Kiedy najlepiej zaprezentować nowe urządzenie mobilne? Jedni są zdania, że na targach technologicznych zaś inni preferują oddzielną konferencją prasową. Do tych drugich zalicza się HTC, który zaprezentuje flagowy model w dwóch wersjach.
HTC One M10 zabraknie na MWC
Specjalnie organizowana konferencja prasowa umożliwi producentowi skupienie całej uwagi branży technologicznej na prezentowaną nowość. W gąszczu premier na zbliżających się targach Mobile World Congress HTC najprawdopodobniej obawia się, że zostanie nienależycie zauważone.
Dlatego też najnowsze doniesienia z Internetu sugerują, że sztandarowy smartfon Tajwańczyków HTC One M10 zadebiutuje dopiero w marcu bieżącego roku, a do sprzedaży trafi w kwietniu. A zatem początkowo nie będzie możliwości porównania jego specyfikacji oraz wyglądu z LG G5 i Samsungiem Galaxy S7, których oczekuje się na MWC 2016.
HTC stawia na AMOLED
W HTC One A9 tajwański producent powrócił do wyświetlaczy AMOLED, które swego czasu były przez niego dość regularnie wykorzystywane, ale później ustąpiły miejsca matrycom Super LCD. Jednak możliwości tej technologii już się wyczerpują, a to w OLEDach tkwi przyszłość, w której przecież widzi się HTC, stąd też ich flagowiec na 2016 rok również zostanie wyposażony w matrycę wykonaną w technologii AMOLED, charakteryzującej się m.in. nieskończonym kontrastem, idealną czernią czy też świetnymi kątami widzenia.
Warto odnotować, że wyświetlacz w One M10 zostanie minimalnie powiększony w stosunku do dwóch ostatnich poprzedników do wartości 5.2 cala; zwiększy się również rozdzielczość – tym razem HTC pójdzie z prądem i postawi na WQHD (2560×1440). Przeciwnicy rozdzielczości większych niż Full HD niestety nie będą zadowoleni, jednak producent dążąc do poprawy swoich wyników musi dołączyć do walki na cyferki na każdym polu.
Dwa warianty, dwa mocne procesory i coś ekstra
Za działanie międzynarodowego modelu HTC One M10 ma odpowiadać Qualcomm Snapdragon 820, wytworzony w 14-nanometrowym procesie technologicznym, który składa się z czterech (64-bitowych) rdzeni Kryo o maksymalnej częstotliwości taktowania 2.2 GHz oraz układu graficznego Qualcomm Adreno 530.
Druga wersja przeznaczona na Chiny oraz południowo-wschodnią Azję wykorzystywać będzie układ SoC dostarczony przez tajwański koncern MediaTek. Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że HTC zdecyduje się na najlepszy SoC – MediaTek helio X20, który składa się z 10-rdzeniowego procesora (2x ARM Cortex-A72@2.5 GHz, 4x ARM Cortex-A53 o taktowaniu 2.0 GHz, 4x ARM Cortex-A53@1.4 GHz) oraz układu graficznego ARM Mali-T880 o częstotliwości taktowania 700 MHz.
Dalsza specyfikacja ma obejmować między innymi: czytnik linii papilarnych (zabrakło informacji o miejscu jego osadzenia), a także akumulator o pojemności 3000 mAh. A to i jeszcze więcej ma zostać zamknięte w obudowie spełniającej standard IP68, a to oznacza, że smartfon będzie mógł swobodnie przebywać pod wodą przez trzydzieści minut na głębokości do 150 centymetrów (licząc od podstawy smartfonu).
HTC One M10 ukrywający się pod nazwą kodową HTC Perfume pracować będzie pod kontrolą systemu Google Android 6.0.1 Marshmallow z nowym interfejsem graficznym – HTC Sense 8.0.
