Nowe wnioski patentowe Apple sugerują, iż najnowszy smartfon z jabłkiem w logo może korzystać z oryginalnego sposobu na wykorzystanie dwóch kamer urządzenia.
Od jakiegoś czasu w sieci pojawiają się plotki mówiące o tym, iż na rynku wkrótce zadebiutuje iPhone Pro, czyli specjalna wersja smartfona wykorzystująca podwójny aparat fotograficzny. Tak naprawdę samo urządzenie ma być niczym innym jak iPhonem 7 Plus delikatnie zmodyfikowanym pod kątem obsługi wszystkich nowości. Według redaktorów z serwisu MacRumors, dwa aparaty fotograficzne dają duże pole do popisu nie tylko dla fanów oraz entuzjastów mobilnej fotografii. Wszystkie z informacji widocznych na filmie bazują na wnioskach patentowych Apple, które nie są fikcją.
Na filmie widać iż obie kamery ze smartfonu iPhone Pro mogą zostać włączone jednocześnie. Tego typo podział pozwoli na nagrywanie filmu oraz jednoczesne robienie zdjęć. To jednak jeszcze nie wszystkie, dostępne możliwości. Oprócz tego użytkownicy bez problemu przybliżą obraz za pomocą drugiej kamery, podczas gdy pierwsza z nich cały czas będzie rejestrowała materiał znajdujący się na dalszym planie. Według przecieków, nowa funkcjonalność ma działać zarówno w przypadku filmów jak i pojedynczych zdjęć. Apple wraz z iPhonem Pro ma dostarczyć również oprogramowanie, które pozwoli na dowolne przełączanie się między obiektywami w dowolnym momencie, który zdecydujemy się wybrać. Co ciekawe, podczas takiej operacji nie będziemy narażeni na utratę szczegółowości a powiększony obraz będzie ostry oraz wyraźny.
Jako konkretny przykład w swoim patencie, Apple informuje o możliwości wykorzystania go chociażby na urodzinach dziecka. Rodzic może przechwytywać wideo wtedy, kiedy pociecha zdmuchuje świeczki a za pomocą drugiego z obiektywów przybliżyć obraz do momentu, w którym uzyska większą szczegółowość i bogactwo detali. Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby zarejestrować w ten sposób wideo korzystając z opcji zwolnionego tempa, co tylko doda finalnego smaczku całemu nagraniu.
Póki co nie możemy być pewni, że ten patent reprezentuje finalną wersję pomysłu Apple, jednak jest to pewien trop, którym zdecydowanie warto podążać. Sam jestem ciekaw jak tego typu funkcja przełożyłaby się na rzeczywiste korzystanie ze smartfona i wiem, że w serwisy społecznościowe wręcz zaroiłyby się od materiałów tego typu. Kolejne plotki sugerują z kolei, że podwójny aparat ma być tylko pretekstem do stworzenia przez Apple większego urządzenia o przekątnej ekranu przypominającej phablet – no cóż, to też jest jakieś usprawiedliwienie. Na ten moment musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na nowe doniesienia i przecieki dotyczące firmy z Cupertino. A tych, jak to zwykle bywa wraz z czasem na pewno będzie przybywać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.