Gdy ceny akcji firm notują wyraźne spadki, ich szefowie starają się różnymi wypowiedziami złagodzić nastroje inwestorów. Tym razem zrobił tak Tim Cook, zapowiadając innowacyjnego iPhone’a 7, który skłoni do zmiany właścicieli poprzednich generacji smartfonów Apple.
Apple nie mogło zaliczyć ostatniego kwartału do udanych i choć oczywiście nie możemy mówić o poważnym kryzysie, tak giełda nie przyjęła ostatnich wyników sprzedażowych zbyt ciepło, gdyż gigant z Cupertino zanotował solidne spadki cen akcji. W tej sytuacji CEO Apple postanowił ,,pocieszyć” inwestorów, zapowiadając solidną sprzedaż iPhone’a 7.
Oczywiście Tim Cook nie powiedział tego bezpośrednio, jednak tego rodzaju oczekiwania można odczytać z jednej z jego wypowiedzi. Stwierdził on bowiem, że jego firma pracuje nad innowacyjnymi rozwiązaniami dla kolejnej generacji flagowców, które zmotywują właścicieli poprzednich smartfonów tej firmy na nowe, a to siłą rzeczy poprawi sprzedaż. Według CEO Apple ,,dzisiaj możemy sobie nie zdawać sprawy z potrzeby posiadania tych funkcji, jednak w przyszłości będziemy się zastanawiać nad tym, jak można było bez nich żyć”.
Wszyscy wiemy jak bardzo górnolotne potrafią być stwierdzenia szefów firm co do własnych produktów, więc o rzeczywistej przydatności różnych rozwiązań tak naprawdę zdecydują klienci. Drugą sprawą jest próba odgadnięcia, o czym tak naprawdę mówi Tim Cook? iPhone 7/7 Plus/Pro pojawiały się już co prawda w różnego rodzaju plotkach oraz przeciekach, więc mogliśmy usłyszeć o różnych rozwiązaniach (jak podwójny aparat fotograficzny czy przeprojektowany Touch ID), ale żadne z nich nie wydaje mi się ,,killer feature”, które mogłoby się okazać naprawdę przyszłościowe. Macie jakieś pomysły?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.