ASUS ZenFone Zoom wyróżnia się świetnym aparatem z 3-krotnym zoomem optycznym. To również wydajny, ładny phablet ze skórzanym wykończeniem i rozbudowaną nakładką systemową.
Minęło już trochę czasu odkąd miałem styczność z pierwszym telefonem marki ASUS. Wtedy pytałem, czy na rynku mobilnym jest miejsce dla zupełnie nowego gracza. Teraz otrzymuję do testów ASUS ZenFone Zoom, smartfon wyróżniający się wyposażeniem fotograficznym. Zanim jednak pomówię o aparacie, przyjrzyjmy się obudowie telefonu.
Specyfikacja Asus ZenFone Zoom (ZX551ML)
Dane podstawowe | |
Wymiary | 78 x 158 x 11.0 mm |
Waga | 185 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim |
Data premiery | 2016 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.5'', rozdzielczość 1920x1080, 401 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Intel Atom Z3580 |
Procesor | 2.3 GHz, 4 rdzenie (Intel Atom) |
GPU | PowerVR Rogue G6430 |
RAM | 4 GB |
Bateria | 3000 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 128GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 64 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.0.1 Lollipop |
Łączność | |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz), Miracast |
GPS | A-GPS, GLONASS i Beidou |
Bluetooth | v4.0 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Obudowa, jakość wykonania
Wielki elegant
Design w przypadku ASUS-a zmienia się rzadko – praktycznie od pierwszego ZenFone’a, jakiego testowałem, stylistyka tych urządzeń nie ulegała większym zmianom. W ofercie producenta znajdziemy nie kilka, a kilkanaście modeli, a mimo to większość z nich jest do siebie bardzo podobna, co – moim zdaniem – nie jest korzystne z punktu widzenia użytkownika (każdy telefon wymaga w końcu indywidualnego podejścia). ASUS ZenFone Zoom, ze względu na przekątną ekranu mierzącą 5,5 cala, jest pełnoprawnym przedstawicielem kategorii phabletów, a tutaj liczy się ergonomia użycia.
Mimo to, ponownie spotykamy podwójny pasek pod ekranem — jeden z guzikami dotykowymi, a drugi ozdobny z fakturą szczotkowanego aluminium. Wygląda pięknie, ale przez jego zastosowanie telefon jest wielki i masywny – praktycznie tak samo długi i szeroki, jak iPhone 6s Plus, a przy tym oba urządzenia posiadają podobną wagę. W perspektywie czasu takie gabaryty zaczynają przeszkadzać, dlatego nie jestem zwolennikiem przyjętego przez ASUSa rozwiązania.
Choć rozumiem, że zamontowanie aparatu z trzykrotnym zoomem optycznym musi się wiązać z grubszą obudową, to nad resztą można było popracować. Za wzór, według mnie, uchodzi w tym przypadku Moto X Play, który nie daje po sobie poznać, że posiada ekran o przekątnej 5,5 cala. Różnice w gabarytach są natomiast znaczne.
Przekątna | Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | |
---|---|---|---|---|---|
Motorola Moto X Play | 5.50 | 75 | 148 | 10.9 | 169 |
Apple iPhone 6s Plus | 5.50 | 78 | 158 | 7.3 | 192 |
Asus ZenFone Zoom (ZX551ML) | 5.50 | 78 | 158 | 11.0 | 185 |
Oczywiście ASUS ZenFone Zoom nie jest pozbawiony urody. Niepozorny front spotyka się na krawędziach z aluminiowymi ramkami, które z kolei po drugiej stronie łączą się z klapką pokrytą skórą. Po samym dotyku trudno jednoznacznie stwierdzić, czy materiał jest prawdziwy (według zapewnień producenta, jest).
W praktyce wykorzystana skóra jest miła w dotyku i bardzo elegancko wygląda. W odróżnieniu od podobnego wykończenia, jakie znajdziemy w fotograficznym LG G4, obecna tutaj skóra posiada przyjemniejszy odcień brązu i nie szpecą jej dodatkowe przeszycia. Producent nie zrezygnował jednak z eleganckiego tłoczenia zdradzającego obecność procesora Intela we wnętrzu telefonu oraz wytoczonego logo.
