W ostatnim czasie rosyjski rząd zasłynął z podejmowania kontrowersyjnych decyzji – nagłaśniane przez media sytuacje potwierdzają, że Rosja dąży do osiągnięcia pełnej niezależności względem Europy i USA, natomiast najnowsze raporty donoszą, że realizacja tego celu sięgnie również rynku mobilnego.
Jak donosi serwis progorod11, ograniczeniem mają zostać objęte wszystkie urządzenia Apple korzystające z chmury iCloud, dotyczy to więc przede wszystkim iPhonów oraz iPadów. Argumentem, który ma potwierdzać zasadność tego zakazu jest fakt, że prywatne dane użytkowników przechowywane są na serwerach znajdujących się poza granicami Rosji.
Zgodnie z informacjami dostępnymi w sieci, powyższa decyzja miałaby wejść w życie z początkiem 2015 roku, do tego czasu posiadacze urządzeń Apple będą zmuszeni do podjęcia trudnej decyzji – albo zrezygnują z iCloud, ograniczając tym samym funkcjonalność swoich urządzeń, albo wymienią je na inne.
Zagadnienie to niesie jednak ze sobą kwestię zupełnie innej natury. Bowiem nawet jeśli teraz ofiarą ofensywy Rosji pada Apple, to czy podążając za ideą niezależności kraj ten nie postanowi podjąć podobnych kroków wobec innych usługodawców? Jeśli się nad tym zastanowić, tego samego argumentu można użyć przeciwko Microsoftowi, Google, Facebookowi i wielu innym podmiotom, wszystkie bowiem przechowują swoje dane na serwerach zlokalizowanych poza Rosją, a więc zgodnie z obranym tokiem myślenia „wykradają” dane użytkowników.
Warto podjąć tego typu refleksję, bo niewykluczone, że Rosja zmierza do ograniczenia swoich mieszkańców w stopniu podobnym do Korei Północnej, co biorąc pod uwagę ekspansję terytorialną tego kraju, nie wróży nam dobrze.
Źródło: PhoneArena, GSMDome, Progorod11
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.