Patrick Lo – szef firmy Netgear, znanego na całym świecie producenta urządzeń do sieci komputerowych, skrytykował Apple i Microsoft. Według dziennikarzy The Sydney Morning Herald, Patrick Lo popularność sprzętu korporacji Apple wiąże tylko z osobą Steve’a Jobsa i jego innowacyjnymi pomysłami (choć tutaj należałoby się zastanowić, czy są to pomysły właśnie tego pana…).
Głowa Netgear przewiduje, iż w najbliższym czasie Jobs może ostatecznie opuścić firmę z Cupertino (o jego problemach zdrowotnych mówiło się ostatnio całkiem sporo). Wówczas jedynym wyjściem będzie dla amerykańskiego giganta większe otwarcie się na rynek i panujące na nim trendy. Lo przypomniał, iż historia zna wiele przykładów konkurujących ze sobą standardów, ale zwycięstwo zawsze odnosiły te bardziej otwarte. Wspomniał m.in. o konkurencji Betamax i VHS, Mac i Windows, czy różnych protokołach komunikacyjnych spośród których najbardziej popularnym stał się TCP/IP.
Lo wyraził swoje zdziwienie faktem, iż Apple negatywnie odnosi się do technologii Flash. Szef Netgear jest przekonany, że takie zachowanie nie ma żadnych obiektywnych podstaw i wynika jedynie z ignorowania tego standardu przez Jobsa. Nie można więc tej sprawy rozpatrywać inaczej niż w kategorii kaprysu. Co ciekawe Lo wyraził także swoje zdanie na temat perspektyw systemu operacyjnego Windows Phone 7 na ryku smartphonów. Według niego Microsoft nie ma już czego szukać w tej branży, a gra wydaje się być skończona dla firmy z Redmond. Myślicie, że słowa Lo znajdą pokrycie w rzeczywistości?
Źródło: The Sydney Morning Herald
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.