Wyświetlacze OLED jak na razie przegrywają walkę z panelami LCD – te ostatnie nadal trafiają do większej ilości smartfonów, ciągle dominując na rynku. Wkrótce sytuacja ta może ulec zmianie, gdyż Samsung planuje zniwelować jedną z nielicznych wad matryc AMOLED – stosunkowo wysoką cenę – co bez wątpienia zwiększy ich popularność.
Wśród wielu maniaKów dość często toczy się debata dotycząca wyższości wyświetlaczy LCD nad OLEDami (i na odwrót), jednak zazwyczaj jest to kwestia osobistych preferencji. Ja należę do grupy widzącej przyszłość w matrycach organicznych, choć nie zawsze uważam, że każdy wyświetlacz wykonany w technologii OLED (czy AMOLED) jest lepszy od LCD, gdyż wiele zależy od konkretnego porównania. Jednak preferencje klientów to jedno, a działania producentów to drugie, a Ci wolą ekrany ciekłokrystaliczne z jednego prostego powodu – znacznie niższej ceny. Jednak wkrótce trend ten może się zmienić.
Według raportu China Times Samsung, czyli jeden z największych graczy na rynku producentów wyświetlacz AMOLED, chce zredukować ich cenę o ok. 20%, dzięki czemu cenowo zbliżą się one do poziomu cen wyświetlaczy LCD (które teraz są o ok. 30% tańsze od analogicznych OLEDów). Obniżka miałaby nastąpić już w przyszłym roku i byłaby ona możliwa dzięki strategicznej współpracy z chińskimi partnerami oraz nowo powstałym fabrykom, które wkrótce osiągną pełną zdolność produkcyjną.
Obniżka cen matryc AMOLED bez wątpienia upowszechniłaby je wśród nowych urządzeń nawet z niższych półek cenowych, gdyż mimo wszystko wyświetlacze złożone z diod organicznych mają więcej zwolenników niż przeciwników, głównie dzięki perfekcyjnej czerni i nieskończonemu kontrastowi. Co prawda sporo jest jeszcze do poprawy (biel, maksymalna jasność czy wypalanie), ale akurat Samsung rozwija AMOLEDy w tempie godnym podziwu, dlatego cieszyłbym się, gdyby zyskały one na popularności, bo to w nich tkwi przyszłość.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.