W sieci pojawiły się zdjęcia prezentujące Samsunga Galaxy On5 – nowe dziecko Koreańczyków z niskiej półki. Zdaje sobie sprawę, że od tego segmentu nie można wymagać za wiele, ale czy nie dało się zrobić w końcu czegoś wyglądającego inaczej?
Co prawda smartfonów Samsunga nie da się pomylić ze smartfonami innych firm, jednak bardzo łatwo pomylić ze sobą poszczególne modele. Koreański producent nie zamierza ułatwiać nikomu ułatwiać sprawy, wprowadzając do sprzedaży coraz to nowe wersje. Dzisiejszym bohaterem jest Samsung Galaxy On5.
Samsung Galaxy On5 pojawił się dzisiaj w indyjskim sklepie internetowym producenta i również dzisiaj z niego zniknął, jednak sam fakt zdaje się zwiastować szybką premierę. Serwis PhoneRadar zdążył jednak zanotować wszelkie potrzebne informacje i dzięki temu wiemy, że smartfon będzie wyposażony w 5-calowy wyświetlacz Super Amoled o rozdzielczości HD, więc jak na budżetowca ekran będzie naprawdę niezły. Niestety, trochę gorzej będzie z mocami obliczeniowymi, gdyż za wydajność tego smartfonu będzie odpowiadał Exynos 3475, złożony z czterech rdzeni Cortex-A7 taktowanych zegarem 1,3 GHz. Na szczęście producent zdecydował się dołożyć do standardowego w tej klasie cenowej 1GB pamięci operacyjnej RAM kolejne 512MB, co pozwoli się temu urządzeniu choć trochę wyróżnić. Zupełnie standardowa będzie 8-gigabajtowa pamięć wbudowana na pliki użytkownika.
Pozostałą część specyfikacji uzupełniają 8-megapikselowy aparat główny, 5-megapikselowy aparat do selfie (albo jak kto woli kamerkę do wideorozmów) i bateria o pojemności 2600 mAh. Większość tej specyfikacji znana była już od dłuższego czasu, jednak teraz możemy zobaczyć to urządzenie w pełnej krasie. Jak łatwo zauważyć na załączonych zdjęciach design nie jest powalająco świeży.
Niestety, ale wbrew pozorom to właśnie koreański producent ma największy problem z powtarzalnością designu swoich urządzeń i takie Sony ze swoimi Zetkami do pięt mu w tym nie dorasta. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że Galaxy On5 będzie smartfonem stosunkowo tanim, ale jak pokazuje przykład LG nawet w tej półce cenowej można solidnie poeksperymentować z designem (dla przypomnienia – LG G4 należy do linii stylistycznej zapoczątkowanej przez LG Spirit). Czyli jak się chce to można i powoli wypada zacząć wymagać tego i od Samsunga. Bo o aktualizacjach dla tego typu modeli już nawet nie chce wspominać…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.