Stało się. Po kilku nieudanych podejściach, paradoksalnie niemal równocześnie z wydaniem dla Milestone’a Froyo, bariera, umożliwiająca wgrywanie tak zwanych custom romów została złamana…a właściwie ominięta.
Jeśli jesteś posiadaczem Milestone’a i chciałeś wgrywać na swoją komórkę ROMy z tak zwanej „kuchenki”, czyli – bardzo mocno upraszczając – modyfikowane i tworzone przez społeczność skupioną wokół Androida jak i wybranego telefonu, powinieneś podziękować Williamowi 'nenolod' Pitcock’owi, który znalazł sposób, dzięki któremu uzyskujemy klucz, za pomocą którego „omijamy” owianego złą sławą bootloadera.
Na tę chwilę wiadomo, że sposób działa na Motoroli Droid, Droid 2, Milestone, Droid X oraz CHARM.
Metoda polega na tym, że plik *.SBF zawierający ROM i jądro systemu jest podpisywany w identyczny sposób, w jaki certyfikowane są 'prawdziwe' obrazy pamięci ROM od Motoroli. Niestety podpisywanie ROMów tą metodą jest możliwe tak długo, dopóki Motorola nie zechce ukrócić tego procederu i nie zaktualizuje bootloadera. Jeśli chcecie więc zachować możliwość pełnej modyfikacji systemu (łącznie ze zmianą jądra systemowego) nie instalujcie żadnych aktualizacji 'z automatu'.
Dzięki pracy włożonej w rozgryzienie bootloadera przez Pitcoock’a istnieje wreszcie realna szansa na pojawianie się wielu ciekawych „kuchenkowych” ROMów tworzonych przez użytkowników. Szczęśliwym posiadaczom Kamienia Milowego należy przypomnieć, że wszystkie zmiany dokonywane „na własną rękę” mogą zamienić telefon w pokaźnych rozmiarów przycisk do papieru i spowodować utratę gwarancji, więc uważajcie, co wgrywacie na swoje słuchawki 😉
źródło: pdaclub.pl
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.