Topowe smartfony coraz mniej różnią się między sobą. Design, funkcjonalność, możliwości – mają już zbliżone. Producenci szukają nowych zachęcaczy w postaci lepszej gwarancji, darmowych napraw i bonusów.
Rynek smartfonów jest niczym wybieg mody, producenci zaskakują wszystkich (czasem nawet samych siebie) swoją pomysłowością. Zawsze przy nowej prezentacji MWC w Barcelonie jesteśmy świadkami nowych trendów desingu urządzeń czy chociażby technologii, ale wygląda na to, że zbliża się nowy trend – czy przypadnie klientom do gustu? Przyglądnąłem się, jak to wygląda obecnie w Polsce i przybliżę Wam pomysły Samsunga, Huawei, Kazam w porównaniu z ignorancją Apple w tym temacie.
Guard S7 – serwisowy gift od Samsunga
Polska premiera Samsunga niczym wisienka na torcie rozwiała wszystkie nasze wątpliwości dotyczące najnowszych flagowców z rodziny Galaxy S7. Koreańczycy prezentując oficjalnie swoje najnowsze dzieło pokazali nam nie tylko nową technologie, ale również otworzyli drzwi ku nowym trendom w sektorze „giftów serwisowych„. Na Warszawskim torze wyścigów konnych (Służew) podczas premiery Samsunga nasz wzrok przyciągnęło wiele ciekawych urządzeń, między innymi w roli głównej Galaxy S7 oraz niespodzianki, jakie Koreańczycy przygotowali dla swoich klientów zaraz po zakupie urządzenia. Guard S7 zaskoczy każdego klienta, który zakupi urządzenie w ciągu 3 miesięcy od daty Polskiej premiery (11.03.2016r).
Któż z nas nie odmówi 3 letniej gwarancji na urządzenie, czy darmowej wymiany ekranu w ciągu pierwszego roku od daty zakupu? Pakiet Guard S7 otwiera przed konkurencją nowe wyzwanie oferując klientom bardzo atrakcyjne zabezpieczenie telefonu serwisowo – softwaerowe, a na dodatek możemy sprzęt wykupić po roku (w rozliczeniu otrzymując nawet 1000 zł rabatu) kupując nowego flagowca. Sięgając w przeszłość Koreańczycy próbowali już podobnego i bardzo okrojonego pakietu dla modelu Galaxy S5, który dziś ma swoje przełożenie na Guard S7. Czy Samsung zaskoczył? To na pewno, jednak czy był w tym zaskoczeniu pierwszy i jedyny? Wygląda na to, że nie koniecznie.
Konkurencja nie śpi
Huawei – naprawa za darmo, door to door
Obserwując rynek urządzeń mobilnych widzimy, że tego typu pakiety stają się ostatnio coraz częściej modne i wszystko na to wskazuje, że może to być nowy trend wśród wielu producentów. Właściciel trzeciego miejsca na podium „sprzedaży smartfonów” również postanowił wypuścić swojego aktualnego flagowca (jesteśmy przed premierą Huawei P9) z ciekawym pakietem promocyjnym, jednak bardziej okrojonym. Przypomnijmy tylko, że Huawei P8 otrzymał 3 letnią gwarancje i darmową naprawę uszkodzenia mechanicznego przez pierwsze 3 miesiące od daty zakupu (wykluczając zalanie). Dodatkową rekompensatą w przypadku Huawei jest fakt, że ten pakiet jest dodawany automatycznie bez żadnego logowania się celem rejestracji urządzenia. To nie wszystko! Warto wspomnieć, że Huawei zorganizował jeszcze dla modelu P8 specjalną gwarancje w systemie „door to door„.
Kazam – wymieni za darmo pęknięty wyświetlacz
Na rynku mamy jeszcze jednego gracza, który chce zapracować na przychylność klientów. Brytyjska firm Kazam założona przez dwóch były pracowników HTC, również postanowiła wykorzystać podobne pakiety serwisowe co konkurencja, aby zachęcić klientów do swojej marki. Model Tornado 348 z racji bycia „flagowcem” otrzymał również specjalny program ochronny pękniętego wyświetlacza. Dzięki niemu klienci mogą przez rok czasu (od daty zakupu) dokonać jednej bezpłatnej naprawy pękniętego mechanicznie wyświetlacza (wyłącznie LCD, więc inne podzespoły mogą być naprawiane odpłatnie). Brytyjczycy nie zapomnieli o przedłużeniu gwarancji 2+1 dla wszystkich modeli zakupionych po 1.01.2015 roku, oczywiście po zarejestrowaniu urządzenia.
Apple daleko w tyle
Apple to kolejny gigant na rynku, który bardzo często rozpoczyna nowe trendy, jednak w kwestii rozwiązań serwisowych są daleko w tyle od konkurencji. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na naprawy odpłatne za, które sowicie zapłacimy. Niestety w przypadku uszkodzenia mechanicznego wyświetlacza dotychczas naprawy odpłatne to wymiany całych jednostek w zależności od modelu za pełną kwotę serwisową (np. 1500 zł brutto). Konkurencja nie dość, że naprawia odpłatnie ekrany za znacznie mniejsze pieniądze to jeszcze zaczyna oferować gifty serwisowe dla najnowszych drogich flagowców. Na szczęście firma z Cupertino również poszła po rozum do głowy i od jakiegoś czasu klienci mogą cieszyć się z faktu, że pęknięty ekran można naprawić za mniejsze pieniądze niż wymiana całej jednostki. W przypadku takiego uszkodzenia należy udać się do Autoryzowanego serwisu Apple, który dokona ekspertyzy uszkodzeń a następnie przedstawi kosztorys. W przypadku akceptacji urządzenie jest wysyłane do centrali Apple w Holandii gdzie telefon jest naprawiany na fabrycznych częściach.
Proces i obsługa trwają maksymalnie do 8 dni, a dodatkowo klient korzystający z takiego rozwiązania zachowuje dotychczasową gwarancje producenta. Najważniejsza informacja to taka, że nie każde urządzenie nadaje się do takiej naprawy (w zależności od uszkodzenia). Z opisu dedykowanych serwisów dowiadujemy się, że takiej naprawie odpłatnej podlega tylko i wyłącznie LCD, dlatego inne uszkodzenia mogą dyskwalifikować telefon z „tańszej” wymiany wyświetlacza. Konkurencja Apple wpadła na świetny pomysł zostawiając tym samym Amerykanów i inne marki daleko w tyle. Czy koncerny zaryzykują i wejdą w nowy trend oferując klientom coraz to lepsze warunki gwarancyjne? Jestem przekonany, że jest to tylko kwestia czasu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.