Raporty z Chin i Tajwanu sugerują, że tamtejsi dostawcy podzespołów nie chcą w interesie chińskich producentów tworzyć zapasów części, co jest pośrednio spowodowane… sukcesem iPhone’a SE. Czyżby ofensywę firm z Państwa Środka miało zahamować Apple?
Jak donosi Digitimes dostawcy podzespołów z Chin i Tajwanu bardzo konserwatywnie podchodzą do kwestii tworzenia zapasów części na zlecenie tamtejszych producentów, gdyż z kilku różnych powodów obawiają się, że koniec końców będą one później zalegały im na magazynach. Jednym z najważniejszych czynników, który doprowadził do sytuacji, jest sukces sprzedażowy iPhone’a SE.
W zeszłym miesiącu Aleksander informował, że iPhone SE został hitem przedsprzedaży w Chinach – właścicieli znalazło prawie 3.5 miliona egzemplarzy tego modelu, głównie dzięki jego relatywnie niskiej cenie. Z tego powodu Apple ogranicza wpływy na tamtejszym rynku takich firm jak Huawei, Oppo, Xiaomi czy Vivo, co według dostawców podzespołów może spowodować niższą sprzedaż smartfonów tych producentów, a co za tym idzie niezrealizowanie przez nich zamówień na komponenty.
Podobna sytuacja miała już miejsce w zeszłym roku, gdy wielu chińskich producentów sprzedało tylko 70-80% zakładanej ilości smartfonów (jak np. Xiaomi), do końca przekonując dostawców o konieczności gromadzenia części na zapas. Największy problem mieli z tym dostawcy matryc aparatów fotograficznych i to oni są teraz w tej kwestii najbardziej asekuracyjni, gdyż jak wiemy firmy z Państwa Środka mocno stawiają w tym roku na podwójne aparaty w swoich smartfonach, więc siłą rzeczy ich zamówienia są jeszcze większe niż dotychczas.
Cała ta sytuacja jest na rękę przede wszystkim Apple, któremu w zeszłym kwartale nie powiodło się najlepiej. Jak widać iPhone SE sprzedaje się naprawdę solidnie i może pomóc swemu twórcy poprawić wyniki, w szczególności w Chinach – i to kosztem tamtejszych producentów.
Ceny Apple iPhone SE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.