LG K10 to jeden z dwóch najnowszych smartfonów koreańskiego producenta, który ma być reprezentantem urządzeń ze średniej półki cenowej. Już wkrótce model ten trafi do sprzedaży w Korei Południowej, dzięki czemu możemy poznać jego przybliżoną cenę. Czy LG K10 ma szansę na sukces w Polsce?
LG K10 został zaprezentowany na niedawno zakończonych targach CES 2016 w Las Vegas i ma być reprezentantem urządzeń ze średniej półki cenowej – oczywiście tylko w mocniejszych wariantach, gdyż LG stworzyło kilka kombinacji tego modelu. Tak, czy inaczej smartfon już 14 stycznia trafi do sprzedaży w Korei Południowej, gdzie został wyceniony na równowartość 165 dolarów, co w przeliczeniu da nam ok. 800 złotych. Co można dostać za taką kwotę?
W Korei LG K10 został wyposażony w wyświetlacz o przekątnej 5.3 cala i rozdzielczości HD (1280×720), co daje 277 PPI, więc ostrość wyświetlanego obrazu powinna być zadowalająca. Sercem urządzenia jest czterordzeniowy procesor o taktowaniu 1.2 GHz, który co prawda nigdzie nie został jeszcze wymieniony z nazwy, jednak najpewniej jest to nieśmiertelny Snapdragon 410, który napędza tysiące innych smartfonów. Układ ten wspierany jest przez chip graficzny Adreno 306 oraz 1.5 GB pamięci RAM. Na pokładzie nie zabrakło 13-megapikselowego aparatu głównego, 5-megapikselowej kamerki do wideorozmów, 16 GB pamięci na pliki oraz baterii o pojemności 2300 mAh. Czy taki zestaw w zbliżonej cenie ma w Polsce szansę na sukces?
Szczerze mówiąc osobiście jestem zawiedziony najnowszymi propozycjami LG i jeśli sam miałbym kupić urządzenie w podobnej cenie to nawet nie spojrzałbym na model K10 o podobnej konfiguracji. Co prawda nie jest to najmocniejsza wersja tego urządzenia, gdyż ta jest wyposażona w 2 GB pamięci operacyjnej RAM oraz 8-megapikselowy aparat do zdjęć selfie, jednak niewiele by to zmieniło, gdyż procesor i pojemność baterii bardzo rozczarowują. Mam nadzieję, że LG w tym roku zaprezentuje ciekawsze średniaki, gdyż obecne propozycje raczej nie mają szans dorównać popularnością urządzeniom z serii L, które przyniosły przecież światowy sukces Koreańczykom i cieszyły się sporą popularnością w Polsce. Dotychczasowi reprezentanci serii K nie wróżą podobnego sukcesu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.