XXI wiek mija nam radośnie między innymi pod znakiem kolejnych ustaw, ogłaszanych przez rozmaite organy i osobistości Unii Europejskiej. Jednym z najnowszych projektów speców od przemysłu jest plan ujednolicenia wszystkich ładowarek telefonicznych. Zwolennicy ograniczenia odpadów elektronicznych już klaszczą w dłonie, a przeciwnicy unifikacji „wszystkiego co się da” – biją na alarm. Krótko rzecz ujmując, dzieje się.
Czemu posłużyć ma nowa norma? Jak tłumaczy Komisarz Przemysłu UE Antonio Tajani,
…Nadszedł czas, by branża mobilna okazała zaangażowanie w sprzedaż telefonów z jednolitą ładowarką, która uczyni życie prostszym dla klientów, zmniejszy ilość odpadów i przyniesie korzyści przedsiębiorstwom. Zyskają na tym wszyscy…
Według projektu specjalistów unijnych, nowa ładowarka bazować będzie na standardzie micro USB i odporna ma być (do pewnego stopnia) na zakłócenia zewnętrzne. Oczywiście niezbędna będzie modyfikacja aparatów telefonicznych, które od początku 2011 roku mają powstawać w oparciu o ustalone zalecenia.
Warto dodać, iż wiadomość o ujednoliceniu ładowarek nie jest niespodzianką – już w 2009 roku niemal wszyscy producenci telefonów komórkowych (między innymi Apple, Emblaze, Huawei, LG, Motorola, NEC, Nokia, Qualcomm, RIM, Samsung, Sony Ericsson, Alcatel, Texas Instruments i Atmel) zaakceptowali warunki UE, a zatem powstanie pierwszej jednolitej ładowarki jest obecnie jedynie kwestią bardzo krótkiego czasu.
Źródła: Electronista, IDG, blog Plus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.