Testujemy niedrogi smartfon Archos Diamond S, który wyróżnia się obsługą sieci LTE, ładnym wyglądem, ekranem AMOLED i procesorem znanym z telefonu Meizu M2 Note.
Wraz z niedrogim Archosem 50e Helium do naszej redaKcji trafił także Diamond S – ładniejszy i mocniejszy, ale też ponad dwa razy droższy. Przed Wami test tego smartfona.
Specyfikacja Archos Diamond S
Dane podstawowe | |
Wymiary | 145 x 72 x 6.5 mm |
Waga | 118 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | Micro-sim + Micro-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | Super AMOLED 5.0'', rozdzielczość 1280x720, 294 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Mediatek MT6753 |
Procesor | 1.3 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex A53) |
GPU | Mali-T720 MP3 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 2300 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.1.1 Lollipop |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11 b/g/n, Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0, LE |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 16 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 8 MP, wideo HD Ready (1280x720), 26 kl/s |
Obudowa i wygląd
Pierwsze, co mi przyszło na myśl, kiedy zobaczyłem ten telefon: to przecież Kazam Tornado 348! Po dłuższym obcowaniu stwierdzam, że rzeczywiście jest to urządzenie bardzo podobne, jednak nie identyczne. Przede wszystkim, Archos jest grubszy i większy. Francuski telefon nie posiada również fizycznych przycisków pod ekranem. Pozostały za to wspólne: kolorystyka, design i rozmieszczenie elementów. Mamy tu więc urządzenie bardzo ładne, ale mało oryginalne.
Abstrahując jednak od podobieństwa do udanego Kazama, wygląd obudowy telefonu należy zaliczyć do jego zalet. W biało-złotej wersji kolorystycznej sprzęt wygląda stylowo i powinien przypaść do gustu każdemu – bez względu na płeć. Co więcej, sprzęt jest lekki i przyjemnie leży w dłoni, dzięki czemu wygoda użytkowania stoi na wysokim poziomie.
Obudowa składa się z ramki wykonanej z aluminium lub materiału dobrze je imitującego, oraz przedniej i tylnej ściany zrobionej ze szkła. Z przodu jest to hartowane Gorilla Glass 3, na temat tylnego nie wiadomo wiele. Konstrukcja jest sztywna i solidna. Uciskając obudowę, niezależnie od miejsca, nie usłyszymy skrzypienia ani żadnych innych, niepokojących odgłosów. Jedynym minusem jest niezbyt solidne zamocowanie przycisków znajdujących się na prawej krawędzi. Ewidentnie ruszają się one pod palcem i delikatnie grzechoczą przy potrząsaniu telefonem.
Na górnej krawędzi, w odległości około 1 cm od siebie, znajdują się złącza przewodowe: micro USB i audio 3,5 mm. Lokalizacja obu wejść sprawia, że przy większych wtykach możemy mieć problem z podpięciem obu kabli w tym samym czasie.
Ekran
Wyświetlacz nie jest idealny, ale zdecydowanie zaliczyłbym go na poczet plusów urządzenia. 5-calowa jednostka Super AMOLED o rozdzielczości 1280×720 wyświetla ładne, mocno nasycone kolory i perfekcyjnie głęboką czerń. W przeciwieństwie do wielu innych paneli wykonanych w tej technologii, barwy nie są sztucznie intensywne – po prostu przyjemnie żywe. Zagęszczenie pikseli na poziomie 294/cal to minimum gwarantujące gładkie czcionki i krawędzie.
AMOLEDy nigdy nie błyszczały w testach syntetycznych jasności, w praktyce okazując się często lepszymi niż mówią cyferki. Tutaj jednak wąska skala regulacji jasności ma bezpośrednie przełożenie na komfort użytkowania telefonu w różnych warunkach. Minimalne 41 cd/m2 to za dużo, aby móc bez nadmiernego męczenia oczu używać urządzenie w całkowitej ciemności, a 364 cd/m2 w maksymalnym ustawieniu niestety nie radzi sobie z mocnym słońcem.
Jasność maksymalna
Jasność minimalna
Panel dotykowy sprawdza się bardzo dobrze. Reaguje prawidłowo na wszystkie komendy, nawet w postaci lekkich muśnięć, i obsługuje do 5 niezależnych punktów.
Aparat
Aparat główny bazuje na matrycy o rozdzielczości 16 megapikseli, optyce f/2.8 i wyposażony jest w diodę doświetlającą LED. Nietypowa wielkość czujnika wzbudziła w mojej głowie złudzenie, że może być to średniopółkowy sensor OmniVision, użyty w podobnie wycenionym Allview X1 Xtreme Mini. Niestety, prawda okazała się mniej atrakcyjna.