Tył telefonu zdominował aparat osadzony na okrągłym korpusie, który wystaje nieznacznie ponad powierzchnię telefonu. W dole urządzenia dołożono też wystający wałek skóry — prawdopodobnie dla zachowania równowagi, kiedy położymy telefon na płaskiej powierzchni. Pod klapką natomiast znajdziemy dwa sloty: na kartę SIM oraz kartę pamięci. Choć akumulator jest częściowo odsłonięty, to użytkownik nie ma możliwości wyjęcia go.
Na prawej krawędzi telefonu znajdziemy bogatszy niż zazwyczaj zestaw guzików. W górnej części znajduje się klawisz zasilania oraz dwa guziki do regulacji głośnika multimedialnego, niżej zaś znajdziemy fizyczny spust migawki z dwustopniowym klikiem oraz osobny klawisz do nagrywania filmów. Wszystkie zostały solidnie osadzone w korpusie obudowy, ale korzystanie z nich, zwłaszcza z guzika zasilania wymaga przyzwyczajenia. Jeśli przesiadamy się z mniejszego telefonu, ASUS ZenFone Zoom zaskoczy nas swoimi gabarytami.
Lewy bok jest wolny od jakichkolwiek elementów dodatkowych. Złącze microUSB umieszczono na dole telefonu, a wyjście audio na górze. Na obu ściankach znajdziemy też mikrofony. Front, oprócz wyświetlacza i guzików dotykowych zagospodarowano jeszcze pod kamerę do rozmów wideo. Ogólnie rzecz biorąc, ASUS ZenFone Zoom, pomimo swoich nieskromnych rozmiarów wyróżnia się eleganckim designem. Na wyróżnienie zasługuje też jakość wykonania. Klapka osadzona jest w korpusie przy użyciu kilku mocnych zatrzasków, obudowa nie trzeszczy, a pokrywa wyświetlacza jest wystarczająco mocna.
Ekran
Wielki, wyrazisty i wystarczająco jasny
Mając na względzie to, że ASUS ZenFone Zoom jest smartfonem fotograficznym, wbudowany ekran o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości Full HD zapewni odpowiedni obszar zarówno do wygodnego przechwytywana obrazu, jak i przeglądania efektów twórczej pracy. Z dodatkowych technikaliów warto dodać, że matryca rozpoznaje do 10 punktów dotyku i jest bardzo czuła.
Spotykamy się tutaj z matrycą IPS oferującą prawidłowe nasycenie kolorów. Kontrast jest dobry, a kąty widzenia nie odbiegają od paneli, jakie spotkamy w smartfonach czołowych producentów. Ponadto ASUS dostarcza dodatkowe opcje w ustawieniach ekranu. Możemy zmienić temperaturę kolorów oraz wzbogacić odcień i nasycenie. Jest też kilka predefiniowanych profili kolorystycznych: zrównoważony, filtr światła i żywe kolory.
Rozdzielczość Full HD przy zastosowanej przekątnej przekłada się na wysokie zagęszczenie pikseli — takie samo oferuje Retina HD w iPhone’ie 6s Plus. Wyrazistość jest więc na tyle dobra, że na telefonie z przyjemnością czyta się obszerniejsze artykuły i książki. Korzystają też na tym zdjęcia, bo naturalnie im więcej pikseli, tym większa szczegółowość wyświetlanych multimediów.
Jasność maksymalna
Jasność minimalna
ASUS zadbał też o odpowiednio mocne podświetlenie, które w większości sytuacji pozwalało mi na komfortowe korzystanie z telefonu. Kalibrator wykazał, że maksymalna moc podświetlenia wynosi 404 cd/m2. Nie jest to najwyższa wartość, jaką można spotkać w phablecie, dlatego przy bardzo mocnym słońcu czytelność ekranu może być lekko utrudniona. Jak widać na powyższym wykresie, wśród flagowych urządzeń podświetlenie maksymalne może dochodzić nawet do 600 cd/m2, czego dowodzi iPhone 6s Plus.
