Naukowcom i badaczom udało się stworzyć urządzenie mobilne, które oprócz elastycznego ekranu jest również w stanie wyświetlać… hologramy w trójwymiarze.
Wygląda na to, że w najbliższym czasie zobaczymy prawdziwy wysyp smartfonów, które będą wykorzystywały do działania elastyczne i giętkie ekrany. Jakiś czas temu pisałem dla Was o rozwiązaniu Samsunga oraz prototypie składanego urządzenia mobilnego, które już niedługo powinno ujrzeć światło dzienne. W dniu dzisiejszym w sieci pojawił się jednak kolejny, ekstrawagancki pomysł stworzony przez naukowców z Queen’s University. HoloFlex to telefon, który jest w stanie wyginać się oraz wyświetlać… hologramy.
Wszystkie te możliwości są osiągalne dzięki zastosowaniu specjalnego ekranu FOLED, który działa w natywnej rozdzielczości na poziomie 1920 x 1080 pikseli. Urządzenie jest w stanie bezproblemowo wyświetlić obrazy w 3D w technologii obrazowania dającej wrażenie widzenia przestrzennego przed użytkownikiem. Połączenie tych wszystkich możliwości sprawia, iż smartfon pokazuje na ekranie niejako hologramy, które możemy interpretować za pomocą wzroku bez konieczności zakładania specjalnych okularów. To jeszcze jednak nie wszystko. Naukowcy chwalą się, iz urządzenie umożliwia interakcję z hologramem poprzez odpowiednie wyginanie ekranu – od razu widać potencjał, jaki można wykorzystać w grach oraz aplikacjach. Jako przykład, technologia działająca w HoloFlex mogłaby zostać wykorzystana podczas konferencji. Dzięki wygięciu ekranu nasz rozmówca mógłby być stale widoczny, prawie tak, jakby siedział w drugim pokoju. Warto wspomnieć również o tym, iż smartfon działa pod kontrolą zmodyfikowanej wersji Androida w wersji 5.1.
Wszystko pięknie ładnie, ale na ten moment opisywania przeze mnie technologia posiada jeden mankament oraz wadę. Poprzez ograniczenia, smartfon jest w stanie wygenerować hologram o rozdzielczości jedynie 160 x 104 pikseli. Użytkownicy mogą więc bez problemu skorzystać z tej funkcji, jednak w bardzo niskiej jakości – nie oznacza to jednak, że rozwiązanie nie rokuje dobrze na przyszłość. Każdy z tego typu pomysłów musi przecież od czego zacząć i jest to tylko kwestią czasu zanim elastyczny wyświetlacz z hologramami rozwinie się na tyle, aby prezentować nam obraz o ostrości „żylety”.
Na krótkim wideo, jakie pojawiło się w serwisie YouTube dokładnie widać, że jeden z użytkowników gra w trójwymiarowe Angry Birds, gdzie sama gra idealnie reaguje na naciskanie oraz wyginanie ekranu. Co tam Samsung, tutaj mamy od razu pierwszy dowód na to, iż taka technologia nie jest już w powijakach, ale ma się całkiem dobrze i nie zdziwię się, jak już niedługo zaczną się nią interesować tacy giganci jak chociażby LG.
Natrafiając na takie ciekawostki i technologie zaczynam się zastanawiać, gdzie tak naprawdę zmierzają firmy pod względem rozwoju urządzeń mobilnych. Może jeszcze nie w tym roku, ale na pewno w przyszłym zobaczymy kolejny boom, który przełamie obecną „nudę”, jaką można zaobserwować w smartfonach wyglądających praktycznie identycznie – niezależnie od tego, jaka marka za nie odpowiada. Hologramy, trójwymiar, wyginane ekrany, składane smartfony… to nie przyszłość. To już teraźniejszość.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.