Nie dalej jak wczoraj, przytaczałem dane z raportu Instytu Badawczego Gartner, który prognozował, że najbardziej dynamicznym rynkiem smartfonów, będzie ten dla urządzeń kosztujących poniżej 100 dolarów. Ciekawe premiery z ostatnich miesięcy zdają się pokazywać trend malejących cen – Nokia Lumia 735 kosztująca 1000zł, czy ostatnio pokazany Asus Zenfone 2 z 4 gigabajtami RAM, w tej samej cenie, to zdecydowanie konkurencyjne propozycje. Do postawienia pytania z tytułu, skłoniła mnie jednak zapowiedź bardzo ciekawego urządzenia z Chin.
Elephone G1, bo tak nazywa się ten telefon, kosztować ma 49 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje około 180. Co otrzymujemy za tą cenę? Całkiem sporo – urządzenie ma ekran w rozmiarze 4,5 cala i rozdzielczości 854×480 pikseli, co jest już niezłym wynikiem. Za jego sprawną pracę odpowiadać ma czterordzeniowy procesor MediaTek o taktowaniu 1,3 gigaHerza, wspomagany (niestety) tylko 512 megabajtami pamięci RAM. Do tego „dochodzi” 5 megapikselowa kamera, bateria o niezłej pojemności i Android 4.4 KitKat na „pokładzie”. Przyznam się, że telefon ten bardzo podoba mi się z wyglądu, przywołuje na myśl dużo droższe konstrukcje takie jak Xperia Z.
Najbardziej zastanawiające pytanie brzmi: co będzie dalej? Czy już niedługo smartfony będziemy otrzymywać gratis np. do płatków śniadaniowych, w zamian za np. korzystanie z określonych płatnych usług? Lub być może producenci zdecydują się na model freemium – telefon otrzymamy za darmo, ale będziemy musieli płacić chcąc zrobić coś więcej niż wysłanie smsa? Oczywiście takie rozwiązania to na razie opowiadania z gatunku science-fiction, pozostaje nam cieszyć się z tak niskich cen całkiem fajnych urządzeń.
Źródło:PhoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.