Jeśli zaś chodzi o jasność minimalną, to tu także ASUS ZenFone Zoom nie ma powodów do wstydu. Ekran można przyciemnić do 9 cd/m2, co jest zdecydowanie bardzo dobrą wiadomością dla nocnych marków. Wyświetlacz nie razi w oczy, nawet jeżeli korzystamy z telefonu znajdując się w zupełnej ciemności. Dodam tylko, że czujnik automatycznego dostrojenia podświetlenia bardzo dobrze sobie radzi z dopasowaniem jasności ekranu do panujących warunków oświetleniowych.
Aparat
Fotografia mobilna na wysokim poziomie
Aparat fotograficzny jest kluczowym elementem wyposażenia ASUS-a ZenFone’a Zoom, dlatego nie dziwi rozbudowana specyfikacja tego komponentu. Telefon posiada 13-megapikselowy aparat z 3-krotnym zoomem optycznym, laserowym autofokusem, 4-stopniową optyczną stabilizacją obrazu oraz soczewką HOYA. Nie zabrakło też podwójnej diody doświetlającej dające dwa tony światła, a całość obsłużymy za pomocą fizycznego spustu migawki i dedykowanego klawisza do nagrywania filmów.
Oprogramowanie dostarczane przez ASUS-a pozwala na robienie zdjęć w dwóch trybach — automatycznym oraz manualnym, gdzie ten drugi posiada właściwe dla smartfona funkcje: regulację ISO (50-3200), możliwość doboru wartości ekspozycji, korekcję balansu bieli (2300K – 7500K), czas naświetlenia (32 s – 1/16000) oraz tryb pomiaru ostrości (automatyczny lub manualny). Oprócz tego w tym trybie pojawia się poziomica pomagająca w wykonaniu prostego kadru.
Dodatkowe ustawienia pozwalają zmienić jakość zdjęć, rozdzielczość i proporcje (maks. 4130 na 3120 pikseli), zoom cyfrowy, jakość zdjęcia, tryb pomiaru, nasycenie, kontrast, ostrość, stopnień redukcji szumów, podświetlenie i uwydatnienie szczegółów. A to jeszcze nie koniec! Do dyspozycji mamy kilkanaście trybów przechwytywania obrazów.
Nie będę wymieniać wszystkich, ale z ciekawszych warto wymienić tryb HDR, duża rozdzielczość (8320 na 6240 pikseli), słabe oświetlenie (zwiększa wrażliwość na światło w celu uzyskania jasnych zdjęć), głębia ostrości (pozwala wykonać zdjęcie z efektem bokeh), upływ czasu (długie naświetlanie w celu uzyskania rozmytych świateł dynamicznie poruszających się obiektów).
Jakość zdjęć
Aby oswoić się z możliwościami aparatu i zoomu optycznego zacząłem od robienia zdjęć na pełnym automacie, gdzie pierwszym moim spostrzeżeniem jest łatwość, z jaką robi się zdjęcia tym telefonem. Wydawało mi się, że duże gabaryty i ciężar nie będą sprzyjać kreatywnemu podejściu do działania, ale fizyczny spust migawki załatwia w tym przypadku sprawę. Po około 2 sekundach od jego wciśnięcia aparat jest gotowy do pracy, a po dwóch kolejnych mamy zdjęcie.
Widać, że telefon korzysta na wyposażeniu sprzętowym. Laserowy autofokus umożliwia szybsze wyostrzanie obrazu i przyznam, że nie spotkałem się z sytuacją, w której kadr wyszedłby nieostry. Nie mam też zastrzeżeń co do parametrów, jakie dobiera automat. Zdjęcia są ładnie doświetlone, a przy sceneriach ze zróżnicowanym rozkładem światła każdy element fotografii wydaje się odpowiednio wyeksponowany.
Oczywiście jeszcze lepszych efektów możemy oczekiwać po trybie ręcznym, gdzie wydłużając czas naświetlania umożliwimy redukcję czułości na ISO, a w konsekwencji uzyskamy fotografię o mniejszej ilości szumów. Nie oznacza to jednak, że zdjęcia wykonane testowanym ASUS-em posiadały znaczącą ilość szumów — wręcz przeciwnie. Są szczegółowe, pomimo tego, że nie posiada najjaśniejszej optyki na rynku mobilnym.
