Opisując najnowsze urządzenie Panasonica staję przed nie lada wyzwaniem – z tego typu konstrukcją nie spotkałem się bowiem już od dawna. Model T9, który zadebiutował właśnie w indyjskim sklepie IndiaTimes Shopping, jest to proste urządzenie przeznaczone na rynki wschodzące. Tak proste, że z punktu widzenia przeciętnego europejczyka idea jego wprowadzenia staje pod ogromnym znakiem zapytania.
Urządzenie dysponuje bowiem absolutnie podstawową specyfikacją, którą cechują:
- 3,5-calowy ekran o rozdzielczości 320×480 pikseli (165 ppi)
- dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,3 GHz
- 512 MB pamięci operacyjnej RAM
- 4 GB pamięci wbudowanej (rozbudowa przez kartę SD)
- bateria 1300 mAh
- kamera główna 2 MP z lampą błyskową LED
- kamera frontowa 0,3 MP
- gniazdo słuchawkowe
- wymiary: 179×63.7×10.1mm
- podwójny slot kart SIM
- Android 4.4
To, co zaskakuje na powyższej liście, to przede wszystkim ekran o niewielkich wymiarach i kiepskiej rozdzielczości, a także słaby aparat – oba te elementy przypominają raczej urządzenia sprzed 4-5 lat, niż którykolwiek z telefonów produkowanych obecnie. Tym niemniej w grupie docelowej, do której kierowany jest ten model, to nie specyfikacja jest kluczowym elementem decydującym o kupnie telefonu, lecz jego cena. Ta w przypadku Panasonica T9 wynosi 3750 rupii indyjskich, co w przeliczeniu na złotówki daje niecałe 210 złotych.
Czy w tej kategorii jest to urządzenie konkurencyjne? Temat dyskusyjny, jednak producent z pewnością brał pod uwagę liczne aspekty rynku, więc prawdopodobnie na jego nową propozycję także znajdą się kupcy.
Źródło: FoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.