Android to najpopularniejszy system mobilny na świecie. Kiedy jest świeży, działa jak żyleta. Kiedy jednak z czasem staje się coraz bardziej zaśmiecony, brakuje mu pamięci operacyjnej, staje się dla użytkownika prawdziwym utrapieniem. Po kilku miesiącach już mamy ochotę wymienić smartfona na nowego. W czym tkwi problem?
O tym, co sprawia, że Android zaczyna przycinać się po kilku miesiącach użytkowania prawdopodobnie napisano już kilka prac naukowych. Dogłębna analiza tego zjawiska pokazuje, że problem nie jest jednowymiarowy. Można winę zrzucać na Google’a i otwartość ich systemu, można marudzić na złe zarządzanie zasobami smartfona, można i ganiać poszczególnych producentów, że do każdego Androida wcisną jeszcze swoje trzy grosze pod postacią autorskiej nakładki. Przyczyn chimeryczności „Zielonego Ludzika” nie tak łatwo zidentyfikować, choć istnieje kilka sprawdzonych metod, które mogą tchnąć w wasze urządzenie nowe życie. Oto 7 z nich.
Ograniczenie liczby zainstalowanych aplikacji
Najważniejszy – w przypadku smartfona, tabletu, laptopa czy jakiegokolwiek innego urządzenia elektronicznego – jest porządek. Po jakimś czasie użytkowania, nawet w najczystszym pomieszczeniu zacznie gromadzić się kurz. Tak samo jest z telefonem komórkowym. Warto usunąć kilka zbędnych aplikacji, zwłaszcza, że statystyka jest bezwzględna. Nikt nie używa codziennie stu różnych aplikacji, a przy takim pułapie pamięć urządzenia jest mocno zagrożona. Gdy na dysku jest wolne mniej niż 500 MB, wydajność systemu radykalnie spada. Różnego rodzaju eksperymenty i testy praktyczne wykazały, że Android działa sprawnie, gdy ma stale więcej niż 700 MB wolnej przestrzeni.
Transfer aplikacji na kartę SD
Nawet gdy są aplikacje, z których chcemy korzystać regularnie, ale nie ma potrzeby, by zajmowały cenną przestrzeń na dysku, możemy przenieść je do pamięci flash. Takie rozwiązanie zluzuje pamięć telefonu z kilku lub kilkunastu megabajtów i będzie można zapełnić ją naprawdę niezbędnymi danymi. Przeniesienie aplikacji z pamięci telefonu na kartę microSD skutecznie oczyszcza pamięć podstawową. Niestety, tego mechanizmu nie da się zastosować w przypadku wszystkich aplikacji, szczególnie tych pamięciożernych (np. Facebook).
Aktualizacja systemu i aplikacji
Nie będzie żadnym odkryciem stwierdzenie, że do poprawnego działania smartfona jest niezbędna najnowsza wersja systemu. Firma Google cały czas wspiera swoich kilka wcieleń Androidów i regularnie wypuszcza mniejsze lub większe poprawki łatające różne problemy. Dlatego, jeżeli tylko pojawia się aktualizacja posiadanej przez nas wersji systemu, należy ją zainstalować. W wielu przypadkach rozwiązuje ona problemy, które niespodziewanie pojawiły się w trakcie użytkowania systemu lub poprzez wprowadzenie do obiegu poprzedniej aktualizacji. Warto być na bieżąco, zarówno jeżeli chodzi o system operacyjny, jak i konkretne aplikacje.
Wyłączenie automatycznej aktualizacji
Aktualizacje systemu i aplikacji same w sobie są pożyteczne, ale warto mieć nad nimi pełną kontrolę. W historii na rynku nie raz pojawiały się już przedwcześnie wypuszczone aktualizacje, które były zabugowane. Aby nie trafić na taką „minę” czasami lepiej nie aktualizować. A o tym, kiedy tego nie robić, Internet wie zawsze szybciej niż my. Warto być czujnym i nie ściągać na smartfon wszystkiego, co wyjdzie z fabryk Google’a. Czasami warto poczekać na aktualizację aktualizacji.
Korzystanie z programów do sprzątania
Nie zawsze jest łatwo samodzielnie zadbać o czystego, niezaśmieconego Androida. Czasami trzeba wspomóc się różnymi aplikacjami: Cache Cleaner wyczyści pamięć podręczną poszczególnych programów (szczególnie przydatne, gdy Android komunikuje nam, że ma mało zasobów systemowych), a History Eraser usunie całą dostępną na smartfonie historię – przeglądanych stron internetowych, aplikacji w Markecie, map, SMS-ów czy filmów odtwarzanych w YouTube. Warto sprawdzić także 1-click cleaner, który w inteligentny sposób usunie zbędne pliki tymczasowe, historię przeglądarki, rozmów i odtwarzanych multimediów. Tak właśnie robi się porządki na smartfonie.
Minimalizacja aktywnych widżetów
Minimalizacja liczby ciągle aktywnych widżetów/procesów to kolejny krok do ograniczenia niezbędnego minimum aplikacji działających w tle. Większość widżetów uruchamia się wraz ze startem systemu i działa cały czas. Wielu z nich nie potrzebujemy uruchomionych cały czas, a tylko zabierają cenne zasoby systemowe. Warto skorzystać z aplikacji Startup Manager, która potrafi ograniczyć liczbę działających w tle programów do zaledwie 10.
Usunięcie wirusów
To prawdopodobnie najbanalniejsza rada. Często spadki wydajności systemu są spowodowane przez wirusy lub trojany, które utrudniają normalne funkcjonowanie. Będąc właścicielem smartfona z Androidem, warto mieć na stałe zainstalowany choćby podstawowy pakiet bezpieczeństwa. Istnieją bowiem sytuacje, w których możemy stracić nie tylko urządzenie, ale i nasze pieniądze (z powodu włamania do konta bankowego).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.