Zdjęcia bez zooma i z 3-krotnym zoomem
Z drugiej jednak strony, f/2,7 pozwala na uzyskanie delikatnie zaznaczonego bokehu, co sprawia wrażenie, że zdjęcia wyglądają na bardziej profesjonalne, a optyczny zoom umacnia mnie w przekonaniu, że ZenFone Zoom to jeden z lepszych modeli fotograficznych. Nie każdy zdaje sobie sprawę z korzyści płynących z zooma optycznego. Nawet mając tutaj zaledwie 3-krotne powiększenie, co pozwala na zatrzymanie całego mechanizmu wewnątrz obudowy telefonu, możliwość bezstratnego przybliżania pozwala na ładniejsze kadry.
Interfejs aplikacji jest łatwy w obsłudze, więc zabawa trybem ręcznym nie należy do specjalnie trudnej czynności, aczkolwiek wielka szkoda, że zabrakło wsparcia dla plików RAW, bo to ułatwiłoby proces postprodukcji i umożliwiło wyciągnięcie więcej z aparatu już na etapie obróbki fotografii.
Takich drobnych braków jest tu więcej — jak choćby brak możliwości nagrywania filmów 4K, które zawitały już do telefonów z tego przedziału cenowego. ASUS ZenFone umożliwia rejestrowanie plików Full HD, przy czym prędkość nagrywania jest zadowalająca, a stabilność obrazu jest wystarczająco dobra. Wideo nie posiada żadnych znamion dystorsji, a autofokus dobrze sobie radzi z dynamicznymi obiektami przemykającymi przez pierwszy plan.
Na froncie znajduje się jeszcze 5-megapikselowy aparat wraz z całym pakietem dodatkowych opcji umożliwiających upiększanie twarzy — wygładzenie skóry, dodanie różu czy wyszczuplenie twarzy. Zdjęcia wychodzą więc „słitaśnie”, ale od strony technicznej też jest prawidłowo. Aparat poprawnie dobiera wartości ekspozycji i odpowiednio doświetla pierwszy plan.
Wydajność
Telefon z logo „Intel inside”
Rzadko kiedy spotykam się z telefonem napędzanym procesorem Atom, i możliwe, że to jedna z ostatnich okazji, bo Intel wycofuje się z rynku mobilnego. Prawdę powiedziawszy, w naszym ranKingu smartfonów tylko ASUS posiadał układy tego producenta. Widać, tak jak w designie, tak i tu producent nie eksperymentuje zanadto. W recenzowanym modelu znajduje się jednostka Intel Atom Z3580 — jeden z najmocniejszych układów z rodziny Moorefield. Mamy tu do dyspozycji 4-rdzeniowy procesor o taktowaniu 2,3 GHz, grafiką PowerVR Rogue G6430, a do tego producent dokłada aż 4 GB pamięci operacyjnej.