Przemyślany powrót UltraPikseli
Przy okazji premiery HTC One M7 Tajwańczycy próbowali pokazać światu, że to nie megapiksele robią zdjęcia, szczególnie w trudniejszych warunkach oświetleniowych, więc wprowadzili do swojego flagowca nowe rozwiązanie – UltraPiksele. O co w tym wszystkich chodzi świetnie swego czasu opowiedział na łamach fotoManiaKa Antoni Żółciak przy okazji testu aparatu w HTC One M8, więc wszystkich chętnych do poszerzenia wiedzy w tym temacie zachęcam do przeczytania wspomnianego tekstu mojego redaKcyjnego kolegi. W skrócie powiem tylko tyle, że sam zamysł był jak najbardziej rozsądny, jednak rozdzielczość okazała się zbyt mała i chyba zauważyło to HTC.
Producent nie chce bowiem powtórzyć (po raz kolejny) tego samego błędu, dlatego One M10 zostanie wyposażony w 12-ultrapikselowy aparat główny, wsparty laserowym pomiarem ostrości oraz optyczną stabilizacją obrazu, której nie zabraknie również w przypadku aparatu na froncie (którego rozdzielczości źródło niestety nie podaje). Oczywiście jak te rozwiązania sprawdzą się w praktyce dowiemy się dopiero po oficjalnej premierze i pierwszych testach, ale ja jestem dobrej myśli – HTC ma szansę w końcu wejść do czołówki w dziedzinie możliwości fotograficznych swojego flagowca.
HTC One M10 będzie podobny do…
Według informacji przekazanych przez @evleaks nadchodzący HTC One M10 wysterkujący pod nazwą kodową HTC Perfume będzie nawiązywał wyglądem do HTC One A9. “Jeśli lubisz A9, pokochasz M10.” – napisał Evan Blass.
A zatem możemy oczekiwać, że tegoroczny smartfon Tajwańczyków posiadać będzie czujnik biometryczny ulokowany na frontowym panelu pod ekranem i zostanie on wbudowany w przycisk Home. Podzespoły mają zostać zamknięte w metalowej obudowie typu unibody, a ogólna bryła będzie zbliżona konstrukcyjnie do produktów Apple.
Być może HTC sztandarowy smartfon także włączy do programu szybkich aktualizacji, w którym jest obecnie One A9. Dzięki temu konsumenci będą mieli solidny argument aby rozmarzyć zakup One M10.
https://t.co/PKvW63aF8L pic.twitter.com/zsyzQWbVAt
— Evan Blass (@evleaks) luty 5, 2016
Ewidentnie po zdjęciu widać, że HTC zaczęło słuchać głosu ludu. Producent zrezygnował bowiem w HTC One M10 z czarnej ramki okalającej ekran, na której umieszczone jest logo producenta. Osobiście nie mam na temat tego zabiegu zdania, gdyż ramka w moim Desire 820 w niczym mi nie przeszkadza ale zdaję sobie sprawę, że Was drodzy maniacy bardzo kuje w oczy.
Konstrukcyjnie One M10 nawiązuje do HTC One A9, a zatem potwierdziły się informacje przekazane przez @evleaks, co zresztą potwierdzają kolejne zdjęcia, w tym i te, prezentujące smartfon na żywo:
Jak widzicie podobieństwo frontowego panelu do One A9 jest spore, jednak nie trudno zauważyć przycisków funkcyjnych Androida pod ekranem, co pozwala na zredukowanie grubości ramki i wydłużenie przekątnej ekranu o 0.1 cala bez znacznego powiększenia urządzenia. Trochę zmieni się również tył, który będzie wyglądał mniej więcej tak:
Na zdjęciu możecie zaobserwować, że boki będą delikatnie ścięte, co zresztą potwierdza udostępniona przez HTC grafika promocyjna prezentująca nowego flagowca Tajwańczyków:
Oczekuję pozytywnego zaskoczenia
Choć nadal wierzę w HTC to jednak zdaję sobie sprawę, że nie mamy co liczyć na rewolucję w nadchodzącym One M10. Będzie to raczej subtelna ewolucja, którą docenią miłośnicy marki, a pozostali mocno skrytykują. Niestety, taki już los HTC. Los, na który ciężko pracował w ostatnich miesiącach. Niektórzy piszą jednak o zupełnie nowym projekcie, który to jest własne powodem przesunięcia prezentacji z końcówki lutego na marzec.
HTC może zatem faktycznie nas zaskoczyć (oby tylko pozytywnie) i zaprezentować coś świeżego. Oczywiście na ten moment jest to jedynie przeciek, który nie został potwierdzony.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.