.