SoC | Procesor - częstotliwość | Procesor - nazwa | Procesor - rdzenie | GPU | |
---|---|---|---|---|---|
HTC 10 | Qualcomm Snapdragon 820 | 2.2 | Kryo | 4 | Adreno 530 |
Lenovo Moto X Force | Qualcomm Snapdragon 810 | 2.0 | Cortex-A53 + Cortex-A57 | 8 | Adreno 430 |
Apple iPhone 6s Plus | Apple A9 | 1.8 | APL1022 | 2 | PowerVR GT7600 (six-core graphics) |
LG V10 | Qualcomm Snapdragon 808 | 1.8 | Cortex-A53 + Cortex-A57 | 6 | Adreno 418 |
Sony Xperia M5 | MediaTek Helio X10 | 2.0 | MediaTek 6795 | 8 | PowerVR G6200 |
Sony Xperia Z5 Premium | Qualcomm Snapdragon 810 | 1.5 | Cortex-A53 + Cortex-A57 | 8 | Adreno 430 |
Samsung Galaxy A5 2016 | Samsung Exynos 7580 | 1.6 | ARM Cortex-A53 | 8 | Mali-T720 |
Samsung Galaxy S7 | Exynos 8890 | 2.6 | Cortex-A53 + Exynos M1 | 8 | Mali-T880 MP12 |
Asus ZenFone Zoom (ZX551ML) | Intel Atom Z3580 | 2.3 | Intel Atom | 4 | PowerVR Rogue G6430 |
Choć na polskim rynku telefony posiadające procesor Intela zamiast MediaTeka czy Qualcomma to raczej rzadkość, to nie ma żadnych obaw co do płynności działania telefonu. ASUS ZenFone Zoom zachowuje odpowiednią płynność pracy nawet podczas szybkiego przełączania się między programami, a także radzi sobie z większością gier czy multimediów. Przeglądarka internetowa bez problemów radzi sobie z witrynami w widoku komputerowym, a wbudowany odtwarzacz pozwoli obejrzeć wideo 4K (4096×1716, h264, aac, 35mbps).
Zważywszy jednak na cenę recenzowanego telefonu, która dochodzi do 2300 złotych, nie ma wątpliwości, że urządzenie zalicza się do smartfonów z najwyższej półki. Jak wypada na ich tle w testach syntetycznych? W PC Mark Android w teście mierzącym wydajność w pracy urządzenie utrzymuje poziom najnowszego flagowca HTC 10 ze Snapdragonem 820, ale ogólnie rzecz ujmując w tym benchmarku jest mu bardzo blisko do ASUS-a ZenFone’a 2, ponieważ testowaliśmy model z procesorem Intel Atom Z3580.
PC Mark Android: Praca
PC Mark Android
AnTuTu 6
AnTuTu 6 (wszystkie testy)
Geekbench 3: Single Core
Geekbench 3: Multi Core
Większe zróżnicowanie między telefonami można zauważyć w teście AnTuTu 6 — tutaj Zoom oferuje wydajność na poziomie Snapdragona 810, ponieważ zdobywa niemal identyczną notę co Sony Xperia Z5 Premium. Ma też nieznacznie wyższy wynik niż telefon z dwoma ekranami — LG V10. Widać tu, jednakowoż, przewagę najnowszego układu Snapdragon 820. W wyniku ogólnym to HTC zdobywa najwięcej punktów. Nie zmienia to jednak faktu, że Zoom utrzymuje wysoki poziom, adekwatny do telefonu w tej cenie.
Warto też sprawdzić wydajność graficzną, gdzie w teście 3dMarK urządzenie uzyskuje wynik bardzo podobny do ASUS-a ZenFone’a 2 — nic dziwnego, bo przecież oba urządzenia bazują na tym samym układzie graficznym. Jego wydajność jest porównywalna do grafiki Adreno 418 (Snapdragon 808) czego dowodzi porównanie z LG V10 oraz Lenovo Moto X Style. Układ nie oferuje jednakowoż tak dużej mocy obliczeniowej jak nowsze jednostki, które znajdziemy w Snapdragonie 820 czy Exynosie 8890.
Układ Intela jest zatem niepozorny, ale dobrze sobie radzi w testach syntetycznych, a pod dużym obciążeniem nie generuje nadmiaru ciepła. Największą temperaturą, jaką zarejestrowałem w trakcie dużego zaangażowania jednostki jest 47 st. C, a temperatura obudowy telefonu nie przekraczała 32 st. C.
System
Wspominałem o tym, że telefon nie ma problemów z płynną pracą, aczkolwiek dużą tego zasługą jest pojemny RAM o pojemności 4 GB. Gdyby nie to, zważywszy na stopień rozbudowania nakładki producenta, wydaje mi się, że system miałby duży problem z wydajnością. W telefonie zainstalowano Androida w wersji 5.0 Lollipop przykrytego nakładką ZenUI, która stopniem rozbudowania funkcji personalizowania wyglądu i ilością instalowanych fabrycznie aplikacji wydaje się przewyższać TouchWhiza w czasach premiery Samsunga Galaxy S5.
