Targi MWC 2016 w Barcelonie przyniosły wiele nowinek i potwierdziły to, co wiedzieliśmy od zawsze. Samsung chce być tam, gdzie Apple.
Na tegorocznych targach MWC 2016 w Barcelonie Samsung zaprezentował Galaxy S7 oraz S7 edge będące kontynuacją pomysłów wypracowanych podczas przygotowań poprzedniej generacji urządzeń, z pewnymi dodatkami w postaci ulepszonej specyfikacji, powiększonej funkcjonalności i zwiększonej wydajności. Producent nie traci tempa ani wiary w to, że kolejna generacja jego flagowców okaże się sukcesem sprzedażowym.
W biznesie trzeba pamiętać, że jesteśmy tam, gdzie się ulokujemy, a Samsung jasno pokazuje, że widzi się w bezpośrednim starciu z Apple. Podczas targów koreański producent wzniósł piękny, pokryty szkłem namiot technologiczny, który całkiem (nie)przypadkowo mieści się na przeciwko salonu Apple’a. Właśnie — przypadek? Szczerze wątpię!
Korańczycy już od dawna prowadzą utarczkę z Apple, co owocuje mniej lub bardziej udanymi akcjami PR-owymi, choć moim zdaniem ambicja prowadzi producenta na szerokie wody. Samsung wyraźnie ma kompleks na punkcie produktów Apple’a, a to wzmaga jego kreatywność i chęć rozwijania się. Gdyby nie sukces sprzedażowy iPhone’ów, które bądź co bądź są naprawdę udanymi smartfonami (zarówno pod kątem stylistyki, jak i funkcjonalności) Samsungowi groziłby spoczynek na laurach, a tego bym nie chciał.
Z drugiej jednak strony, spójrzmy na to, co pokazała oficjalna premiera LG G5 — telefon modularny z realnym wpasowaniem się w oczekiwania naprawdę szerokiego grona, który jak trafnie moim zdaniem przewiduje Antoni podsumowując porównanie LG G5 z Galaxy S7 ma szansę żyć własnym życiem. Potwierdza się powiedzenie, że gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta. LG wolny od przerośniętych ambicji nie ogląda się za siebie i konsekwentnie realizuje swoją koncepcję, która zapowiada się naprawdę dobrze.
Jeśli zaś chodzi o Apple, to jego przewaga kryje się w strategii. Kiedy najwięksi producenci wykorzystujący Androida pokazują owoce swojej wytężonej pracy, w Kalifornii wciąż trwają pracę nad kolejną generacją iPhone’ów, które pojawiają się jesienią każdego roku. To daje Apple’owi przewagę, bo może dokładnie przebadać produkty konkurencji i jeszcze co nieco poprawić, aby zdobyć przewagę i oraz przychylność klientów.
Samsungu, zastanów się więc, czy ta walka nie jest z definicji przegrana.
Zapraszamy na naszą relację z targów MWC 2016 z Barcelony.
Bądź na bieżąco. Nasz maniaKalny raport z MWC 2016.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.