Fotografie są kiepskie. Rozdzielczość 16 Mpix, jak sam producent przyznaje, jest efektem interpolacji. Z jakiej wartości? Najpewniej z 13 Mpix, ale patrząc na zbliżenia fotografii można mieć wątpliwości, czy nie było to raczej 8 megapikseli. Zdjęcia mają bardzo słabą szczegółowość, a im dalej od centrum kadru, tym gorzej. Nawet przy niewielkim zbliżeniu widać rozmazane kontury i nie jest to wina konkretnych warunków, okoliczności czy ustawień – tak po prostu jest. Niestety, ostrość to kluczowa, moim zdaniem najważniejsza cecha zdjęcia i nawet bardzo dobrze odwzorowane, nasycone barwy jakie rejestruje aparat Archosa Diamond S nie są w stanie uratować sytuacji. Po zmroku jest tylko gorzej. W ciemności na planie dominują szumy, a szczegółowość jest niska.
Do wykonywania zdjęć służy klasyczna, domyślna, systemowa aplikacja z szeregiem podstawowych funkcji i ustawień. Przy jej pomocy możemy ręcznie ustawić parametry zdjęcia, takie jak ekspozycja, tryb scenerii, balans bieli, rozmiar zdjęcia czy ISO. Interfejs działa z przeciętną szybkością, podobnie jak migawka.
Wideo możemy nagrywać maksymalnie w rozdzielczości 1080p przy 30 kl./s.. Jakość filmów wydaje się być lepsza niż zdjęć – obraz jest zadowalająco płynny i szczegółowy. Kamera ma jedynie problem z reagowaniem na zmianą oświetlenia – przy przechodzeniu z jasnych obiektów na ciemne elementy i odwrotnie, odpowiednie parametry są ustawiane z dużym opóźnieniem.
Przedni aparat ma 8-megapikselową matrycę i jest w stanie nagrywać filmy w maksymalnej rozdzielczości VGA, przy 20 kl./s.. Podobnie jak w przypadku jednostki głównej posłużono się tutaj interpolacją rozdzielczości, jakość zdjęć jest więc zupełnie nieadekwatna do ich teoretycznej rozdzielczości. Do ładnego selfie przeznaczonego na portal społecznościowy ten aparat niestety się nie nadaje.
Wydajność
Model Diamond S ma „pod maską” chipset MediaTeka, a dokładniej model MT6753. Jest to układ znany między innymi z Meizu M2 Note. Bazuje on na ośmiu rdzeniach ARM Cortex A53 o taktowaniu 1,3 GHz i procesorze graficznym Mali-T720 MP3. Całość wspiera pamięć RAM o pojemności 2 GB.
Wspomniany wyżej Meizu M2 Note nie ma problemów z wydajnością, a jest to telefon z ekranem o rozdzielczości Full HD. W Diamond S ekran ma rozdzielczość HD, więc teoretycznie efektywność podzespołów powinna być jeszcze większa. I faktycznie, w praktyce testowany telefon dobrze radzi sobie z interfejsem i daje sobie radę we wszystkich codziennych zadaniach. Aplikacje działają z zadowalającą płynnością.
Nie ma również powodu do narzekania, jak przychodzi do zabawy. Wszystkie testowane przez nas gry działały bez problemu. Mowa tutaj o takich tytułach, jak Asphalt 8 (ze średnimi ustawieniami), Modern Combat 5 i Dead Trigger 2 – we wszystkich rozgrywka była bardzo komfortowa.
PC Mark Android: Praca
PC Mark Android (wszystkie testy)
AnTuTu 6: Total
AnTuTu 6 (wszystkie testy)
3DMark: Total
3DMark (wszystkie testy)
W maksymalnym stresie urządzenie potrafi się nagrzać do 38 stopni Celsjusza. Nie ma to jednak dużego wpływu na komfort użytkowania ponieważ nie jest to temperatura ekstremalnie wysoka, a poza tym występuje głównie punktowo, w górnej części tylnej ściany urządzenia.
System i interfejs
Na pokładzie zgrabnego Archosa znajdziemy tradycyjnie system Android. Wersja 5.1 Lollipop nie jest szczytem nowoczesności, ale wciąż zasila znaczące grono urządzeń, więc nie można jej jeszcze nazwać przestarzałą. Interfejs nie jest przykryty żadną nakładką graficzną, co więcej, producent nie pokusił się także o dodanie żadnych aplikacji z wyjątkiem programu do odtwarzania multimediów Archos Video.