Praktycznie każda funkcja dodatkowa posiada dedykowaną aplikację:
- Funkcja oszczędzenia — pozwala zmieniać wydajność procesora, aby zaoszczędzić energię baterii
- Clean Master — do oczyszczania zasobów systemowych
- ZenFlash Camera — program do obsługi lampy błyskowej (akcesorium dodatkowe)
- Backup — do tworzenia kopii zapasowej podstawowych danych
- CM Security — pozwala przeskanować zasoby telefonu w poszukiwaniu szkodliwych plików
- Do It Later — agregator różnego rodzaju treści (notatek, linków, list zadań)
- Kreator Audio — pozwala zmienić profile korektora dźwięku
- Menadżer autouruchamiania — pozwala wyłączyć aplikacje, aby wydłużyć czas pracy na baterii
- Menadżer urządzenia — pozwala zarządzać zasobami systemowymi
- Share Link — program do współdzielenia się plikami
- Splendid — pozwala zarządzać profilami kolorystycznymi wyświetlacza
Za dużo tego! Niektóre programy dublują się z funkcjami systemowymi, a najgorsze jest to, że programy te można wyłączyć, ale nie da się ich odinstalować. Przez ich duże nagromadzenie łatwo pogubić się w menu systemowym, a użytkownik czuje się zwyczajnie przytłoczony przez ilość funkcji, możliwości i opcji. Dlatego, choć sam system ładnie wygląda i jest funkcjonalny, to trudno mi się przyzwyczaić do jego wyglądu.
Są jednak i takie opcje, które bardzo się przydają w codziennym użytkowaniu. Jest tryb obsługi jedną ręką aktywowany z belki skrótów wysuwanej z góry ekranu. Jednym kliknięciem obraz ekranu zostaje zmniejszony do okienka. Możemy zmienić też jego wielkość, przykleić do drugiego boku lub po prostu przywrócić poprzedni rozmiar obrazu. Nie zabrakło funkcji o nazwie Filtr światła niebieskiego. To tak naprawdę odpowiednik Night Shift znanego z najnowszej aktualizacji iOS-a. Funkcję tę bardzo lubię i jest ona jednym z największych atutów nakładki ZenUI.
Bateria i wyposażenie
W telefonie znajduje się bateria o pojemności 3000 mAh i jak wcześniej wspomniałem, ogniwa nie możemy wyjąć z wnętrza obudowy, a szkoda. Można natomiast optymalizować jego wydajność korzystając z Funkcji oszczędzania — programu, o którym wspominałem wyżej. Korzystając z z różnych profili energetycznych zredukujemy wydajność procesora i zmniejszymy jasność ekranu. Osobiście postanowiłem jednak zachować najwyższą wydajność urządzenia i przy takich też ustawieniach przeprowadzałem wszelkie testy.
W PC Marku telefon radzi sobie najsłabiej pomimo tego, że w zestawieniu znalazł się LG V10 z większym, bo 5,7-calowym ekranem. Szkoda, że producent nie postarał się o pojemniejszą baterię, bo np. Moto X Force posiada większy akumulator, co w tym samym teście automatycznie pozwoliło na działanie o 3 godziny dłuższe. Inaczej wygląda to w teście Geekbench 3, gdzie wcześniej chwalona przeze mnie V10 działa krócej niż ZenFone Zoom.
PC Mark Android
Geekbench 3 (w minutach)
Geekbench 3 (w punktach)
Jak to się ma w ujęciu praktycznym? Przy intensywnym używaniu telefonu — stałym podłączeniu do danych mobilnych, korzystaniu z komunikatorów i oglądaniu filmów na Youtube, baterii wystarcza na cały dzień roboczy. Mniej wymagający użytkownik sięgnie po ładowarkę średnio co 1,5-2 dni.
Jak już wcześniej wspomniałem, ASUS ZenFone Zoom posiada jeden slot na kartę micro-SIM, który znajdziemy pod zdejmowalną klapką. Jakość rozmów jest zadowalająca — głośnik emituje jasny, klarowny i głośny dźwięk i podczas testowania nie miałem żadnych problemów z komunikacją. Telefon oferuje także łączność z siecią 4G LTE kat. 4 (prędkość ściągania do 150 Mbps, a wysyłania do 50 Mbps).
