Wraz ze zbliżającą się premierą pierwszego telefonu modułowego, nazwanego przez Google Projektem Ara, poznajemy coraz więcej szczegółów na temat sprzedaży tego urządzenia. Jak podaje serwis AndroidCentral, Paul Eremenko – członek zespołu pracującego nad Arą, w wywiadzie udzielił informacji na temat sklepu z modułami, który ma stanowić odpowiednik sklepu z aplikacjami Google Play. Oznacza to, że w oparciu o udostępniony bezpłatnie Ara MDK, każdy będzie mógł stworzyć swój własny moduł, tak, jak ma to miejsce obecnie w przypadku aplikacji.
Stworzone moduły będą gromadzone w przygotowanym w tym celu sklepie Ara, co pozwoli na powstanie bezpośredniej relacji pomiędzy twórcami a odbiorcami. Dodatkowo informacje o poszczególnych elementach mają być uzupełnione o testy i recenzje, które mają na celu ułatwienie wyboru między podobnymi częściami. Zastosowanie takiego mechanizmu ma zapewnić dynamiczny i różnorodny rozwój rynku modułów, na czym najbardziej skorzystamy my jako kupujący.
Obserwując postępy w pracach nad Projektem Ara, można dostrzec analogię jeszcze w jednym aspekcie – wśród systemów mobilnych o sukcesie tak naprawdę decyduje ilość i jakość aplikacji dostępnych w dedykowanym sklepie; gdy modułowy smartfon Google ujrzy światło dzienne, te same czynniki, jednak w odniesieniu do modułów, przeważą szalę między sukcesem a porażką.
Jeśli komuś sformułowanie „telefon modułowy” niewiele mówi, spieszę z wyjaśnieniem. Pomysł ten zakłada udostępnienie szkieletu, który każdy będzie mógł uzupełnić o moduły, zawierające określone podzespoły – dzięki temu będzie możliwe stworzenie smartfona, który zawiera wszystkie niezbędne dla nas elementy, a przy tym w każdej chwili może być zaktualizowany o nowe części.
Projekt, będący teraz w rękach Google, ma zadebiutować w przyszłym roku, a podstawowa wersja będzie kosztować około 50 dolarów.
Bylibyście zainteresowani takim urządzeniem?
Źródło: AndroidCentral
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.