System działa płynnie i zaskakująco stabilnie. Mając w pamięci problemy z oprogramowaniem modelu 50e Helium wnikliwie przyglądałem się pracy interfejsu i nie odnotowałem przy tym żadnych niepokojących dolegliwości i bolączek.
Bateria i wyposażenie
Za magazynowanie i dostarczanie energii jest odpowiedzialne ogniwo litowo-jonowe o pojemności 2300 mAh. Bateria na pierwszy rzut oka pasuje do podzespołów urządzenia – czy jednak rzeczywiście tak jest?
Według naszych testów, tradycyjnie przy jasności sprowadzonej do 120 cd/m2, akumulator radzi sobie nieźle. W codziennym, umiarkowanym użytkowaniu możemy liczyć spokojnie na 1,5 dnia bez ładowarki, a z dbałością o oszczędzanie do osiągnięcia są także 2 lub 3 dni. Producent nie udostępnia programowych „oszczędzaczy energii” z wyjątkiem standardowego, inteligentnego trybu oszczędzania energii, który na dobrą sprawę niewiele wnosi.
PCMark for Android
Geekbench 3 (w minutach)
Geekbench 3 (w punktach)
Czas ładowania
Archos Diamond S posiada standardowy pakiet modułów łączności. Jest GPS ze wsparciem A-GPS, który odnajduje sygnał szybko, a jego precyzja jest wystarczająca do nawigacji samochodowej. Z pieszą może być różnie, ale istnieje duża szansa, że sprzęt doprowadzi nas tam gdzie chcemy.
WiFi jest jednozakresowe i działa w standardach b/g/n. Moduł wzorowo spełnia swoją funkcję i jest w stanie zapewnić stabilne połączenie nawet w sytuacji, kiedy znajdujemy się na innym piętrze niż router. Co ważne, telefon posiada możliwość strumieniowania obrazu na większy ekran za pomocą technologii Miracast.
Urządzenie posiada dwa wejścia na kartę micro SIM i obsługuje łączność LTE Cat.4 (o maksymalnej szybkości pobierania do 150 Mbps). Znajdują się one w wysuwanej z bocznej krawędzi szufladce. O jakości rozmów wspominam rzadko, bo z reguły współczesne telefony nie mają z tym żadnych problemów. Tutaj niestety jest inaczej. Model Diamond S ma problem z głośniczkiem do rozmów, który emituje dźwięk ewidentnie za cichy, a przy tym stłumiony. Co więcej, rozmówcy czasami również narzekali na to, że nie jestem dobrze słyszany.
Telefon wspiera funkcję USB OTG dzięki czemu możemy do telefonu podłączyć drogą przewodową pamięć flash w formacie FAT32, dysk zewnętrzny z własnym zasilaniem czy dowolne akcesorium wskazujące, jak na przykład myszka czy klawiatura.
Głośnik główny znajduje się na dolnej krawędzi, pod jedną z dwóch kratek. Maksymalna głośność dźwięku to tylko 81 dB, ale jego jakość zdecydowanie nie jest słaba. Istotne, że przy maksymalnej głośności nie słychać trzeszczenia.
Pamięć wewnętrzna telefonu ma pojemność 16 GB. Do dyspozycji użytkownika pozostaje jednak zaledwie nieco ponad 10 GB. Na szczęście jest gniazdo na karty pamięci które obsługuje nośniki microSD o pojemności do 128 GB (my testowaliśmy Kingstona 128 GB microSDXC Ultra Class10 UHS-1). Na dodatkową przestrzeń da się przenosić dane aplikacji.
Podsumowanie i ocena
Archos Diamond S to bez dwóch zdań ciekawe urządzenie. Czy na tyle, aby wydać na nie 1000 zł? Na plus zdecydowanie zaliczyłbym wygląd i jakość wykonania oraz niezłą wydajność. Z moich obserwacji wynika, że kuleje przede wszystkim aparat, czytelność ekranu w mocnym słońcu i jakość rozmów – jeśli więc te cechy są dla was szczególnie ważne, lepiej rozejrzeć się za innym modelem.
Myślę, że najciekawszą alternatywą dla testowanego smartfona jest Samsung Galaxy A3 2016, który kosztuje mniej więcej tyle samo, a pod wieloma względem przewyższa propozycję Archosa. ManiaKów większych ekranów zainteresuje natomiast Honor 5X, podczas gdy osoby szukające tańszego sprzętu zerknąć powinny na Huawei P8 Lite.
- Aparat5,3
- Bateria6,0
- Ekran8,0
- Jakość8,3
- Wydajność w grach6,9
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.