Wbudowany moduł sieci Wi-Fi oferuje zgodność z sieciami 802.11 b/g/n/ac i pracuje w dwóch zakresach (2.4 i 5 GHz). Nie ma on problemów z podtrzymaniem stabilnego połączenia i tylko w sytuacji, kiedy znajdziemy się na innej kondygnacji niż router połączenie sieci bezprzewodowej może stracić na przepustowości. W dalszym ciągu jednak powinniśmy mieć dostęp do internetu.
Moduł GPS znajduje telefon na mapie w przeciągu kilku sekund, a jego dokładność jest godna pochwały. Ścieżka zarejestrowana przez telefon nie odbiega znacząco od tej, którą przebyłem, a jeśli dołączymy do tego wspomaganie danymi pakietowymi, nie powinno być żadnego problemu z nawigacją w terenie zabudowanym.
Z uwagi na to, że ASUS ZenFone Zoom jest telefonem fotograficznym, cieszy to, że producent zdecydował się zamontować tu aż 64 GB pamięci wbudowanej. Dzięki temu użytkownik ma 54 GB wolnej przestrzeni na dane własne, a oprócz tego możemy zamontować kartę pamięci do 128 GB, co sprawdziłem korzystając z naszego naszego redaKcyjnego Kingstona 128 GB microSDXC Ultra Class10 UHS-1.
Port microUSB umożliwia podłączenie akcesoriów OTG, w tym dysków i pamięci zewnętrznych z systemem plików FAT32, myszki, klawiatury oraz HUB-ów (aktywnego i pasywnego). Nie doszukałem się natomiast funkcji strumieniowania obrazu na ekran zewnętrzny za pośrednictwem technologii Miracast.
Asus ZenFone Zoom (ZX551ML) | V | V | V | V | V | X | X | V |
Model posiada pojedynczy głośnik multimedialny SonicMaster, który emituje dźwięk o natężeniu 82 dB, a jakość dźwięku jest zadowalająca. Ilość wysokich tonów nie przeważa nad niskimi, dlatego ma się dobre wrażenia podczas słuchania muzyki czy oglądania filmów. Szkoda tylko, że głośnik umieszczono na tylnej stronie obudowy i że nie zdecydowano się na zamontowanie wyposażenia stereo.
Podsumowanie, opinia, ocena
ASUS ZenFone Zoom to telefon tak wszechstronnie rozbudowany, że ciężko wymienić wszystkie jego zalety. Z wierzchu jest naprawdę eleganckim telefonem posiadającym imponujący ekran, interesujące wzornictwo i niecodzienne wykończenie w postaci skórzanych plecków. Od strony oprogramowania przytłacza ilością dostępnych opcji, ale czyni przy tym głęboki ukłon w stronę użytkowników ceniących sobie personalizację systemu.
Nie można mieć też zarzutów do wydajności, jaką oferuje, bo bezsprzecznie jest to jeden z wydajniejszych smartfonów. Producent wykorzystuje mniej popularny układ, ale jest to słuszny wybór bo w testach syntetycznych sprostał on każdemu zadaniu i zdobył wyniki adekwatne do reprezentowanej półki cenowej. Wreszcie aparat z 3-krotnym zoomem i mocno rozbudowanym trybem manualnym to swoiste uwieńczenie słowa: znakomity.
W tym gąszczu opcji nie zabrakło takich smaczków jak pojemna pamięć wbudowana, wsparcie dla sieci LTE czy obsługa akcesoriów OTG. Producent mógłby jedynie popracować nad ergonomią użycia, uproszczeniem interfejsu i uporządkowaniem instalowanych fabrycznie aplikacji. Wtedy ASUS-owi ZenFone’owi Zoom będzie jeszcze bliżej do ideału.
- Aparat9,7
- Bateria6,0
- Ekran9,5
- Jakość10,0
- Wydajność w grach9,6
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.