Sony Xperia M5 i Xperia C5 Ultra. Wygląd, specyfikacja, ceny

Sony zapowiedziało premierę nowego urządzenia należącego do rodziny Xperia, które dedykowane będzie miłośnikom fotografii mobilnej. Zwiastuje to krótki, ale treściwy komunikat oraz grafika opublikowana na łamach portalu społecznościowego. Jednak według najnowszych informacji przekazanych przez serwis Hi-Tech.Mail.ru (tekst usunięty) mamy spodziewać się dwóch urządzeń – Sony Xperia M5 oraz Sony Xperia C5 Ultra.

Sony Xperia C5 Ultra

Zdecydowanie większe zainteresowanie (oceniając wyłącznie wygląd) wzbudza Sony Xperia C5 Ultra. Jest to bowiem phablet wyposażony w wyświetlacz o przekątnej sześciu cali, na którym obraz prezentowany jest w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Boczne ramki mają zaledwie 0.8 milimetra szerokości. Frontowy panel prezentuje się zatem bardzo interesująco zwłaszcza, że uszczupleniu uległa także dolna ramka. Niestety całość szpeci sporych rozmiarów kamera dedykowana połączeniom wideo (13 Mpx) występująca w towarzystwie diody doświetlającej LED. Moda na Selfie nadal trwa, a Sony przecież słucha użytkowników. Mam nadzieję, że niebawem ten trend odejdzie do lamusa.

Za wydajność w Sony Xperia C5 Ultra odpowiedzialny jest 8-rdzeniowy procesor Mediatek MT6752, którego 64-bitowe rdzenie opierają się o architekturę ARM Cortex-A53 i cechują się taktowaniem pojedynczego rdzenia na poziomie 1.7 GHz. Za grafikę odpowiada natomiast dwurdzeniowy chip ARM Mali-T760MP2 (taktowanie 700 MHz) oraz 2-gigabajtowa pamięć operacyjna RAM. Magazyn danych w Sony Xperia C5 Ultra pełni 16 GB wewnętrznej pamięci, którą w dowolnym momencie rozszerzyć można poprzez wykorzystanie czytnika microSD obsługującego karty o pojemności do 128 GB.

Energię dostarcza akumulator o pojemności 2930 mAh, zaś za komunikację odpowiada między innymi podwójny slot kart SIM, czy też bezstykowa technologia zbliżeniowa (NFC). Podzespoły zamknięte zostały w obudowie o wadze 187 gramów. Phablet ma zostać wyceniony na około 350 dolarów, co po przeliczeniu daje nam ~1320 złotych.

Sony Xperia M5

Sony Xperia M5 to znacznie bardziej wydajne urządzenie, które przypadnie do gustu wszystkim poszukującym smartfonu z ekranem o przekątnej pięciu cali.

Sercem Sony Xperia M5 jest procesor dostarczony przez firmę MediaTek, a dokładniej MediaTek helio X10, który posiada osiem rdzeni głównych opartych o architekturę ARM Cortex-A53, które charakteryzują się częstotliwością taktowania na poziomie 2.0 GHz. Za grafikę odpowiedzialny jest 6-rdzeniowy chip graficzny PowerVR Rogue G6200. Otrzymał on wsparcie ze strony 3-gigabajtowej pamięci operacyjnej RAM.

Na tylnym panelu zagościł 21-megapikselowy aparat Sony IMX230 typu CMOS 1/2.3″ z matrycą Exmor RS for mobile i optyką z otworem względnym F/2.0 (składa się z sześciu soczewek). Aparat może rejestrować materiały wideo w maksymalnej rozdzielczości 4K (3840 x 2160 pikseli, 30 fps), a także cechuje się szybkim autofocusem (0.2s). Aparat otrzymał wsparcie ze strony diody doświetlającej LED. Wideo połączeniom dedykowana jest natomiast kamera o matrycy 13 Mpx.

Android Lollipop prezentowany jest w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikeli), na wyświetlaczu o przekątnej pięciu cali. Takie połączenie przełożyło się na około 441 pikseli na cal. Wyświetlacz wykonany jest w technologii IPS. Energię dostarcza akumulator o pojemności 2600 mAh, a dane gromadzone będą w pamięci urządzenia o pojemności 16 GB oraz na karcie microSD.

Obudowa o grubości 7.6 milimetra spełnia standard IP65/IP68, a zatem urządzenie może swobodnie przebywać pod wodą przez trzydzieści minut na głębokości do 150 centymetrów (licząc od podstawy smartfonu). Sony Xperia M5 ma kosztować około 400 dolarów (~1508 zł).

Japończycy mają zatem zamiar zaprezentować dwa bardzo interesujące urządzenia. Urządzenia, które wyróżniają się na tle debiutujących w ostatnim czasie propozycji. Nie zdecydowano się bowiem na sztampowe podzespoły – widać pomysł, który zostanie doceniony przez klientów. Oby tylko oba modele zadebiutowały również na polskim rynku – Sony jest przecież zdania, że 5.5” dla Polaków to zdecydowanie za dużo.