Wraz z premierą ogromnego phabletu MiMax, chińska firma zaprezentowała również kolejne wydanie oprogramowania MIUI oznaczone cyfrą 8. W środku na użytkowników czeka sporo nowości. Czego więc dokładnie możemy się spodziewać?
Patrząc na rozwój oprogramowania ze strony Xiaomi, wydaje mi się, że już dawno MIUI nie powinno być nazywane jedynie nakładką na Androida. Prace programistów coraz bardziej zaczynają przypominać osobny system operacyjny, tak jak ma to miejsce chociażby z CyanogenModem czy popularnym w smartfonach OnePlus Oxygen OS. Podczas dzisiejszego wydarzenia użytkownicy mogli zobaczyć zupełnie nowy phablet firmy, MiMax oraz kilka wzmianek dotyczących oprogramowania MIUI 8. W końcu jednak poznaliśmy listę oficjalnych zmian i wiemy, czego konkretnie możemy się spodziewać: nie można powiedzieć, że nowości jest mało. Zdecydowanie przeciwnie.
MIUI 8 to nakładka, która w pełni bazuje na najnowszym wydaniu Androida oraz wprowadza szereg istotnych zmian. Wśród najważniejszych z nich warto wymienić wsparcie dla trybu związanego z korzystaniem z wielu okien jednocześnie. Funkcja pojawi się tylko i wyłącznie dla wybranych aplikacji takich jak WeChat czy QQ pozwalając na maksymalne wykorzystanie ekranu – niestety nie wiemy czy Xiaomi umożliwi skorzystanie z tej funkcjonalności wraz z innymi aplikacjami przeznaczonymi dla systemu z zielonym robocikiem. Druga ze zmian to automatycznie przełączające się tapety. Nowe ustawienie pozwoli na wybór tapety na blokadzie ekranu. Po pewnym czasie zmieni się ona losowo i będzie ładowana bezpośrednio z serwerów producenta – w przypadku korzystania z tej opcji możemy napotkać na problem wtedy, kiedy nie będziemy podłączeni do sieci. Oprócz tapet Xiaomi wprowadziło również pewne nowości związane z szablonami dla notatek oraz dodatkowymi funkcjami przeznaczonymi dla systemowego kalkulatora.
Mamy również dobre wieści dla tych z Was, którzy często korzystają z galerii zdjęć. MIUI 8 przynosi odświeżone filtry, efekty oraz funkcje, które bezpośrednio wzbogacą proces edycji oraz obróbki. Xiaomi postanowiło również ułatwić przycinanie i edycję materiałów wideo. Zarówno fotografie jak i zdjęcia mogą być jeszcze łatwiej udostępniane znajomym lub hostowane w serwisach społecznościowych. Redesignu doczekał się również aparat – w tym miejscu chińska firma postanowiła zaimplementować skaner zdjęć, który pozwoli na odczytywanie kodów kreskowych oraz informacji ukrytych bezpośrednio w kodach QR. Jest to przydatna funkcja biorąc pod uwagę iż spora część smartfonów do tego typu działania wymaga obecnie osobnej, niezależnej aplikacji.
MIUI 8 to również nowości związane z bezpieczeństwem. Smartfony Xiaomi, które otrzymają aktualizację będą mogły skorzystać z potencjalnymi zagrożeniami. Firma dodała filtry dla niebezpiecznych wiadomości SMS a także dodatkowe rozwiązania pozwalające bezpieczniej przechowywać takie dane, jak notatki, które będziemy mogli zabezpieczyć za pomocą kodu lub prostego odcisku palca.
Ostatnia ze zmian, o której warto wspomnieć dotyczy oszczędzania baterii. To rozwiązanie działa bardzo podobnie do trybu STAMINA, jaki znany jest ze smartfonów produkowanych przez Sony – mimo wszystko oszczędzanie akumulatora u Xiaomi działa odrobinę inaczej. Podczas gdy nasza bateria będzie na wyczerpaniu, system sam zidentyfikuje problem i zacznie blokować automatycznie procesy działające w tle tak, aby ogniwo pod obudową smartfona wytrzymało jak najdłużej do momentu, w którym podepniemy go do gniazdka.
Dla kogo i kiedy?
MIUI 8 pojawi się jako darmowa aktualizacja dla następujących urządzeń sygnowanych logiem Xiaomi. Będą to modele: Redmi, Mi Note, Mi 2, 2S, 3, 4, 4C, 4S oraz 5 a także Max. Zapisy do otwartej wersji beta według pierwszych danych mają rozpocząć się już 18 maja a sama wersja testowa będzie dostępna dla wszystkich użytkowników już od pierwszego czerwca, czyli w sumie nie tak długo. Wersja deweloperska MIUI 8 ma zostać udostępniona już po 17 czerwca. Niestety obecnie są to dane tylko i wyłącznie dla wersji chińskiej i nie wiemy, kiedy i czy w ogóle Xiaomi ma zamiar zainteresować się innymi rynkami. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość i czekać na powiadomienie, jeżeli posiadacie smartfon od chińskiego producenta.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.