Przez pewien czas w sieci krążyła plotka, według której w nowej wersji systemu operacyjnego od BlackBerry będzie istniała możliwość uruchamiania aplikacji pisanych pierwotnie na platformę Android. Ta sama plotka mówiła też o tym, że nowa wersja systemu operacyjnego dla produktów firmy RIM doczeka się obsługiwania standardu Flasha. Obecnie wiemy już, że na ten moment nic z tych rzeczy nie będzie, ale jak zastrzegł Andrew Bocking, v-ce prezes RIM – jest nadzieja, że wkrótce ten stan rzeczy ulegnie zmianie.
Gdy poznaliśmy szczegóły siódmej wersji systemu od BlackBerry okazało się, że mimo podobieństw i – przynajmniej teoretycznie – dość niewielkiej ilości czasu, jaka potrzebna by była do wdrożenia obsługi aplikacji Androida, na ten moment nic z tego. Jest to bardzo dziwne, bowiem ze względu na podobieństwa androidowego Dalvika i RIM’owskiej Javy, przy odrobienie pracy, można było uszczęśliwić użytkowników BB dużą ilością aplikacji, jakimi już obecnie cieszą się użytkownicy zielonego robota. Wiceprezes RIM, Andrew Bocking stwierdził, że nowy system może wkrótce otrzymać dużą aktualizację, która umożliwi cieszenie się aplikacjami z Androida, jednak w chwili obecnej największą zaporą zdaje się być konieczność wykorzystania dwurdzeniowych procesorów, aby przeprowadzić ten zabieg – takich natomiast BlackBerry obecnie nie posiada w swojej ofercie.
Przyznam szczerze, że bardzo zaciekawił mnie pomysł stworzenia takiej hybrydy, jednak obawiam się, czy BlackBerry wykonując taki właśnie krok nie straci aby nic ze swojego bezpieczeństwa, dzięki któremu cały czas uważana jest za dobrą, rzetelną firmę. Więcej aplikacji, wliczając w to także te „portowane”, oznacza jak dla mnie większe ryzyko, ale z drugiej strony nie ma przysłowiowej róży bez kolców. Ciekawe, czy ten pomysł wypali.
źródło: phandroid.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.