Tizen OS to chyba wszystkim wam znany autorski system operacyjny firmy Samsung, który do tej pory opierał się na telefonach prostych i tanich. Jednak Koreańczycy szykują się do prezentacji ,,flagowca” z Tizenem na pokładzie, więc obraz ten może się wkrótce zmienić.
Jak wiecie Tizen OS odniósł niedawno swój pierwszy mały sukces, zostając czwartym co do wielkości systemem operacyjnym na świecie. Oczywiście skala tego sukcesu nie wydaje się być przesadnie wielka, gdyż do największych jeszcze sporo brakuje, jednak dzięki niemu Samsung zmotywował się do dalszej pracy. Aby jeszcze bardziej podnieść sprzedaż urządzeń z własnym systemem operacyjnym Koreańczycy najprawdopodobniej pokażą ,,flagowca”, pracującego pod kontrolą Tizen OS.
Do tej pory Tizen OS trafił do budżetowego Samsunga Z1 i Samsunga Z3. Ich specyfikacja techniczna nie może budzić entuzjazmu prawdziwego maniaKa, ale nie po to zostały one stworzone. Trafiły one bowiem przede wszystkim do krajów takich jak Indie czy Bangladesz, gdzie odniosły niemały sukces (a przede wszystkim pierwszy z nich), głównie dzięki niskiej cenie. Jednak Samsung szykuje się do ofensywy na bogatsze rynki, dlatego w portfolio potrzebne im będzie urządzenie ze znacznie lepszą specyfikacją techniczną i właśnie dlatego już w 2016 roku zadebiutuje wspomniany wyżej flagowiec z Tizen OS na pokładzie.
Oczywiście nie będzie to flagowiec z krwi i kości; na 100% nikt go tak formalnie nie nazwie. Jednak jego specyfikacja techniczna będzie się zapewne ocierała o górne segmenty półki średniej, dzięki czemu mógłby on odnieść względny sukces sprzedażowy np. w Polsce, szczególnie gdyby pojawił się u operatorów. Tak czy inaczej to kolejny dowód na to, że Samsung wierzy w sukces swojego systemu operacyjnego i co najważniejsze dba o jego rozwój, pozwalając deweloperom na zachowanie 100% przychodów z ich aplikacji aż do końca przyszłego roku.
Swoją drogą jestem ciekaw ile jest prawdy w internetowym micie, mówiącym o celowym podkopywaniu przez Samsunga pozycji Androida, które objawia się przede wszystkim celowemu spowolnieniu jego działania przez autorką nakładkę, która już od dłuższego czasu nie cieszy się najlepszą opinią. Czy całkiem nierealny wydaje się scenariusz, w którym Koreańczycy w przyszłości promują swój system kosztem ,,ociężałego” Androida?
Źródło: Sammobile
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.