Wczoraj analityk Mobile Research Group – Eldar Murtazin napisał na Twitterze, iż w ubiegłym tygodniu “nieduża firma tworząca oprogramowanie” postanowiła wydać 19 mld dolarów na zakup części „niedużego producenta telefonów”. Mimo iż Rosjanin nie nazwał obu firm, to na myśl przychodzą nam od razu Microsoft i Nokia – w połowie maja Murtazin poinformował, że pertraktacje w sprawie przejęcie ruszą na przestrzeni kilku dni. Warto także podkreślić, iż wczorajsze doniesienia blogera natychmiast skomentowała fińska firma, określając je jako bezpodstawne. Przedstawiciele Microsoftu wstrzymali się od komentarza. A to brzmi jak ciche potwierdzenie…
Po ogłoszeniu nowiny, wartość akcji Microsoftu spadła o dwa punkty procentowe. Akcjonariusze amerykańskiego giganta raczej sceptycznie odnoszą się do wydawania blisko 20 mld dolarów na zakup mobilnego oddziału fińskiej korporacji. Analitycy nie wykluczają także, iż plotki o przejęciu wpłynęły na spadek wartości akcji kanadyjskiej korporacji RIM. Papiery wartościowe producenta smartfonów BlackBerry potaniały wczoraj o 5%.
Wcześniej w branży głośno mówiło się o przejęciu RIM przez korporację z Redmond. Jeśli pogłoski o kupnie Nokii przez największego na świecie producenta oprogramowania potwierdzą się, to plany przejęcia Kanadyjczyków staną się nieaktualne. Eksperci są zgodni, iż taki rozwój wypadków byłby poważnym ciosem dla RIM. Akcjonariusze tej firmy już od jakiegoś czasu liczyli na to, że ich firmę uratuje przed pogromem ze strony Apple i Google właśnie Microsoft…
Źródło: Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.